HistoriaOpinieGolla: jednak Schneidemühl

Redakcja1 rok temu
Wspomoz Fundacje

Riposta do tekstu „Piła, nie Schneidemühl” Przemysława Piasty.

Pomorze – rys historyczny

Obszar dzisiejszego Pomorza był zasiedlony od epoki kamienia. W VIII-VI w. p.n.e. nosiciele kultury łużyckiej rozszerzyli swój obszar osadniczy wzdłuż Odry aż po wybrzeże Morza Bałtyckiego.

Pomorze Zachodnie od V wieku należało do germańskiej kultury Jastorf.  Starożytni autorzy około przełomu wieków wspominają tu o Rugianach. W VII wieku p.n.e. na zachód od ujścia Wisły pojawiła się pomorska kultura urnowa twarzowa. Kultura ta rozszerzyła się później na znaczną część obszaru nadwiślańskiego. Od ok. 100 r. p.n.e. na tereny nadwiślańskie migrowali Goci.

Ich ślady, kultura wielbarska, wskazują na mieszaną kulturę elementów nordyckich i innych. Część Gotów zaczęła migrować na południowy wschód już około 200 roku n.e. W czasie wędrówki ludów, wiele ludów germańskich opuściło ziemie na południe od Bałtyku między IV a VI wiekiem naszej ery.

Niemcy na Pomorzu – „germanizacja”?

„Pod panowaniem pruskim Piła poddawana była silnej germanizacji. Postępujące osadnictwo niemieckie doprowadziło z czasem do uzyskania poważnej przewagi demograficznej nad rdzenną ludnością polską” – pisze Przemysław Piasta.

Około 1200 roku osadnictwo niemieckie zakończyło się na zachodnich i południowych granicach całego Pomorza. Ale były też wyjątki, bo już w 1173 roku są dowody na obecność niemieckich rolników w okolicach klasztoru Kolbatz, a kilka lat później także niemieckich kupców i handlarzy w Stettin (Szczecin).

Faktyczna migracja Niemców rozpoczęła się dopiero w drugiej ćwierci XIII wieku. Można wyróżnić dwa strumienie. Pierwszy z nich posuwał się na wschód, wzdłuż wybrzeża przez Meklemburgię i Pomorze Zachodnie, przez wyspy Uznam i Wollin, a dalej wzdłuż tylnego wybrzeża Pomorza. Tą drogą podążali osadnicy z Dolnej Saksonii, Westfalii i Holsztynu, którzy przywieźli ze sobą prawo lubuskie, dolnosaksoński folwark, gdzie zagrody były usytuowane wzdłuż jednej drogi.Podążający tym nurtem ludzie początkowo osiedlali się głównie w księstwie Rugii, dla którego ważnym źródłem jest traktat plemienny z 24 listopada 1221 roku zawarty między księciem Wizławem I z Rugii a biskupem Schwerina. W ślad za księstwem Rugii w tym ruchu osadniczym poszło częściowe księstwo Warcisława III i Hinterpommern (Pomorze Tylne, dzisiaj nazywane Pomorzem Zachodnim).

Drugi ruch kończył się w dominium Barnima I i zasilany był przez podnóża gór Harz, arcybiskupstwo magdeburskie, Altmark i Brandenburgię, budował mieszaną formę zagrody środkowoniemiecko-dolnosaksońsko-markowskiej i preferował wsie angijskie, gdzie zagrody usytuowane były wokół wydłużonej zieleni wiejskiej.

Od tego momentu obowiązywało w tym zakresie prawo magdeburskie. Migracja Niemców odbywała się pokojowo i obejmowała wszystkie klasy: kupcy i rzemieślnicy w miastach, chłopi i szlachta.

Gdzie ta „germanizacja”?

Już w czasach słowiańskich istniały ośrodki handlowe („vicus”), których reprezentatywnym przykładem jest ważny Ralswiek na wyspie Rugii. Miasta w niemieckim sensie prawnym posiadały własny okręg prawny z własną jurysdykcją i administracją. Stanowiły one centra administracyjne, handlowe i gospodarcze dla otaczających je płaskich terenów wiejskich. Większość z nich rozwijała się obok osad słowiańskich i podążała szlakiem handlowym zachód-wschód z Lubeki do Gdańska, lub szlakami handlowymi do Nowej Marchii i Polski.

Początkowo władcy w księstwie Rugii założyli kilka miast w opisanym powyżej znaczeniu: Stralsund (1234), Tribsees (ok. 1245, najpóźniej 1267), Barth (1255), Damgarten (1258), Rügenwalde (1271). Książęta rugijscy sięgali niekiedy z poszczególnymi miejscowościami daleko na wschód – Grimmen (ok. 1287), Richtenberg (między 1297 a 1351) i Garz w 1319 roku jako kontynuacja założonego w 1313 roku Ruyendal.

W Księstwie Pomorskim najważniejszym założycielem miast stał się wspomniany Barnim I (1218/19-1278), książę Pomorza – Stettin (Szczecin), lub od 1264 roku całego Pomorza. W 1234 roku Barnim I uprzywilejował Prenzlau, a jednocześnie jako terytorium templariuszy powstało miasto Bahn. Szczecin otrzymał wówczas niemieckie prawo miejskie, czyli prawo magdeburskie w roku 1243. Z 54 miast na prawie niemieckim, które powstały w średniowieczu na Pomorzu Zachodnim i Środkowym, 44 zostały założone w latach 1234-1280, a 21 pochodzi od Barnima I.

Miasta nadmorskie obdarzone były prawem lubeckim, te w głębi lądu – prawem magdeburskim, które następnie przekształciło się w prawo miejskie Szczecina. Szczecin stał się sądem właściwym dla miast „swojego” prawa. W XIII wieku powstały też liczne nowe klasztory i konwenty.

Barnim I ufundował klasztory cystersów w Stettin (Szczecinie, przed 1243 rokiem) i Marienfließ (1248 rok), klasztor kanoników w Ückermünde (1260 rok, od 1331 roku w Jasenitz), klasztor Mariacki w Stettin (Szczecin, 1261 rok), klasztor pustelników augustianów w Stargardzie (ok. 1270 roku). W przeciwieństwie do fundacji klasztornych z XII wieku, instytucje te odgrywały bardzo aktywną i ważną rolę w nowym osadnictwie Pomorza.

Równolegle z tym rozwojem szła kolonizacja terenu. Indywidualni „przedsiębiorcy” osadniczy, prowadzili osadnictwo rolników na miejscu. Zakładane wsie nosiły niekiedy ich imię, a oni sami sprawowali zazwyczaj urząd o niższej jurysdykcji. System gospodarczy chłopów niemieckich, którzy wszyscy byli osobiście wolni i musieli płacić tylko niskie podatki, różnił się zasadniczo od systemu gospodarczego ich słowiańskich sąsiadów i był nieporównywalnie bardziej opłacalny, a więc i znacznie bardziej interesujący dla suwerena, bo podatki rosły.

Wraz z chłopami, rzemieślnikami i kupcami na Pomorze przybyła również niemiecka szlachta w charakterze zarządczym, w większości pochodząca z pierwotnie niewolnej klasy ministerialnej.

