OpinieŚwiatBittner: Pod opieką. Jak niemieccy politycy rujnują swój kraj w porozumieniu z USA

Redakcja10 miesięcy temu
Wspomoz Fundacje

USA ma kraje, które od dziesięcioleci są niszczone i rozczłonkowane w myśl zasady „dziel i rządź”: Korea, Wietnam, Cypr, Jugosławia, Libia, Irak, Syria – żeby wymienić tylko kilka. Szczególnym przypadkiem są Niemcy, które bezwarunkowo poddały się Stanom Zjednoczonym od 1945 roku.

Jakie byłyby Niemcy, jaka byłaby dziś Europa, gdyby powstał „dom europejski” zaproponowany przez Michaiła Gorbaczowa i Władimira Putina, wspólny obszar gospodarczy od Władywostoku po Lizbonę? Ale USA temu zapobiegły. Nie udało się też zapobiec chaosowi i zamieszaniu w Niemczech. Społeczeństwo jest głęboko podzielone, zindoktrynowane i podżegane – teatr absurdu.

Zdrada interesów niemieckich

Wicekanclerz i minister gospodarki Robert Habeck ma zamiar zrujnować niemiecką gospodarkę. Po swojej pierwszej wizycie w Waszyngtonie w marcu 2022 roku zadeklarował, że Niemcy są stroną wojny i musi „działać w sposób służebny”. W połowie czerwca 2023 roku dał jasno do zrozumienia: „Gdyby rosyjski gaz nie docierał do Europy Wschodniej w takim stopniu, w jakim wciąż przepływa przez Ukrainę, obowiązywałoby to, co uzgodniono w Europie: zanim ludzie tam (na Ukrainie – przyp. tłum.) zamarzną, my musielibyśmy zdławić (w oryginale drosselnprzyp. tłum. )nasz przemysł lub nawet go wyłączyć”.

Pasuje to do wypowiedzi sekretarz stanu Annaleny Baerbock, która, podobnie jak Joe Biden, chce zrujnować Rosję. Podczas dyskusji panelowej na temat polityki wobec Ukrainy w Pradze 31 sierpnia 2022 roku powiedziała: „Powiem ludziom na Ukrainie: ‘Jesteśmy z wami tak długo, jak nas potrzebujecie’. Bez względu na to, co myślą moi niemieccy wyborcy: chcę stanąć po stronie narodu ukraińskiego. (…) A to oznacza, że ​​wszelkie działania, jakie podejmę, muszą trwać tak długo, jak Ukraina mnie potrzebuje”.

Wypowiedzi tych czołowych polityków pokazują, że Niemcy nadal są kontrolowane przez innych. Przestępczo ignorują przysięgę, którą musieli złożyć, obejmując urząd. Brzmi ona: „Przysięgam, że poświęcę swe siły dla dobra narodu niemieckiego, pomnożę jego dobrobyt, uchronię go od krzywdy, będę stał na straży i bronił Ustawy Zasadniczej i praw Federacji, sumiennie wypełniał swoje obowiązki i dbał o sprawiedliwość dla wszystkich”. Polityka rządu berlińskiego jest od tego daleka.

Wrogie państwo Niemcy

Jeśli cofniemy się do niedalekiej przeszłości, dwie wojny światowe miały poważny wpływ na społeczeństwo i geopolityczną pozycję Niemiec.

Od 1918 roku Rzesza Niemiecka, do tej pory największe mocarstwo w Europie, straciła około jednej trzeciej swojego terytorium narodowego. A dzięki bezwarunkowej kapitulacji pod koniec II wojny światowej zwycięskie mocarstwa były w stanie przejąć i rozczłonkować Niemcy. W rezultacie Stanom Zjednoczonym udało się skierować politykę Niemiec Zachodnich przeciwko Związkowi Radzieckiemu. Po zjednoczeniu dwóch reliktów państwowych RFN i NRD powstała Republika Federalna Niemiec w obecnym kształcie, państwo pozostające do dziś pod kuratelą USA (zob. Wolfgang Bittner, Der neue West-Ost-Konflikt – Inszenierung einer Krise, Verlag zeitgeist 2019, s.141).

Mało kto wie, że w Niemczech jest jedenaście dużych amerykańskich baz wojskowych – oprócz mniejszych baz amerykańskich. Samo Grafenwöhr z pasami startowymi dla bombowców dalekiego zasięgu ma powierzchnię 233 kilometrów kwadratowych, a centrum dowodzenia sił powietrznych NATO znajduje się w Ramstein. Stacjonujące siły zbrojne mają specjalne prawa; na przykład cała niemiecka telekomunikacja może być kontrolowana. Obecnie w Niemczech przebywa około 35 000 amerykańskich żołnierzy.

