UncategorizedKartka z kalendarza, ciepło o Donbasie.

Redakcja2 lata temu
Wspomoz Fundacje

W kolejnym dniu działań wojennych, jakie z terytorium Ukrainy, (używając Ukraińców jako mięsa armatniego) Zachód pod wodzą USA prowadzi przeciw Rosji, zainspirowana apelem na Twitterze polskojęzycznej dziennikarki (która od kilku dni przebywa na Ukrainie): „Pomyślcie dziś choć przez moment ciepło o #Donbas Bardzo proszę #Ukraina” w te pędy uruchomiłam myślenie. Pierwsze co mi na myśl przyszło to pytanie: dlaczego dopiero dziś ?

Ja na przykład od 2014-go roku myślę o Ukrainie, o Majdanie, o Odessie, o Donbasie wreszcie, (trochę, ale tylko trochę, dziwi, że inni dziennikarze dopiero dziś się obudzili). O 8 latach gehenny. O 8latach wojny domowej. Każdy krok w stronę uregulowania konfliktu (jaki zrodziło obalenie, z inspiracji i przy wsparciu USA przy bardzo aktywnym udziale politykierni z Polski, legalnie wybranego prezydenta Janukowycza), przyjmowałam z nadzieją, że ”Wielki Brat” jednak się opamięta. Że Porozumienia Mińskie to nie pic na wodę, że to nie temat zastępczy, że nie chodzi o kupowanie czasu do przygotowania ukraińskiego tła i podłoża do wojny USA z Rosją i dalej z Chinami. Że europejskim negocjatorom uda się powstrzymać makkartyzmu (w nowej odsłonie) inwencję twórczą najpodlejszych z podłych.

Nie udało się. Niestety. Bo nie mogło się udać. Bo nie po to w miliardach liczone nakłady finansowe, wywiadowcze, operacyjne, szkoleniowe, broni etc. itp. USA & satelickie Kanada i Anglia zainwestowały w przeróbkę Ukrainy na potężny taran przeciwko Rosji by dać się ograć jakimś europejskim mrzonkom o pokoju. Z rozbrajającą szczerością Zełenski w Davos przyznał „Wojna z Moskwą zaczęła się nie w lutym, lecz już osiem lat temu. Jesteśmy wdzięczni za pomoc okazywaną nam w ostatnich miesiącach, jednak gdyby świat zareagował właściwie w 2014 roku, to tej agresji by teraz nie było.” Pytanie się rodzi. Co znaczy „właściwie”? Świat wszak reagował. Europa reagowała. Sankcje, mediacje, uzgodnienia, szukanie nici porozumienia itd. Pomoc wszelaka, miliardy $ , broń, szkolenia, obcy w instytucjach rządowych dla ułatwienia reformowania państwa itd. itp. 23 maja Kliczko w Davos dziękował Polsce i Polakom za pomoc, która trwa od 2014 roku. Czego więc zabrakło? Dobrej woli zabrakło. Woli do przestrzegania tego co się udało wypracować, woli do tego by w procesie pokojowym dojść, w którymś momencie, do uzgodnień takich jakie będą satysfakcjonowały obie strony. No chyba, że pan Zełenski za świat uważa jedynie USA, tak zresztą jak Ameryka samą siebie uważa, to wówczas by się zgadzało. Ten świat, amerykański świat ,nie zareagował „właściwie” bo … bo jeszcze nie był gotów do rozprawienia się z kwestią rosyjską raz na zawsze. Bo przeszkodą raz był Trump, dwa przygotować wojnę, która raz na zawsze zmiecie z powierzchni Rosję, Rosjan to jednak nie napaść na Iran, czy zbombardować sobie Jugosławię. Bo pod to by Biden mógł ogłosić „Na litość boską, ten człowiek nie może pozostać u władzy” należało przygotować grunt. I to się udało. Znacznie więcej się udało. Chyba. Udało się zakłócić europejskie plany współpracy z Rosją i Chinami, inwestycje, handel, wręcz (wydaje się) przekreślić to całkowicie. Udało się USA (choć może jeszcze nie wszystko stracone) wciągnąć Europę w swoją orbitę wpływów, dominacji, uzależnienia, podporządkowania .