W późniejszych latach pierwszej połowy XIII wieku w otoczeniu książąt pomorskich częściej niż dotychczas pojawiali się niemieccy szlachcice i rycerze. Na ziemiach, które otrzymali w lenno, osadzali chłopów jako gospodarze. W tym samym charakterze szlachta niemiecka posiadała prawa panowania nad wsiami, częściami wsi i gospodarstwami, których mieszkańcy byli zobowiązani do płacenia drobnych należności i świadczenia usług na rzecz swoich panów. W pierwszych latach osadnictwa niekiedy nawet całkowicie rezygnowano z podatków.

Miejscowa szlachta słowiańska często przenosiła się na tereny na wschód od Odry, a nawet dalej na wschód, gdzie niemiecka aktywność osadnicza zmalała lub miała jedynie drugorzędne znaczenie. Szlachta niemiecka otrzymywała od suwerena ziemię i zamki, z których wykonywała prawa komornicze, czyli niższe sądownictwo i ściąganie podatków na rzecz suwerena.

W pierwszym okresie osadnictwa niemieckiego Niemcy i Słowianie żyli w bliskim sąsiedztwie, często bardzo blisko. Stopniowo jednak mieszały się obie grupy ludności, w tym szlachta. Powstało nowe niemieckojęzyczne „plemię” Pomorzan.

Pomorze jako prowincja pruska (1815 – 1945) – „germanizacji” nie widać

Ustanowienie Pomorza jako prowincji Królestwa Prus przeciągnęło się do 1818 roku. Całe Pomorze wchodziło teraz w skład nowoczesno-racjonalnego, szczelnie i oszczędnie zarządzanego, zróżnicowanego państwa unitarnego, w którym odnowiony oświecony absolutyzm przywrócili do połowy wieku bardzo zdolni, odpowiedzialni urzędnicy.

Historyczne terytorium Pomorza zostało poszerzone o powiaty Dramburg (Drawsko) i Schivelbein, które wcześniej należały do Neumark (Nowa Marchia – prowincja Marchii Brandenburskiej), a jego powierzchnia wynosiła ok. 30 000 kilometrów kwadratowych. Prowincja liczyła nieco ponad 680 tys. mieszkańców. Utworzono trzy okręgi administracyjne: Szczecin, Koszalin i Stralsund. Na ich terenie w 1818 roku utworzono powiaty wiejskie i miejskie, którym w 1825 roku nadano statuty.

Początkowo istniało 2668 gmin wiejskich, których liczba do 1850 roku wzrosła do 405, a do 1910 roku –  do 4473. Landgemeindeordnung (Regulamin samorządu terytorialnego) z 1856 roku został zastąpiony nowymi przepisami w 1891 roku i zreformowany w 1928 roku.

Do 1855 roku liczba ludności Pomorza wzrosła do prawie 1 300 000.

Dopiero w 1875 roku wprowadzono przepisy o reprezentatywnym, jednolitym parlamencie prowincjonalnym. Powstały organy odpowiedzialne w samorządzie za budowę dróg, opiekę nad ubogimi i opiekę społeczną oraz niektóre ubezpieczenia (pożarowe); ich kompetencje zostały znacznie rozszerzone przez reformy z lat 70. XIX wieku.

Na czele prowincji, jako przedstawiciel Korony, stał Oberpräsident (Naczelny Prezydent) z siedzibą na zamku w Szczecinie, który do 1882 roku był również Regierungspräsidentem (dzisiaj Prezydent Kraju Związkowego) powiatu Szczecin. Najważniejszym z nich był Johann August Sack z Kleve, miasta położonego przy granicy z Holandią nad dolnym Renem, który sprawował ten urząd w latach 1816-1831 i był jednym z pruskich reformatorów. Nowe Pomorze Zachodnie zachowało swój wyższy sąd apelacyjny w Greifswaldzie z czterema podległymi sądami okręgowymi i kilkoma sądami miejskimi, które nadal były samodzielne (do 1849 roku).

W 1837 roku zapisano Prawo prowincjonalne Księstwa Neuvorpommern i Księstwa Rugii, obowiązujące do czasu wprowadzenia Kodeksu cywilnego w 1900 roku. Na dawnych terenach pruskich istniały wyższe sądy okręgowe w Szczecinie i Koszalinie. Wśród nich sprawiedliwość wymierzało 45 sądów miejskich, zamkowych, dworskich i burgundzkich.

W 1879 roku system sądowniczy został zreorganizowany zgodnie z odpowiednimi ustawami cesarskimi. Pomorze otrzymało wyższy sąd okręgowy w Szczecinie. Na jego mocy utworzono pięć sądów okręgowych (Greifswald, Szczecin, Stargard, Koszalin, Słupsk) jako sądy drugiej instancji, w ramach których funkcjonowało 59 sądów okręgowych jako sądy pierwszej instancji; każde miasto powiatowe miało co najmniej jeden sąd okręgowy (od 1912 roku).

Początkowo Kościołem na Pomorzu kierowali generalni superintendenci w Szczecinie i Greifswaldzie oraz konsystorz w Szczecinie, którego prezesem był ordynariusz. Dopiero po śmierci ostatniego generalnego superintendenta dla szwedzkiego Pomorza Zachodniego w 1824 roku, w 1828 roku ta część prowincji znalazła się również pod władzą generalnego superintendenta w Szczecinie. Podobnie jak w całych Prusach, również na Pomorzu wprowadzono unię luteranów i reformowanych; w 1822 roku wydano nową Agendę, która mimo sprzeciwu części luteran została wprowadzona z uzupełnieniami dla Pomorza we wszystkich zborach w 1829 roku.

Od tego samego czasu rozpowszechnił się jednak pietystyczny ruch odrodzeniowy, który znalazł swoje duchowe centrum w konferencji Adolfa Ferdinanda v. Thaddena na Trieglaffie. Od ok. 1835 do 1850 roku wierni luterańscy odłączyli się od Kościoła unickiego i utworzyli zbory staroluterańskie. W samym Kościele unickim istniało (wg stanu na 1911 rok) 55 okręgów kościelnych; na czele każdego z nich stał superintendent, z ponad 800 pastoratami. W 1860 roku wprowadzono pruski porządek kościelny kongregacyjny, a synody okręgowe w 1862 roku. Pomorze było najbardziej protestancką prowincją w Prusach. Liczba rzymskich katolików wzrosła z niecałego 1% w 1843 roku do dobrych 3% w 1910 roku. W 1843 roku było tu 7800 Żydów. Kościół i konsystorz w niemałym stopniu przyczyniły się do podniesienia poziomu oświaty i kultury na Pomorzu.

W 1825 roku powstało prowincjonalne kolegium szkolne, które odpowiadało za szkolnictwo wyższe, a w 1845 roku zostało wydzielone z konsystorza. W tym samym roku obowiązek szkolny został wprowadzony również na Nowym Pomorzu Zachodnim. Już w 1824 roku z inicjatywy Sacka powstało Towarzystwo dla Historii i Starożytności Pomorza. Uniwersytet w Greifswaldzie, który w przeszłości musiał często utrzymywać się w cieniu Uppsali i Lund, w 1815 roku miał tylko 70 studentów i 11 profesorów, ale obecnie był najstarszym uniwersytetem na ziemi pruskiej i rozwijał się pomyślnie.

