PolitykaBiernacki: „Premier tysiąclecia” w propagandzie, poezji i literaturze, czyli „schreiberyzacja” Donalda Tuska”
Czytając publikacje Marianny Schreiber, można odnieść wrażenie, że ich autorka żyje w alternatywnej rzeczywistości. Ma jednak do tego pełne prawo, bo nie jest utrzymywana przez polskiego podatnika. Trzeba też obiektywnie przyznać, że w wyniku swoich „szalonych” publikacji i działań, znalazła na komercyjnym wolnym rynku, bardzo dobrze płatną pracę. Przypuszczalnie za jedną walkę zarabia więcej niż Klaudia Jachira i Urszula Zielińska razem wzięte zarabiają przez rok na swoich parlamentarno-rządowych synekurach. Te dwie tak zwane polityczki zostały...