Że niby (wyznanie Blinkena) „Zmiana reżimu w Rosji nie jest polityką USA”, otóż jest! Była i jest!

I kto by w Rosji nie stał na czele państwa, polityką USA będzie zniszczenie Rosji, bo stawką jest hegemonia USA. Bo świat, jak to zauważył Zełenski, to USA.

Premier Morawiecki nie ma wątpliwości, że;

a) „Rosja korzysta z ropy i gazu do finansowania swoich aspiracji imperialnych. Polska miała rację, że Rosja nie będzie uczciwym partnerem. Dlatego wdrożyliśmy swoją strategię i zdywersyfikowaliśmy nasze źródła energii.”

Ale nie zauważa, że każdy korzysta z tego co ma do wykorzystania i ma do tego prawo. USA np. korzysta z serwilistycznej Polski do zaspokajania i ” finansowania swoich aspiracji imperialnych”. USA nie były i nigdy nie będą uczciwym partnerem. A mimo to wdrożyliśmy strategię USA i uzależniliśmy od nich nasze dziś i jutro, bo … bo „zmiana reżimu w Rosji” jest polityką USA, a jeśli USA to naszą, bo stawką hegemonia USA.

b) Premier Morawiecki : „Wzywam do izolacji Putina! Nie negocjuje się z terrorystami! Przestępcy muszą zostać osądzeni, a ideologia rosyjskiego miru musi zostać pokonana!” bo ?, … bo nie negocjuje się z terrorystami, no chyba, że terrorystami i negocjatorami (dwa w jednym) Amerykanie. Tak, tak ci sami, którzy np. w Wietnamie bombardowali wsie, miasta, szkoły, szpitale, bez zahamowań stosowali broń chemiczną, torturowali, gwałcili, zabijali kobiety i dzieci. I wówczas można było, ba, nawet trzeba było negocjować, co więcej negocjatorzy nagrodzeni zostali pokojową nagrodą Nobla. („Lê Đức Thọ i Henry Kissinger otrzymali Pokojową Nagrodę Nobla , jednak Wietnamczyk odmówił jej przyjęcia, argumentując to faktem, że pokój jeszcze nie został ustanowiony, a jego przeciwnik wielokrotnie naruszał warunki rozejmu”). No, ale jeśli ku chwale Ameryki i jednobiegunowego świata „… ideologia rosyjskiego miru musi zostać pokonana!” to, tak , to się nie negocjuje. To się anihiluje. To się walczy do ostatniego Ukraińca, a jak trzeba będzie i do ostatniego Polaka. Takie obowiązki na Polaka nakłada bycie Polakiem, amerykańskim Polakiem w RP, czytaj amerykańskim Ranczu Poland. ( Nieśmiało zapytam też, kto jeśli nie USA po najkrwawszej, najokrutniejszej z wojen, (dla Polaków, Żydów, Rosjan najbardziej dotkliwej) przyjmował do siebie, chronił i pomagał robić kariery wysokim rangą oficerom niemieckiego przemysłu śmierci, z obozów koncentracyjnych? Kto ukrywał dokumenty, kto nie pomógł choć mógł, gdy docierały raporty? Kto i dlaczego były to Stany Zjednoczone Ameryki?)