W XIX i XX wieku Pomorze miało wzorcowe dla całych Prus i Niemiec kształcenie teologów i nauczycieli. Wydział medyczny w Greifswaldzie i jego kliniki niewiele ustępowały tym w Berlinie. Na Wydziale Filozoficznym wykładali np. wybitni, pierwszorzędni filolodzy i filozofowie, kultywowano skandynawistykę (Instytut Nordycki od 1918 roku).

Mimo, lub właśnie z powodu dobrej reputacji, Greifswaldzka Wyższa Szkoła była dla wielu uczonych stacją tranzytową do Berlina. W 1857 roku w Szczecinie powstała miejska galeria obrazów, poprzedniczka muzeum na Hakenterrasse, a w 1858 roku w Stralsundzie powstało Muzeum Prowincjonalne dla Nowego Pomorza i Rugii. Teatry istniały np. w Szczecinie (teatr od 1849 roku), Greifswaldzie, Stralsundzie (od 1776 roku), Koszalinie i Stargardzie. Życie kulturalne i artystyczne w miastach wspierały także liczne domy kupieckie, a na wsi niejeden dwór, np. zamek Plathe rodziny von der Osten z ogromną prywatną biblioteką i zbiorami.

W wyniku wielowiekowego osadnictwa chłopskiego Pomorze było krainą dużych majątków (powyżej 100 ha), do których należało prawie 60% gruntów rolnych i leśnych; w Neuvorpommern było to nawet około 70%. Duże majątki znajdowały się w większości w rękach szlachty, która stanowiła 1% ludności. Pomorze było najważniejszą i najbardziej znaczącą prowincją rolniczą w Prusach, a w istocie w Cesarstwie Niemieckim. Na początku XIX wieku rolnictwo trójpolowe zostało zastąpione polową uprawą traw i brandenburskim rolnictwem wybiegowym (Hinterpommern, dzisiaj Pomorze Zachodnie).

Pomorze, które było zdeterminowane przez rolnictwo, również stopniowo korzystało z przynależności do Prus, a tym samym z przewodnictwa w Niemieckim Związku Celnym z 1834 roku. Szczecińska giełda została wybudowana w 1836 roku. Od 1843 roku istniała linia kolejowa z Berlina do Szczecina, który miał codzienne ekspresowe połączenie z Berlinem. W 1863 roku Stralsund został połączony koleją z Berlinem. Szczecin miał później także bezpośrednie połączenia kolejowe z Gdańskiem, Poznaniem (od 1848 roku) i Wrocławiem (1856 rok, przez Poznań). W 1908 roku Pomorze mierzyło około 2000 km kolei, uzupełnionych o dobre 1300 km małych kolei. W 1909 roku rozpoczął kursowanie prom kolejowy między Saßnitz a Trelleborgiem, łączący Berlin ze Sztokholmem. Szlak żeglugowy Berlin-Szczecin został ukończony w 1914 roku. Już w 1836 roku szczecińskie przedsiębiorstwo żeglugowe uważane było za największe we wszystkich portach niemieckich.

Szczecin otrzymał wolny port w 1898 roku i na początku naszego wieku miał trzeci co do wielkości port niemiecki, za Hamburgiem i Bremą. Jedynie w rejonie Szczecina, który około 1900 roku posiadał najnowocześniejszą stację rozrządową w Europie, rozwinął się jakikolwiek przemysł godny uwagi. Przykładem może być założony w 1856 roku zakład stoczniowy Vulkan w Szczecinie, który produkował statki i lokomotywy (1906: 6500 pracowników). Ponadto działały tu fabryki cukru, cegieł, cementu, papieru, mydła i perfum, gorzelnie, młyny oraz wytwórnie rowerów i maszyn do szycia.

Powojenny krach

W czasie I wojny światowej siła gospodarcza Pomorza gwałtownie zmalała we wszystkich dziedzinach. Cesarstwo Niemieckie i jego sojusznicy przegrali I wojnę światową, a cesarz niemiecki i król Prus Wilhelm II 9 listopada 1918 roku opuścił Rzeszę i wyjechał pociągiem do Holandii. Jego willa w miejscowości Doorn w prowincji Utrecht, pełni dzisiaj funkcje muzeum.

Rzesza Niemiecka i Prusy stały się republikami i jako formę rządów otrzymały demokrację parlamentarną. Nowi władcy musieli przyjąć dyktat zwycięskich mocarstw w Wersalu.

Pomorze z dnia na dzień stało się terenem przygranicznym wraz z utworzeniem korytarza dla odbudowującej się Polski, który oddzielał Prusy Wschodnie od Rzeszy. Prowincja i jej stolica straciły dużą część partnerów handlowych, ale Szczecin zdołał utrzymać pozycję trzeciego co do wielkości niemieckiego portu. Mimo pewnych rewolucyjnych niepokojów w niektórych pomorskich miastach, po 1918 roku, podobnie jak w całym XIX wieku, najsilniejszą partią polityczną pozostali konserwatyści, zorganizowani teraz w Deutschnationale Volkspartei. W 1930 roku wyprzedzili ją narodowi socjaliści, których przywódca Adolf Hitler doszedł do władzy 30 stycznia 1933 roku i którzy w marcu 1933 roku uzyskali również większość w sejmie prowincjonalnym.

Schneidemühl na Pomorzu – nie tylko na mapie

W 1932 roku, w ramach ówczesnej pruskiej reformy administracyjnej, rozwiązano mały okręg administracyjny Stralsund i przyłączono go do okręgu Szczecin, a od 1939 do 1945 roku istniał kolejny, nowy okręg administracyjny z siedzibą w Schneidemühl (Pila), składający się z pięciu powiatów dawnej prowincji pruskiej Grenzmark Posen-Westpreußen, dawnych powiatów brandenburskich Arnswalde i Friedeberg oraz powiatów Neustettin(Szczecinek) i Dramburg (Drawsko), które były już pomorskie. Pomorze mierzyło wówczas 39 409 kilometrów kwadratowych i miało w 1939 roku prawie trzy miliony mieszkańców.

Regierungsbezirk Schneidemühl – rejencja pilska

Rejencja pilska (do 1938 roku niem. Regierungsbezirk Schneidemühl, 1938–1945 Regierungsbezirk Grenzmark Posen-Westpreußen) to pruska i niemiecka jednostka administracyjna istniejąca na terenie prowincji Marchia Graniczna Poznańsko-Zachodniopruska (w latach 1918–1938) i Pomorze (w latach 1938–1945).

Po rozwiązaniu prowincji Grenzmark Posen-Westpreußen  w 1938 roku utraciła cztery okręgi w dwóch bardziej południowych obszarach na rzecz prowincji Silesia i Brandenburgia, ale została powiększona o cztery okręgi w celu włączenia jej północnego podobszaru, przemianowana na Regierungsbezirk Grenzmark Posen-Westpreußen i włączona do prowincji Pomerania / Provinz Pommern.

Prowincja Pomorze/ Provinz Pommern, położona na Nizinie Północnoniemieckiej, była prowincją Prus utworzoną w 1815 roku po Kongresie Wiedeńskim z Księstwa Pomorskiego i północno-wschodniej części Nowej Marchii. Składało się ono z Vorpommern, dzisiaj Mecklemburg – Vorpommern, które leżało na zachód od Odry, oraz Hinterpommern – dzisiaj Pomorze Zachodnie.

