HistoriaRecenzjeZagłada UPA za Bugiem

Redakcja2 lata temu
Wspomoz Fundacje

Finis coronat opus – ta starożytna maksyma pasuje jak ulał do najnowszej książki Marka A. Koprowskiego „Śmierć banderowcom. Krwawa rozprawa z OUN-UPA”. Kolejna książka poczytnego autora stanowi kontynuację wcześniejszych pozycji „Narodziny ukraińskiego nacjonalizmu” i „Rzeźnicy z OUN-UPA Bandera, Szeptycki i ludobójstwo Polaków”, a zarazem zwieńczenie tragicznej historii ukraińskiego nacjonalizmu.

Dzięki książkom Koprowskiego losy późniejszych morderców i zwyrodnialców spod znaku tryzuba śledzimy począwszy od skromnych organizacyjnych początków gdy byli wspierani finansowo i organizacyjnie przez obce wywiady. Przyglądamy się jak poszerzali swe społeczne zaplecze przy cichym wsparciu, a czasami wręcz czynnej współpracy, duchownych i hierarchów Kościoła greckokatolickiego. Poznajemy świadectwo ich zbrodniczych działań w stosunku do sąsiadów – Polaków, ale także ich niemały udział w eksterminacji ukraińskich Żydów. Wreszcie, w najnowszym tomie mamy możliwość zaznajomić się z okolicznościami ich niechlubnego końca.

W Polsce na rozprawę z bandami UPA patrzymy przez pryzmat własnych doświadczeń. W społecznej percepcji sprowadzają się one do odniesień kulturowych, takich jak choćby znakomity film „Ogniomistrz Kaleń”. W obszarze historycznym sprowadzamy temat najczęściej do operacji „Wisła”. Tymczasem jeszcze wiele lat po zakończeniu działań pacyfikacyjnych przez władze Polski, po radzieckiej stronie granicy trwała krwawa walka z topniejącym lecz wciąż groźnym bandytyzmem ukraińskich nacjonalistów.

Marek A. Koprowski już tradycyjnie dostarcza nam szerokiej i sprawdzonej wiedzy w opisywanym przez siebie obszarze tematycznym. Unika prostych historycznych kalk, powielania ogólnie przyjętych tez i powszechnie akceptowanych komunałów. Gdy trzeba sprzeciwia się historycznym mitom, nawet tym powtarzanym bezrefleksyjne przez „patriotyczną” propagandę. Czyni tak chociażby w przypadku Istriebitielnych Batalionów, które w roku 1944 i 1945 stały się dla ludności polskiej często jedyną nadzieją na zachowanie życia, wobec coraz większego zuchwalstwa zbrodniarzy spod znaku OUN – UPA.

Deprecjonuje także tezę o masowości poparcia dla UPA wśród ludności ukraińskiej. Koprowski przytomnie wskazuje, że ostateczna rozprawa z ukraińskimi nacjonalistami nie dokonała się, wbrew obecnej propagandzie ukraińskiej, rękoma Moskali, lecz samych Ukraińców. Nie tylko szeregowi żołnierze, ale i niemal wszyscy dowódcy, w tym ci najwyższego szczebla, zaangażowani po stronie radzieckiej w likwidację band nacjonalistycznych – byli etnicznymi Ukraińcami lub przynajmniej wywodzili się z terenu Ukrainy.

Odrębnym wątkiem poruszanym w książce jest stosunek władz radzieckich do Kościoła greckokatolickiego. Subtelna gra prowadzona wobec umierającego metropolity Andrija Szeptyckiego a następnie działania operacyjne wobec jego następcy stanowią niezwykle interesujący wątek. Były one zresztą istotnym elementem walki z OUN-UPA, gdyż Kościół greckokatolicki stanowił tradycyjne zaplecze dla ukraińskiego nacjonalizmu, także tego w najbardziej radykalnym, zbrodniczym wydaniu. To właśnie od formalnej likwidacji cerkwi greckokatolickiej i kolektywizacji wsi rozpoczął się koniec krwawych rządów nacjonalistycznych bandytów na ukraińskiej prowincji. Pozbawione zaplecza społecznego i ekonomicznego, nieustępliwie naciskane przez NKWD oddziały UPA przeszły do defensywy. Aż do połowy lat pięćdziesiątych były konsekwentnie rozbijane i eliminowane.

Choć trudno z polskiej perspektywy pozytywnie oceniać ówczesnego premiera USRR – Nikitę Chruszczowa, trzeba przyznać, że w sprawie likwidacji UPA wykazał się energią, stanowczością i konsekwencją. To on doprowadził do końca krwawą rozprawę z OUN – UPA. Nie przywróciło to życia polskim ofiarom ukraińskich zwyrodnialców. Nie oddało też sprawiedliwości. Było jednak rodzajem krwawej pomsty. Dobre choć tyle.

Przemysław Piasta

Marek A. Koprowski, „Śmierć banderowcom. Krwawa rozprawa z OUN-UPA”, Replika, Poznań 2021, ss. 410

Myśl Polska, nr 45-46 (7-14.11.2021)

 

Redakcja