I tak mnie apel pani dziennikarki wzruszył i poruszył, że myśląc o Donbasie, o Ukrainie, o Rosji, (przy okazji o Białorusi, którą też się posłużono) o Ameryce i o roli Polski w tym wszystkim, przypomniałam sobie iż świat raz to już przeżywał. Unicestwić dwa narody: Endlösung der Judenfrage, bo Żydzi mieli wg Hitlera stać za wszystkimi niepowodzeniami i spiskami skierowanymi przeciwko Niemcom, Generalplan Ost bo „Polacy są najniebezpieczniejsi ze wszystkich obcoplemieńców” ktoś postawił sobie za cel, ktoś komu wydawało się, że Deutschland, Deutschland über alles. Że, nie mam prawa szukać analogii? A dlaczego nie? Czym się to wszystko różni? A co jeśli tylko adresatem i językiem w jakim wyrażana jest chęć unicestwienia kogoś, bo komuś innemu przeszkadza w jego wizji świata? Bo komuś nie starcza przestrzeni życiowej? Naprawdę nie ma odważnych, którzy pochyliliby się nad tą wizją amerykańskiego świata, któremu na drodze do jedynowładztwa stoi Rosja i naród rosyjski. Tak, tak ten naród, o którym wielu w Polsce nie potrafi inaczej niż inwektywami, co się zresztą podoba „elitom” bo same inwektyw wobec Rosjan nie szczędzą. Tak, tak, ten kraj i naród którego „należy zniszczyć, zmieść z powierzchni ziemi”, nie będę cytować, wystarczy wejść na profile opiniotwórczych, tych z pierwszych rzędów polityki, dziennikarstwa, celebryctwa, ba katolików zagorzałych również, by nie ulec wrażeniu, że czyta się po polsku o Rosjanach to co o Polakach pisali, mówili hitlerowcy. Kto dał prawo Ameryce, a wraz z nią Polsce do ograniczania jakiegoś kraju, narodu w jego prawach do rozwoju, handlu zasobami jakie posiada, zawierania umów z kim wygodniej bo korzystne dla rozwoju gospodarki. Kto dał Ameryce, a wraz z nią Polsce prawo do zakazu jakiemuś państwu współzawodnictwa na arenie technologii, nauki, kultury, rozwoju gospodarczego itd. Że zyski na zbrojenia wydaje, a Ameryka na co wydaje i nie tylko zyski, a oficjalnie haracz pobiera w postaci % PKB państw sojuszniczych na co?, jak nie na zbrojenia?

I tak mnie apel pani dziennikarki wzruszył i poruszył, że myśląc o Donbasie, o Ukrainie, o Rosji, (przy okazji o Białorusi, którą też się posłużono) o Ameryce i o roli Polski w tym wszystkim, że tak, bardzo ciepło pomyślałam o tym, że dość tej przez USA zamówionej wojny, opamiętajcie się, wszyscy!!! A jeśli USA nie ma wstrzymanie, to chociaż Polska niech przestanie być przyczyną cierpienia niewinnych, w imię tego by ustanowić Amerykę hegemonem i być jej dziewczynką na posyłki. Potrafią Amerykanie, chcą, niech to robią własnymi siłami, swoimi zasobami ludzkimi, za swoje dolary, a najlepiej na własnej ziemi, choć jak historia pokazuje Ameryka toczyła niezliczoną ilość wojen, zawsze czyimiś rękami, zawsze na czyimś terytorium. Dziś marzy jej się ostateczne rozwiązanie kwestii rosyjskiej i na to cywilizowani w świecie,( a wierzę, że takich jest więcej niż „cywilizowanych” na amerykańską modłę ) nie mają moralnego prawa się zgodzić i wspierać draństwa.

A wojna, a Putin, tak wojna to zło, tak Putin dał się sprowokować, nie usprawiedliwia to decyzji zbrojnego wkroczenia na terytorium Ukrainy, ale też jak zasugerował papież Franciszek winą za to niech podzielą się wszyscy. Wszyscy, którzy pisali scenariusz, a dziś reżyserują, zamiast dopisywać kolejne sceny niech pomyślą, już teraz, natychmiast o tym jak zakończyć ten koszmar. Niech ciepło pomyślą o Donbasie!

„Krzyczymy głośno – nie dla nienawiści, nie dla antysemityzmu, nie dla antyukrainizmu, nie dla antypolonizmu. Nie dla nienawiści!” wzywał prezydent Duda. Dodam nie dla rusofobii w imię imperialnych mrzonek Ameryki. Ciepłymi myślami otoczmy każdego, kto zaproponuje POKÓJ !

Bożena Gaworska-Aleksandrowicz

Redakcja