Schneidemühl (Piła)

Piła powstała prawdopodobnie w 1380 roku, a jako miasto została wymieniona w dokumencie z 1451 roku. W 1513 roku Piła uzyskała niemieckie prawa miejskie.

W 1626 roku Schneidemühl (Piła) została bardzo zniszczona przez wielki pożar, który wybuchł w pobliżu starego kościoła katolickiego i tak szybko się rozprzestrzeniał, że właścicielka miasta, królowa Konstancja Austriacka, poleciła swojemu sekretarzowi Samuelowi Tarjowskiemu przeprowadzenie nowych planów rekonstrukcji miasta.

Plan przebudowy zakładał przeniesienie centrum miasta ze Starego Rynku na Nowy Rynek, który miał zostać odbudowany. Nowy Rynek miał prawie kwadratowy kształt, a zaczynało się od niego pięć ulic. W jego centrum miał powstać ratusz. To przeprojektowanie do dziś w dużej mierze charakteryzuje krajobraz miasta. Z okazji tej przebudowy Żydzi, których domy były wcześniej rozproszone po całym mieście, otrzymali osobną dzielnicę mieszkaniową, Judenviertel (żydowski fyrtel).

Wraz z powstaniem Księstwa Warszawskiego w 1807 roku Piła przejściowo przeszła pod polskie panowanie. Wzgórze miejskie pozostało pruskie. W następstwie demarkacji granicznej z 1807 roku przygraniczne tereny Wielkopolski na północ od miasta nie należały po Kongresie Wiedeńskim do pruskiej prowincji Posen, lecz do prowincji Prusy Zachodnie, a w latach 1829-1878 do Prowincji Prusy.Po Kongresie Wiedeńskim Schneidemühl (Piła) należała do powiatu Bromberg (Bydgoszcz) w pruskiej prowincji Posen (Poznań).

Znaczny rozkwit miasta nastąpił wraz z otwarciem Pruskiej Kolei Wschodniej w 1851 roku. Tutaj główna linia, początkowo wychodząca z Łukatza (dopiero od 1866 roku z Berlina), rozgałęziała się w pierwsze (lipiec 1851 roku) ukończone odgałęzienie do Bromberga (Bydgoszcz), które później przedłużono przez Thorn (Toruń) do Prus Wschodnich, oraz otwartą rok później (sierpień 1852 roku) główną linię przez Dirschau (Tczew) do Königsberg (Królewiec). Ze względu na swoje centralne położenie w sieci kolejowej północno-wschodnich Niemiec węzeł kolejowy Schneidemühl stał się miejscem remontu kolei Ostbahn, a później Deutsche Reichsbahn.

Dzięki dobrym połączeniom kolejowym osiedliły się tu również liczne zakłady przemysłowe. Miasto znajdowało się w stanie ciągłego wzrostu gospodarczego. Na początku XX wieku w Schneidemühl znajdowały się trzy kościoły protestanckie, kościół katolicki, kościół gminy protestanckiej, synagoga, gimnazjum, szkoła średnia, seminarium dla nauczycieli, sąd okręgowy oraz szereg fabryk i zakładów produkcyjnych. W latach 1913-1914 wybudowano jedną z największych wówczas fabryk samolotów w Cesarstwie Niemieckim – Ostdeutsche Albatros Werke (OAW) była filią Albatros Flugzeugwerke w Johannisthal koło Ber.

Pierwszą niemiecką parafię katolicką założył tu Johan Tscherski (1813 – 1893) w 1844 roku. Pochodził z rodziny drobnoszlacheckiej z Kociewia. Kształcił się w Królewskim Katolickim Gimnazjum w Chojnicach i Gimnazjum św. Marii Magdaleny w Poznaniu. Już jako uczeń szkoły średniej wykazywał duże zainteresowanie teologią i biblistyką. Prowadził dysputy teologiczne ze swoimi profesorami, za co został usunięty karnie ze szkoły w Chojnicach. Ukończył wyższe seminarium duchowne w Poznaniu. W czasie studiów filozoficzno-teologicznych dał się poznać jako wytrwały badacz i autor referatów na temat interpretacji treści zawartych w Biblii. W 1842 roku przyjął święcenia kapłańskie i został księdzem archidiecezji poznańsko-gnieźnieńskiej. W latach 1842-1844 pracował jako wikary przy katedrze w Poznaniu (1842), a następnie w parafiach rzymskokatolickich w Wirach (1843) oraz w Pile (1844). Był sympatykiem niemieckich teologów Antona Theinera i Johannesa Rongego oraz jednym z realizatorów idei Katolickiego Kościoła Niemieckiego. Za głoszone z ambony poglądy spotykał się z krytycznym stanowiskiem swoich zwierzchników. Gorszyło również ich jego podejście w kwestii celibatu.

W 1844 roku trafił jako wikary do parafii przy kościele św. Jana Chrzciciela i Jana Ewangelisty w Pile. Tutaj za jawne życie w konkubinacie z daleką krewną, Marianną Gutowską, został suspendowany. Porzucił więc służbę w Kościele rzymskokatolickim i wystarał się sądownie o możliwość zawarcia związku małżeńskiego. Do ślubu Johana Tscherskiego i Marianny Gutowskiej doszło na początku 1845 roku. Udzielił go pastor Karl Grützmacher, który był proboszczem parafii luterańskiej w Pile.

W 1845 roku Johan Tscherski zerwał formalnie z Kościołem katolickim i zorganizował niezależną gminę wyznaniową w Pile. Spotkała go za to kara ekskomuniki. Był uczestnikiem separatystycznego synodu w Lipsku, na którym doszło do ukonstytuowania Niemieckiego Kościoła Apostolsko-Katolickiego zwanego Kościołem niemiecko-katolickim. Był jednym z liderów tej wspólnoty. Opracował ordynację kościelną tego wyznania.

Kto zburzył miasto?

„14 lutego 1945 roku żołnierze Armii Czerwonej wkroczyli do ruin Schneidemühl, kończąc krótką historię tego miasta. Garstka miejscowych Polaków i nowi osiedleńcy zaczęli podnosić z gruzów Piłę” – pisze Przemysław Piasta.

Od 11 sierpnia 1944 roku ludność miasta była wzywana do budowy umocnień obronnych w lasach na południowych i wschodnich obrzeżach miasta. Do budowy okopów pancernych wykorzystano struktury Organizacji Todta oraz tysiące robotników budowlanych z Pomorza. Dom Szkolny Rzeszy został przekształcony w szpital wojskowy Organizacji Todta. Sztab budowy twierdzy ulokowano w IV Miejskiej Szkole. Po ogłoszeniu Piły twierdzą, wywiercono awaryjne studnie, aby dostarczyć wodę pitną i zgromadzono zapasy żywności, wystarczające dla 25 000 do 30 000 osób na około ćwierć roku.

26 stycznia 1945 roku wojska radzieckie zajęły centrum miasta, dworzec kolejowy był pod ostrzałem artylerii. Po tym jak ostatni pociąg opuścił miasto 26 stycznia, wkrótce po przerwaniu linii kolejowej, wybuchła bitwa o miasto. 31 stycznia wojskom radzieckim udało się okrążyć Piłę. Do 10 lutego samolot Ju-52 mógł jeszcze co wieczór lądować na lotnisku dawnych Albatroswerke przy Krojanker Straße i wywozić rannych i cywilów. Wtedy to połączenie ze światem zewnętrznym również zawiodło.

