RecenzjeOd PAX-u do Unii Demokratycznej

Redakcja1 rok temu
Wspomoz Fundacje

Pod koniec ubiegłego roku nakładem Wydawnictwa Nieoczywiste ukazała się praca autorstwa Jana Króla zatytułowana „Życie polityką naznaczone”. Autor opisuje w niej swoją aktywność na niwie społeczno-politycznej.

Początki zaangażowania J. Króla w życie publiczne związane były z działalnością w Stowarzyszeniu PAX, do którego przystąpił na początku lat 70. ub. wieku. Z PAX-em związani byli też jego rodzice, którzy uczestniczyli w życiu środowiska katolików świeckich na terenie rodzinnego Mielca. W czasie studiów w Wyższej Szkole Ekonomicznej w Krakowie Król zasilił szeregi tamtejszego Wojewódzkiego Ośrodka Szkolenia Kadr. W ramach młodzieżówki PAX-u Król współpracował blisko m.in. z Zygmuntem Marią Przetakiewiczem juniorem, stojącym w tym czasie na czele Centralnego Ośrodka Szkolenia Kadr.

Szybko znalazł się, obok m.in. Andrzeja Kostarczyka, Andrzeja Hagmajera, Tadeusza Kononowicza i Leszka Horyńskiego, w kierownictwie COSK. Wśród naczelnych zadań, jakie stawiało ono przed sobą było zdynamizowanie działalności wśród młodzieży akademickiej, poprawa wizerunku Stowarzyszenia w społeczeństwie oraz ułożenie relacji z Kościołem. Dążenie do autonomii struktur młodzieżowych doprowadziło do usunięcia w 1973 r. Z. Przetakiewicza juniora z kierowania COSK. Jego nowym szefem został Zbigniew Lipiński. J. Król desygnowany został zaś na jego zastępcę. W tym też mniej więcej czasie Król po raz pierwszy miał okazję spotkać na jednym ze spotkań COSK Bolesława Piaseckiego (na zdjęciu Król czyta życzenia dla Piaseckiego z okazji jego 60. rocznicy urodzin w 1975 roku). Wydarzenie to wspominał w następujący sposób: „Gdy wchodził do pełnej sali nastawała cisza, a zgromadzona młodzież wstawała. Poczułem lekki dreszcz i pomyślałem, że przez tego człowieka musi przemawiać charyzma. Wypowiadał się spokojnie, przyciszonym głosem, palił »Philip Morrisy«, a od czasu do czasu zabawiał się trzema obrączkami, które nosił na serdecznym palcu prawej ręki. Na spotkania odbywające się w Klubie im. Włodzimierza Pietrzaka przy ul. Pięknej 16B, był podwożony przez kierowcę czarnym Citroënem z podnoszonym zawieszeniem. To wszystko robiło wrażenie. Do zebranych zwracał się per koleżanki i koledzy, a młodzieńcy stanowili 90% zebranych. W rozmowach bezpośrednich korzystał z formuły koleżanko lub kolego, co było dla nas pewną odmianą wobec towarzyszko, towarzyszu używanych w PZPR”.

Po przeniesieniu się do Warszawy Król stanął na czele Stołecznego Ośrodka Szkolenia Kadr. Jesienią 1974 r. zastąpił zaś Z. Lipińskiego na stanowisku kierownika COSK. Do kierownictwa COSK dołączyli w tym czasie także Przemysław Hniedziewicz oraz Romuald Szeremietiew. Grupa w dalszym ciągu stawiała sobie za cel zreformowanie struktur Stowarzyszenia, podejmując także próbę redefinicji jego założeń ideowo-politycznych. Próba nadania nowych impulsów wewnętrznej działalności ruchu oraz niektóre z wniosków przedstawionych przez młodych działaczy spotkały się z zainteresowaniem i częściową aprobatą ze strony B. Piaseckiego. Wyrazem tego było powołanie J. Króla w styczniu 1976 r. do Prezydium Zarządu Głównego Stowarzyszenia.

Swoistym katalizatorem aktywności środowiska młodzieżowego w ramach PAX-u stały się protesty robotnicze z czerwca 1976 r. Nawiązało ono wówczas pierwsze kontakty z przedstawicielami rodzącej się opozycji demokratycznej, w tym z jednym z liderów Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela – Leszkiem Moczulskim, który podejmował próby przejęcia młodzieżowych struktur Stowarzyszenia dla realizacji własnych planów politycznych. Młodzieżowa opozycja w PAX-ie, podług wspomnień Króla, zaczęła pod wodzą R. Szeremietiewa „tworzyć grupę kolportującą bezdebitowe pisemka – Biuletyn oraz Opinię – firmowane przez środowisko Leszka Moczulskiego. W ten sposób ustawili się na antypodach linii politycznej Pax-u”. Sam Król, wobec coraz bardziej jednoznacznych celów stawianych sobie przez grupę Szeremietiewa, zaczął się od niej dystansować: „różnica pomiędzy moją postawą a działaniami kolegów skupionych wokół Szeremietiewa polegała na tym, że ja chciałem ewolucji Pax-u, a oni, inspirowani przez Moczulskiego, dążyli do rozbicia i przejęcia organizacji”. Ostatecznie R. Szeremietiew opuścił szeregi Stowarzyszenia, kontynuując swoją dalszą działalność już w strukturach opozycji demokratycznej.

