Jeśli spojrzeć na przyczyny wojny rosyjsko-ukraińskiej z punktu widzenia oficjalnej propagandy, to zobaczymy, że jest ona w pełni symetryczna. Propaganda NATO-wska mówi o jakoby wrodzonym rosyjskim ekspansjonizmie, natomiast propaganda rosyjska o oblężeniu i nieustannej dywersji Zachodu. Ale przy tej tendencji do symetryczności trudno nie wskazać wśród czynników obiektywnych takich, które tę równowagę naruszają, jak na przykład kwestii Krymu w ogóle i w szczególności Sewastopola. Nawet jeśli pominiemy już zrost tradycji historycznych tego miasta z Rosją...