Komendant Heinrich Remlinger (1913-1951) miał do dyspozycji około 22 000 ludzi do obrony miasta, ale część z nich była tylko słabo wyszkolona i nie posiadała ciężkiej broni, w tym jednostki Volkssturm. Próba wyrwania się z okrążenia nie powiodła się, a wraz ze świtem 14 lutego rozpoczęła się ostateczna bitwa o miasto. Naloty dywanowe przeprowadzone w dniach 13–14 lutego 1945 roku przez lotnictwo brytyjskie (Royal Air Force) i amerykańskie (United States Army Air Forces) na Drezno, nie ominęły również Piły. Amerykańskie B-17 i Lancastery RAF-u zniszczyły praktycznie całkowicie centrum starego miasta.

Podczas walk wokół Wału Pomorskiego pod koniec II wojny światowej zniszczeniu uległo 75% miasta, w centrum około 90% wszystkich budynków.

Wyzwolenie?

Co robili w tym czasie ich niemieccy sąsiedzi? Ci pobożni, porządni i pracowici ludzie zamieszkujący prowincję Grenzmark Posen-Westpreußen, którzy później, przez całe dziesięciolecia nie mogli przeboleć swojego ‘wypędzenia’, entuzjastycznie wspierali Adolfa Hitlera w jego marszu do władzy. Następnie równie entuzjastycznie wspierali napad na polskich sąsiadów i politykę ich fizycznej eksterminacji” – napisał Przemysław Piasta.

Po zakończeniu wojny, latem 1945 roku Piła został przekazany przez radzieckiego okupanta pod tymczasową polską administrację, zgodnie z umową poczdamską. Następnie większość niemieckich mieszkańców została wysiedlona przez lokalne, tymczasowe, polskie władze administracyjne. Niestety, wbrew temu co Pan Piasta tutaj usiłuje wmówić Czytelnikowi, Armii Czerwonej ani tez Armii Polskiej nikt nie wyczekiwał, ani tez nie witał kwiatami. Informacje o bestialstwach i zezwierzęceniu żołnierzy sowieckich budziły strach i panikę lokalnej społeczności.

Gdy tylko przełamano Wał Pomorski, zaczęły się prześladowania cywilnej ludności. Gwałty, wyciąganie za włosy z domu, nawet kobiet w podeszłym wieku, były zjawiskiem powszechnym w okresie „wyzwolenia”. Opór przy gwałcie kończył się śmiercią.

Prześladowania i terroryzowanie społeczności autochtonicznej, pustoszenie domów i folwarków, były chlebem powszednim. „Wyzwolenie” więc miało gorzki, a i bardzo często cierpki smak krwi i śmierci. To co się działo podczas „wyzwalania”, można znaleźć np. w książce Kobieta w Berlinie. Zapiski z 1945 roku Anonyma.

Niemieckie kobiety po wkroczeniu czerwonoarmistów zostały więc uwięzione w swoich domach i piwnicach. Ich codzienność stanowił odtąd głód, pragnienie i strach. Wielokrotne i zbiorowe gwałty. Brutalna przemoc. Niemieckie kobiety, które mimo gehenny w większości pozostały silne i honorowe. Każda na swój własny sposób walczyła o przetrwanie wśród żołnierzy Armii Czerwonej, którzy nadużywali alkoholu i mieli problemy z utrzymaniem wewnętrznej dyscypliny i higieny osobistej. Niemieckie kobiety musiały więc walczyć o godną egzystencję lub śmierć. Sceny opisywane w tej książce co prawda dotyczą Berlina, jednak na Pomorzu bestialstwo Sowietów niczym nie ustępowało mongolskim hordom, które zajęły stolicę III Rzeszy.

Na temat tego, co się działo w Pile czy Złotowie, albo innych miastach na Pomorzu Czytelnik może poczytać np. w pracach Jürgena von Wilckensa (z Sypniewa, gmina Więcbork, woj. kujawsko – pomorskie). Również ceniony złotowski historyk prof. Joachim Zdrenka, wykładowca Uniwersytetu Zielonogórskiego, czy prof. Jerzy Kłoskowski, wieloletni dyrektor Muzeum Ziemi Złotowskiej, wychowanek pruskiego Gimnazjum w Tucholi z pewnością uzmysłowią historię tamtych wydarzeń.

Wypędzenie zgodnie z zasadą „etnicznie czystego państwa narodowego”

Po wojnie rozpoczęło się systematyczne wypędzanie Niemców z dawnych niemieckich terenów wschodnich. Od kwietnia 1945 roku nowe władze polskie wypędzały zamieszkałą ludność niemiecką, jeszcze zanim sierpniowa konferencja poczdamska usankcjonowała „dzikie wypędzenia” jako „uporządkowane przeniesienie ludności niemieckiej” z Polski, Czechosłowacji i Węgier. Mimo to, po tym czasie doszło jeszcze do licznych zbrodni na niemieckiej ludności cywilnej. Północna część Prus Wschodnich wokół Królewca znajdowała się teraz pod administracją sowiecką.

Południowe Prusy Wschodnie, Pomorze, Neumark-Brandenburgia i Śląsk znalazły się pod sowiecką strefa okupacyjna sterowana bezpośrednio z Moskwy. Polacy uzasadniali wypędzenia zasadą „czystego etnicznie państwa narodowego”. Tak więc, oprócz polskich komunistów, także burżuazyjny rząd polski na emigracji w Londynie domagał się zachowania tych terenów bez ludności niemieckiej. Ponadto Polska miała otrzymać rekompensatę za straty terytorialne na granicy ukraińskiej i białoruskiej kosztem terytorium niemieckiego, aby móc przyjąć przymusowo przesiedlonych stamtąd Polaków.

O przesunięciu państwa polskiego na zachód alianci zdecydowali już jesienią 1943 roku na konferencji wojennej w Teheranie. Była ona konsekwencją odmowy Stalina odwrócenia przesunięcia granic Polski przewidzianego w pakcie Hitler-Stalin z 1939 roku i dopuszczenia do ponownego powstania państwa polskiego w granicach z 1939 roku. Ponad 17 milionów Niemców mieszkało przed wojną w prowincjach wschodnich, a także w Polsce, krajach bałtyckich, Gdańsku, na Węgrzech, w Jugosławii i Rumunii.

Gdy 8 maja 1945 roku oficjalnie zakończyła się II wojna światowa, około połowa z liczącej wówczas ok. 15 mln ludności niemieckiej zamieszkującej wschodnie prowincje znajdowała się na zachód od Odry i Nysy. W latach 1944/45-1950 ucieczką i wypędzeniem z dawnych ziem wschodnich dotkniętych zostało od 12 do 18 milionów Niemców – szacunki historyków są tu różne. W procesie tym zginęło nawet 600 tysięcy z nich.

Z drugiej strony, wiele wypędzeń i brutalnych akcji było również kontrolowanych i systematycznie przeprowadzanych w celu stworzenia korzystnej pozycji wyjściowej do kształtowania powojennego porządku.