Ferment ideowy w ramach COSK nie pozostał jednak bez wpływu na ocenę poczynań samego J. Króla, dokonaną przez kierownictwo PAX-u. W „Dziennikach” Józefa Wójcika („Archiwum Narodowej Demokracji”, 2014, t. 2), członka władz naczelnych Stowarzyszenia, znalazła się uwaga z rozmowy z B. Piaseckim z 20 lutego 1978 r.: „B. w piątek podejmie decyzje w sprawie COSK-u i Komisji [ds. Wytycznych Stowarzyszenia – przyp. M.M.] a także Króla. O Królu myśli źle, trudno coś odrobić”. W notatce z 15 lutego Wójcik pisał zaś: „Bolesław na końcu stwierdza, że nie chce mieć takiego COSK-u, że COSK ma być szkolony, a nie szkolić Pax”. Wszystko to wpłynęło na decyzję o pozbawieniu Króla w połowie 1978 r. funkcji kierownika COSK. Desygnowany został wówczas na stanowisko kierownika Wydziału Inicjatyw Społeczno-Gospodarczych.

Przyczyny kryzysu w Stowarzyszeniu w drugiej połowie lat 70. ub. wieku, poza działalnością części jego młodzieżówki, spowodowane były jednak przede wszystkim złym stanem zdrowia B. Piaseckiego. Długotrwała choroba przewodniczącego zakończyła się ostatecznie jego śmiercią w dniu 1 stycznia 1979 r. W pisanych na bieżąco notatkach J. Król zapisał wówczas m.in.: „Dzisiaj umarł Bolesław Piasecki. Ciągle wydaje mi się, że to niemożliwe. Wydawał się wieczny, niezachwiany, zwycięski, a jednak już go nie ma wśród żywych (…) Strata jest niepowetowana. Polityk, myśliciel, człowiek wierny swoim ideałom wywodzącym się z katolicyzmu, chcący wpływać na rzeczywistość poprzez udział we władzy. Zapisał wielką kartę w dziejach myśli i działań politycznych. Dla mnie był kimś kogo często porównywałem do »ojca« mej politycznej edukacji. Uznawałem w nim przywódcę, wychowawcę i opiekuna”. Po śmierci Piaseckiego Król poparł kandydaturę Ryszarda Reiffa na stanowisko nowego przewodniczącego (okoliczności towarzyszące wyborowi nowego przewodniczącego niżej podpisany przybliżył w artykule zatytułowanym „Nie można kontynuować kierownictwa na wzór Bolesława bez Bolesława. Sprawa wyboru przewodniczącego Stowarzyszenia PAX po śmierci Bolesława Piaseckiego”, który przygotowany został do kolejnego tomu poświęconego działalności katolików świeckich w PRL, obejmującego lata 1956-1980, przygotowywanego przez Uniwersytet Szczeciński i IPN).

W czasie kierowania Stowarzyszeniem przez R. Reiffa PAX aktywnie wspierał struktury NSZZ „Solidarność”. Jak wskazywał jeden z badaczy dziejów Stowarzyszenia: „Z perspektywy ideowej można stwierdzić, że wstrząsnęła nim rewolucja. Nie było to już bowiem ruch, który tworzył i przez 35 lat rozwijał Bolesław Piasecki” (T. Sikorski, „Węzeł gordyjski. Katolicy świeccy w PRL (1956-1989)”, Warszawa 2021). Wprowadzenie stanu wojennego oraz związane z tym przejęcie władzy w Stowarzyszeniu przez nowego przewodniczącego – Zenona Komendera – zakończyły się usunięciem dotychczasowych zwolenników R. Reiffa, wśród nich także J. Króla. Po zakończeniu działalności w PAX-ie Autor pracy pozostał aktywny w strukturach opozycji demokratycznej. Po dokonanej transformacji ustrojowej zaangażował się w działalność polityczną na forum parlamentarnym. W wyborach do Sejmu z czerwca 1989 r. kandydował z list Komitetu Obywatelskiego „Solidarność”. Przez dwanaście lat był posłem z ramienia Unii Demokratycznej i Unii Wolności. Pełnił wówczas m.in. funkcję zastępcy pełnomocnika rządu do spraw reformy samorządu terytorialnego, zaś w latach 1997 – 2001 wicemarszałka Sejmu.

Wspomnienia Jana Króla stanowią kolejny ważny przyczynek do historii Stowarzyszenia PAX. Obok m.in. publikowanych w „Archiwum Narodowej Demokracji” (t. 1-3) „Dzienników” Józefa Wójcika oraz prac: Ryszarda Skwarskiego „Za zieloną kurtyną. PAX lat 1975-1982” (Londyn 1990) i Z. Przetakiewicza juniora „Spowiedź grzesznika. Z PAX-u, Solidarności i Andersena” (Łomianki 2016) praca J. Króla opisuje przełomowy w dziejach ruchu katolików społecznie postępowych okres. Zwracali na to m.in. uwagę biorący udział w dyskusji o książce, zorganizowanej w dn. 24 stycznia 2023 r. w Bibliotece Publicznej m. st. Warszawy, profesorowie Antoni Dudek i Andrzej Friszke (nagranie ze spotkania dostępne jest na kanale YouTube Biblioteki).

Praca J. Króla istotna jest także ze względu na dokonaną w niej próbę przewartościowania oceny osoby B. Piaseckiego. Pomimo rozejścia się politycznych dróg Autora pracy z opisywaną w pierwszej części wspomnień formacją, na kartach książki wyraźnie dostrzec można sentyment zarówno do Stowarzyszenia, jak i pochlebne dla jej założyciela i wieloletniego lidera oceny. Publikacja obrazuje przez to pewną tendencję, która z perspektywy ponad czterech dekad od śmierci przewodniczącego PAX-u pozwala na coraz bardziej wyważone i obiektywne spojrzenia na jego dorobek.

Maciej Motas

Jan Król, „Życie polityką naznaczone”, Wydawnictwo Nieoczywiste, Warszawa 2022, ss. 543.

Myśl Polska, nr 7-8 (12-19.02.2023)

 

 

Redakcja