Tak samo mało wiadomo o tym, że Niemcy nie podpisały jeszcze traktatu pokojowego, więc teoretycznie nadal toczą wojnę, m.in. z Rosją. Ponadto, zgodnie z Kartą Narodów Zjednoczonych, Niemcy nadal są państwem wrogim. Podobno to już nie ma żadnego znaczenia, ale gdyby tak było, to ten fragment już dawno mógłby zostać usunięty. Klauzula o państwie wrogim stanowi, że środki przymusu mogą zostać zastosowane bez specjalnego zezwolenia Rady Bezpieczeństwa ONZ, gdyby Niemcy ponownie prowadziły agresywną politykę.

Agresywna polityka wobec kogo?

Można to interpretować szeroko i może to obejmować interwencje wojskowe. Jest więc stałym elementem niepewności w polityce. Prawdą jest, że Niemcy uzyskały pełną suwerenność w Traktacie Zjednoczeniowym z 1990 roku, czyli Traktacie 2+4. Ale porozumienie to ponownie zostało zrelatywizowane dzięki dodatkowym porozumieniom, na przykład w sprawie stacjonowania wojsk i współpracy wojskowej. [7]

Teraz Niemcy po raz trzeci zmierzą się z Rosją – ponownie inspirowane przez USA i Wielką Brytanię. Ujawniono, że Rosja planuje rozmieścić taktyczną broń nuklearną na Białorusi w odpowiedzi na rosnący transfer amerykańskiej broni do Europy.

Krzyk na tak zwanym Zachodzie był przenikliwy i kłamliwy. Jak powszechnie wiadomo, amerykańska broń nuklearna znajduje się w kilku krajach Europy Zachodniej, w tym w Niemczech, a do Europy trafia coraz więcej zaawansowanych technologicznie arsenałów.

Poważne konsekwencje

Prezydent USA Joe Biden uważa, że ​​jest blisko celu swoich trwających od dziesięcioleci wysiłków, by podporządkować Rosję zachodnim pragnieniom i strategicznym interesom. Ale Rosja jest potęgą nuklearną i nigdy nie pozwoli sobie na porażkę, która skutkowałaby wasalstwem i rozczłonkowaniem kraju. Dlatego zainicjowana i kontynuowana przez USA wojna na Ukrainie zakończy się, gdy okaże się, że Rosja się nie podda i zwycięży. Do tego czasu kraj powinien być dalej osłabiany. Nie można jednak wykluczyć, że dojdzie do poważnej wojny, nawet jeśli będzie ona spowodowana nieprzewidzianym incydentem. Gdyby tak się stało, Niemcy całkowicie zniknęłyby z mapy.

Oprócz wielkiego zagrożenia nuklearnego, inne konsekwencje konfliktu wywołanego przez USA są również poważne. Rosja już dawno zaczęła odłączać się od Zachodu, wchodzić na nowe obszary z nowymi partnerami i bronić się przed amerykańską agresywną polityką. Rosja nie jest w tym osamotniona. Ponad połowa ludzkości nie chce już znosić nieuzasadnionych żądań i ucisku ze strony USA.

Warto odnotować, że BRICS oraz Szanghajska Organizacja Współpracy cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Trwają prace nad systemem gospodarczym i finansowym innym niż zachodni, zdominowanym przez USA. Chodzi między innymi o dominację dolara jako wiodącej waluty świata, co jednak pociąga za sobą kolejne, bardzo niebezpieczne konflikty. Stany Zjednoczone nie pozwolą się doprowadzić do bankructwa bez stawiania oporu. Dysponują największą potęgą militarną na świecie i należy to brać pod uwagę we wszystkich przyszłych wysiłkach na rzecz bardziej pokojowego ładu. Dwie potęgi nuklearne toczą obecnie wojnę zastępczą, która w każdej chwili może się nasilić. Najwyższy czas, aby ludzie się obudzili i dostrzegli swoje egzystencjalne interesy. Zegar zagłady wskazuje 90 sekund do północy.

Wolfgang Bittner

Tłumaczenie: Paweł Jakubas

Źródło: https://apolut.net/unter-vormundschaft-von-wolfgang-bittner/

Dr Wolfgang Bittner (ur. 1941 w Gliwicach) – niemiecki pisarz, prawnik i publicysta. Jego najnowsza książka Ausnahmezustand – Geopolitische Einsichten und Analysen unter Berücksichtigung des Ukraine-Konflikts (Verlag zeitgaist, Höhr-Grenzhausen 2023) poświęcona jest analizie obecnej wojny na Ukrainie. W języku polskim ukazał się zbiór jego wierszy Po przebudzeniu. Wiersze (Oficyna Wydawnicza ATUT, Wrocław 2009) i powieść kryminalna Metamorfoza Marmelsteina (Oficyna Wydawnicza ATUT, Wrocław 2009).

Redakcja