Ponieważ roszczenia zwycięskiego Związku Radzieckiego do polskich ziem wschodnich były jednoznaczne, tzw. „terytoria odzyskane” aż do Odry i Nysy miały być w miarę możliwości oczyszczone z ludności niemieckiej. Mieli tam zostać przesiedleni Polacy ze Wschodu, którzy przybyli już latem 1945 roku. Wraz z zamknięciem granicy dla powracających i wypędzeniami powstały fakty do ostatecznego określenia granicy polsko-niemieckiej.

Około dwa i pół miliona Niemców pozostało w swojej ojczyźnie i zostało poddanych niekiedy surowym represjom. Kilkaset tysięcy zostało uwięzionych w obozach min. Zgoda, Potulice, Oświęcim, lub musiało wykonywać prace przymusowe. Bez odszkodowania skonfiskowano prywatną własność Niemców wschodnich i sudeckich, a także niemieckie mienie publiczne i kościelne.

Konferencja Poczdamska i przymusowe przesiedlenia (1946-1947)

Wypędzenia zostały ostatecznie usankcjonowane prawnie na konferencji zwycięskich mocarstw w Poczdamie na przełomie lipca i sierpnia 1945 roku. Stało się to początkiem masowych wypędzeń, co do których alianci byli już zasadniczo zgodni od konferencji w Teheranie (1943) i Jałcie (luty 1945). Rządy emigracyjne Polski, Czechosłowacji i innych państw również podjęły decyzję o wypędzeniu mniejszości narodowych w obliczu okupacji niemieckiej i coraz bardziej radykalizującej się wojny.

Umowa poczdamska przewidywała, że pozostała jeszcze w Polsce, Czechosłowacji i na Węgrzech ludność niemiecka powinna zostać przesiedlona do Niemiec w „uporządkowany i humanitarny sposób”. Alianci wyraźnie powoływali się na traktat lozański i program narodowych socjalistów Dom w Rzeszy(Heim ins Reich), które były wzorem dla transferów ludności na taką skalę.

Gdy rozpoczęły się przymusowe przesiedlenia według planu ustalonego przez aliantów, ponad pół miliona ludzi opuściło już nowe tereny Polski – mniej, lub bardziej dobrowolnie. Od lutego 1946 roku rozpoczęły się zorganizowane przez państwo transporty do Niemiec. Pomimo wysiłków aliantów, by zachować przynajmniej minimalne standardy humanitarne, często charakteryzowały się one poważnymi brakami w zaopatrzeniu i higienie, a niekiedy przemocą, napadami i grabieżami.

Sytuacja ludności niemieckiej i proces przymusowych przesiedleń był różny w poszczególnych regionach. W niektórych miejscach występowały ograniczenia w podróżowaniu, obowiązek noszenia znaków identyfikacyjnych lub dowodów tożsamości, czy też wykluczenie ze świadczeń socjalnych. Niekiedy osadzenie w obozie i praca przymusowa poprzedzały deportację. Przymus i naciski, np. na dostawy żywności, spowodowały, że wielu wyjechało do Niemiec wcześniej. Deportacja była często okazją do bezkarnych grabieży. Gdzie indziej Niemcy byli chronieni przed napadami przez sąsiadów, a nawet przez żołnierzy radzieckich.

W wielu przypadkach przy określaniu, kto powinien zostać wydalony, a kto może pozostać, przeważała arbitralność i niekonsekwencja. Między innymi silne tożsamości regionalne i brak świadomości narodowej – konsekwencje długiej egzystencji na wieloetnicznym i wielokulturowym pograniczu – stanowiły poważny problem w ustalaniu („weryfikowaniu”) polskiej narodowości, co mogło wiązać się nawet z dyskryminacją mieszkającej tam już od dawna ludności nieniemieckiej.

Niekiedy pociągi przywoziły kilka tysięcy osób z terenów położonych na wschód od Odry i Nysy do brytyjskich lub sowieckich stref okupacyjnych. Ich przyjęcie czasem nadmiernie obciążało władze zniszczonych wojną Niemiec, tak że przesiedlenia musiały być kilkakrotnie przerywane.

Łączna liczba Niemców, którzy uciekli, ewakuowali się, wysiedlili i przesiedlili z regionu na wschód od Odry i Nysy wyniosła prawdopodobnie około 10 milionów osób. Dokładnych wyliczeń nie da się jednak odtworzyć z całą pewnością ze względu na wielość ruchów przesiedleńczych, ucieczek i deportacji od początku wojny, chaotyczne okoliczności, a także – nierzadko pod wpływem interesów politycznych – różne dane liczbowe i metody badań.

Najważniejszymi obszarami pochodzenia były tereny należące do Rzeszy Niemieckiej: Prusy Zachodnie, Pomorze, Nowa Marchia, Brandenburgia Wschodnia i Śląsk; obszary z mniejszościami niemieckimi należące przed wojną do Polski, Górny Śląsk; ponadto miasto Gdańsk oraz obszary Prus Wschodnich i krajów bałtyckich należące w tamtym okresie do Związku Radzieckiego.

Do 1947 roku większość przymusowych przesiedleń została zakończona; niektóre mniejsze transporty miały miejsce jeszcze do 1949 roku. Na niektórych obszarach powojennej Polski, zwłaszcza na Śląsku, pozostała jednak znaczna mniejszość niemiecka, licząca łącznie ok. 1 mln osób.

Przymusowe wysiedlenia ludności niemieckiej z terenów na wschód od Odry i Nysy

Przymusowe wysiedlenia ludności niemieckiej z Polski i byłych wschodnich prowincji Rzeszy pod koniec wojny, dotknęły największą liczbę osób.

Na tereny, z których wypędzono ludność niemiecką, sprowadzono przesiedleńców z dawnych polskich ziem wschodnich i Wileńszczyzny oraz bezdomnych byłych robotników przymusowych po wojnie. Na dawnych polskich, obecnie radzieckich terenach na wschodzie osiedlano głównie Białorusinów i Ukraińców.

Najważniejszymi motywami wypędzenia Niemców były oskarżenia, że mniejszość niemiecka posłużyła za pretekst do ataku i współpracowała z narodowymi socjalistami. Było to związane z ideą, że etnicznie jednorodne państwa narodowe są lepszą podstawą pokoju i stabilności.

Roszczenia terytorialne wynikające z istnienia mniejszości nie powinny już istnieć w przyszłości. Wypędzenia i przymusowe przesiedlenia były więc popierane i postrzegane jako konieczne przez większość polskiej ludności i kierownictwa, ale także przez rządy alianckie.

Wydarzenia te wpisują się więc również w tradycję organizowanych przez państwo wysiedleń etnicznie zdefiniowanych mniejszości narodowych, przenikających pierwszą połowę XX wieku.

Od kiedy Schneidemühl jest zagranicą?

W swoim tekście „Piła, nie Schneidemühl” („Myśl Polska”, nr 9-10, 27.02-7.03.2022) red. Piasta przytacza całkowicie błędne stwierdzenie: 77 lat temu, 14 lutego 1945 roku, Piła stała się ponownie częścią państwa polskiego”.

