Czy nie odnosicie Państwo wrażenia, że gdyby – jak twierdzą liberalne media – Putin rzeczywiście chciał zaatakować Ukrainę, to państwo to już dawno byłoby wspomnieniem, istniejącym wyłącznie na starszych mapach? Trudno nie odnieść wrażenia, że stroną atakującą w tym konflikcie są Amerykanie i Brytyjczycy, wykorzystujący Ukrainę (niestety, także Polskę) jako dogodne pole bitwy z którego w przyszłości ma wyjść uderzenie na Rosję.
Ukraina może istnieć tylko jako państwo wasalne Rosji, albo jako państwo neutralne. Nie może być państwem NATO, bo Rosja uznałaby to za wstęp do agresji, ponieważ bazy anglosaskie znalazłyby się kilkaset kilometrów od Moskwy. Dlatego, mając na względzie dobro nas wszystkich (także samych Ukraińców) proponuję ogłosić Ukrainę państwem niezaangażowanym w sojusze militarne, które nie zaprasza na swój obszar żołnierzy NATO. I będzie po wojnie.
Nie, przepraszam, tak być nie może, bo wtedy plany Stanów Zjednoczonych zostałyby pogrzebane, a więc trzeba doprowadzić do sytuacji, w której Rosja będzie musiała zaatakować Ukrainę, nawet wbrew swojej woli i własnym interesom. Póki co, Amerykanom udało się znaleźć dla Rosji wsparcie w postaci Chin.
prof. Adam Wielomski
za FB