Po kapitulacji Wehrmachtu 8 maja1945 roku oraz Konferencji Poczdamskiej  7 lipca – 2 września 1945 roku w Schloss Cecilienhof w Poczdamie, podzielono Niemcy na strefy okupacyjne. Wschodnia Brandenburgia, Prusy Wschodnie i Zachodnie, Prowincja Pomorze czy wreszcie Śląsk znalazły się w sowieckiej strefie okupacyjnej.

Zgodnie z postanowieniami porozumień poczdamskich, wytyczone zostały tymczasowe granice na Odrze i Nysie, gdzie początkowo dzisiejszy Szczecin będący na zachód od Odry został w granicach Niemiec.  Dopiero po protestach nowych obywateli z Kresów Wschodnich i szabrowników z Polski centralnej miasto przyłączono do sowieckiej strefy okupacyjnej.

Od 1949 roku istniały dwa państwa niemieckie, ale nawet wtedy przez pewien czas sporne było, czy Rzesza Niemiecka będzie nadal istnieć w tych państwach (lub przynajmniej w Republice Federalnej) z punktu widzenia prawa międzynarodowego, tzn. czy republika federalna będzie mogła w ogóle zawrzeć traktat pokojowy dla Rzeszy Niemieckiej.

W pewnym momencie prawo międzynarodowe zinterpretowano, że tak, to byłoby możliwe. Ale wtedy pojawił się problem: gdyby republika federalna zawarła traktat pokojowy, NRD by go nie przyjęła. Początkowo NRD również nalegała na zawarcie traktatu pokojowego, ale z dwoma państwami niemieckimi, co z kolei było nie do przyjęcia dla republiki federalnej.

„W kwestii postępowania w przypadku zmiany granic prawo międzynarodowe mówi, że granice państwowe są rzeczywiście cennym dobrem w świetle prawa międzynarodowego i jako takie podlegają ochronie, zwłaszcza przed użyciem siły. Ale w zasadzie w prawie międzynarodowym nie ma zakazu, aby państwo w ramach traktatu pokojowego dokonywało cesji terytoriów, które wcześniej do niego należały. W świetle prawa międzynarodowego takie odstąpienie nazywane jest cesją. Kluczową kwestią jest to, że przekazanie terytorium musi być zgodne. Wtedy taki układ terytorialny jest możliwy. W drodze umowy między państwem cedującym terytorium a państwem, do którego to terytorium ma teraz należeć” – twierdzi prof. Claus Kreß, z Uniwersytetu w Kolonii.

Wraz z wejściem w życie Traktatu Dwa Plus Cztery 12 września 1990 roku oraz Traktatu o potwierdzeniu granic z Polską z 14 listopada 1990 roku dawne niemieckie terytoria wschodnie zostały formalnie uwolnione spod niemieckiej suwerenności. Jednak, Federalny Trybunał Konstytucyjny i Federalny Sąd Administracyjny orzekły odpowiednio 5 czerwca 1992 roku i 4 maja 1999 roku, że nie nastąpiło to z mocą wsteczną i że terytoria te należy uznać za niemieckie w latach 1945-1990.

Fakty te, wiążące w świetle prawa międzynarodowego i tym samym wiążące w skali międzynarodowej, nie mogą być pomijane.

„Rzesza Niemiecka” jako podmiot prawa międzynarodowego

Federalny Trybunał Konstytucyjny konsekwentnie twierdzi, że „Rzesza Niemiecka jako podmiot prawa międzynarodowego nie przestała istnieć, a Republika Federalna Niemiec nie jest jej następcą prawnym, lecz jest z nią tożsama jako podmiot prawa międzynarodowego”.

Stwierdził to rząd federalny w swojej odpowiedzi (18/5178) na pytanie grupy parlamentarnej die Linke dotyczące umowy poczdamskiej z 1945 roku (18/5033).

Urodzony w Pile? – Nie, w Schneidemühl!

Orzeczenie Sądu Okręgowego w Hagen (NRW) w sprawie postępowania z paragrafami 12 i 15 ustawy o stanie osobowym (PStG) z 1 kwietnia 1981 r. mówi: „Jeżeli miejsce zawarcia małżeństwa lub urodzenia znajduje się w części Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej należącej dawniej do terytorium Rzeszy Niemieckiej, w rejestrze rodzinnym należy wpisać niemiecką nazwę miejscowości bez dodawania nazwy polskiej” (sygn. akt. 44 III 38/80). Odpowiada to paragrafowi 60 ust. 2 Instrukcji dla Urzędników Stanu Cywilnego (Standesamt) i jest również zgodne z prawem międzynarodowym.

Podobnie uznała Konferencja Ministrów Spraw Wewnętrznych i Senatorów Krajów Związkowych w Hannoverze, 22-23 kwietnia 2013 roku w sprawie nazewnictwa miejscowości należących wcześniej do Rzeszy Niemieckiej (sygn. akt.  IT 4 20105 2012).

Grupa robocza ww. ministrów i senatorów jednomyślnie opowiedziała się za niemieckim nazewnictwem i tak dla Wrocławia – ogólnie przyjęte Breslau, Gdańsk – Danzig, czy Pila – Schneidemühl. W przypadku problemu z dokładną identyfikacją miejsca urodzenia, stosuje się położenie geograficzne czy też określenie administracyjne: Pommern, Oberschlesien czy Ostpreußen, np. Flatow / Pommern.

Niemieckie nazewnictwo może być użyte w dokumentach tożsamości, również na wyraźne polecenie osoby występującej np. o niemiecki paszport, czy też o wystawienie dokumentu obywatelstwa niemieckiego (Statasnagehörigkteitsausweis).

W nieco spóźnionej ripoście do tekstu red. Przemysława Piasty, przedstawiłem historie, fakty, takie jakimi są w rzeczywistości, a nie takimi jakimi chcielibyśmy, aby były.

Matthäus Golla

Literatura:

Statistisches Bureau zu Berlin (Hrsg.): „Beiträge zur Statistik des preußischen Staats.“ Duncker & Humblot, Berlin 1821

Julius Heinrich Biesner: „Geschichte von Pommern und Rügen nebst angehängter Specialgeschichte des Klosters Eldena“. Greifswald 1839. (online)

Heinrich Berghaus: „Landbuch des Herzogtums Pommern und des Fürstentums Rügen“.

Hermann Hoogeweg: „Die Stifter und Klöster der Provinz Pommern.“ Zwei Bände. Léon Saunier, Stettin 1924 und 1925.

Johann Georg Heinrich Hassel (Bearb.): „Vollständige und neueste Erdbeschreibung der Preußischen Monarchie und des Freistaates Krakau.“ Geographisches Institut, Weimar 1819,

Gerhard Köbler: „Historisches Lexikon der deutschen Länder. Die deutschen Territorien vom Mittelalter bis zur Gegenwart“. 7., vollständig überarbeitete Auflage. C.H. Beck, München 2007, ISBN 978-3-406-54986-1.

Friedrich Gottlob Leonhardi (Hrsg.): „Erdbeschreibung der Preußischen Monarchie.“ Band 3, Halle 1794, S. 523–923. (online)

Dirk Mellies: „Modernisierung in der preußischen Provinz? Der Regierungsbezirk Stettin im 19. Jahrhundert“  (= Kritische Studien zur Geschichtswissenschaft. Band 201). Göttingen 2012, ISBN 978-3-525-37023-0.

Friedrich von Restorff: „Topographische Beschreibung der Provinz Pommern mit einer statistischen Übersicht.“ Nicolai, Berlin und Stettin 1827

Berthold Schulze: „Die Reform der Verwaltungsbezirke in Brandenburg und Pommern 1809–1818“,  Berlin 1931.

Otto Sommer: „Die Provinz Pommern“ (Landeskunde Preußens, Bd. 10). W. Spemann, Stuttgart und Berlin, 2. Aufl. 1913.

Thomas Stamm-Kuhlmann (Hrsg.): „Pommern im 19. Jahrhundert. Staatliche und gesellschaftliche Entwicklung in vergleichender Perspektive“ , Veröffentlichungen der Historischen Kommission für Pommern. Band 43). Köln u. a. 2007, ISBN 978-3-412-22806-4.

Prof. A. L. Hickmann’s:„Geographisch-statistischer Taschen-Atlas des Deutsches Reichs“, Leipzig und Wien 1897

„F. W. Putzgers Historischer Schul-Atlas“, Verlag von Velhagen & Klasing, 1902

„Post-Taschen-Atlas von Deutschland nebst Ortsverzeichnis“, Th. Pfuhl, Berlin, 1906

„Meyers Großes Konversations-Lexikon“ 6. Auflage in 20 Bänden, Bibliographisches Institut Leipzig und Wien, 1905-1911

„Petzolds Gemeinde- und Ortslexikon des Deutschen Reiches“, Band 1 und 2, Bischofswerda (Sachsen), 1911

„Schwarzbuch der Vertreibung 1945-1948: Das letzte Kapitel unbewältigter Vergangenheit“ von Heinz Nawratil, Universitas 2007

„Vertrieben – und vergessen? – Pommern in der deutschen und europäischen Geschichte“ – Begleitbuch zur Ausstellung. Herausgegeben von der Pommerschen Landsmannschaft – Landesgruppe Nordrhein-Westfalen e.V.

„Dokumentation der Vertreibung der Deutschen aus Ost –  Mitteleuropa“ Herausgegeben vom Bundesministerium für Vertriebene, Flüchtlinge und Kriegesschädigte, Berlin´1957

Oscar Eggert:„ Geschichte Pommerns“ ,Herausgeben von der Pommerschen Landsmannschaft (Pommerscher Zentralverband e.V., Hamburg 13, Johanesalle 18) ISBN – Nummer: 3 -9800036

„Heimat im Herzen – Wir Pommern“ – Herausgeben von Karlheinz Gehrmann, 1951 Wien / Salzburg

„Die Eroberung Pommerns durch die Rote Armee“ Erich Murawski, Harald Boldt Verlag – Boppard am Rhein

„Die groß Not – Danzig-Westpreussen 1945“ Hans Jürgen von Wilckens. Niederdeutscher Verlag, 1957, Leinen

„Deutschland deine Pommern – Wahrheiten, Lügen und schlitzohriges Gerade“ Hans Werner Richter, Konrad Reich Verlag, Rostock 1990, ISBN: 3 – 86167 -020 -8

„Pommersche Passion“ Hans Edgar Jahn, Ernst Grerdes Verlag – Preetz/Holstein 1964

Prof. Claus Kreß, Universität Köln, 28.1.2022 godz16:05 w SWR2 Impuls, SWR2

Lotnicza Historia Ziemi Pilskiej 1910-1945” Mateusz Kabatek, ks. Robert Kulczyński SDB

Prof. Joachim Zdrenka „Polityka zagraniczna książąt szczecińskich w latach 1295–1411”, Poznań-Słupsk 1987.

Prof Joachim Zdrenka „Złotów / Flatow 1370-2020. 650 Jahre der Stadt. Übersetzte und ergänzte Auflage“Toruń 2022 ISBN 978-83-8180-659-6

Prof. Joachim Zdrenka „Kreis Flatow am Scheideweg 1918-1922“ Aufzeichnungen von Erich Hoffmann, Złotów 2008.

„Kobieta w Berlinie. Zapiski z 1945 roku” Anonyma

Michael Rademacher: „Deutsche Verwaltungsgeschichte Provinz Pommern – Stadtkreis Schneidemühl“. 2006.

Egon Lange: „Grenz- und Regierungsstadt Schneidemühl – Zeittafel zur Geschichte der Stadt Schneidemühl.“ Herausgegeben vom Heimatkreis Schneidemühl e.V., Bielefeld 1998.

Karl Boese: „Geschichte der Stadt Schneidemühl.“ 2. Auflage. Holzner, Würzburg 1965. (1. Auflage. Schneidemühl 1935)

Magistrat [Schneidemühl] (Hrsg.): „Schneidemühl, die Hauptstadt der Provinz Grenzmark Posen-Westpreußen. Mit einem Vorwort des stellvertretenden Oberbürgermeisters Max Reichardt.“ Das Archiv, Berlin 1930.

  1. Hildt: „Schneidemühl – Deutsche Architektur-Bücherei“, Berlin 1929.

 

Geheimes Staatsarchiv Preußischer Kulturbesitz:

Bundestag:

https://www.bundestag.de/webarchiv/presse/hib/2015_06/380964-380964

Orzeczenie Sądu Okręgowego w Hagen (NRW) w sprawie postępowania z paragrafami 12 i 15 ustawy o stanie osobowym (PStG) z 1 kwietnia 1981 r. Akta nr: 44 III 38 / 80

Konferencja Ministrów Spraw Wewnętrznych i Senatorów Krajów Związkowych w Hannoverze, 22-23 kwietnia 2013 roku, w sprawie nazewnictwa miejscowości należących wcześniej do Rzeszy Niemieckiej. Akta sprawy: IT 4 20105 /20#12.

Bundeverfasungsgericht:

 –  BVerfG 2. Senat 3. Kammern Entscheidungsdatum:

05.06.1992 Aktenzeichen:

2 BvR 1613/91, 2 BvR 1666/91, 2 BvR 1735/91, 2 BvR 1780/91, 2 BvR 1863/91,2 BvR 1899/91, 2 BvR 90/92, 2 BvR122/92, 2 BvR 211/92, 2 BvR 284/92, 2BvR 347/92

Nichtannahmebeschluß: Unzulässigkeit von Verfassungsbeschwerden gegen Zustimmungsgesetz zum deutsch-polnischen Grenzvertrag mangels unmittelbarer Betroffenheit – Regelung der territorialen Zuordnung eines Gebietes zu einem Staat – keine Verschlechterung der Eigentumsposition der Vertriebenen – keine verfassungsrechtliche Pflicht zur Schaffung einer Entschädigungsregelung – keine Verletzung des Grundrechts auf Freizügigkeit – keine gleichheitswidrige Benachteiligung der Vertriebenen

  • BVerwG 1. Senat Entscheidungsdatum: 04.05.1999

Aktenzeichen: 1 C 1/98

Urteil: Kein Verlust der deutschen Staatsangehörigkeit durch Aussiedlung in polnisch verwalteten Oder-Neiße-Gebieten und Erwerb der polnischen Staatsangehörigkeit; keine wirksame Legitimation bei Fehlen  dieses Rechtsinstituts im polnischen Recht.

Redakcja