AktualnościWojciech Janicki (1933-2021)

Redakcja2 lata temu
Wspomoz Fundacje

Urodzony w Warszawie 29 sierpnia 1933 r. jako trzecie dziecko Jana – inżyniera, kapitana Wojska Polskiego i Marii z Sudrów małżonków Janickich. Jego starsze rodzeństwo to Andrzej – rocznik 1920 oraz Marytka – rocznik 1924.

Beztroskie lata dzieciństwa zostały brutalnie przerwane we wrześniu 1939 r. Wybuch wojny, bombardowanie miasta, ewakuacja z Warszawy pod niemieckim ostrzałem i dotarcie do Lwowa, a następnie jeszcze dalej na wschód – do Hoszczy w pobliżu granicy z Rosją Sowiecką. 17 września, po wkroczeniu Armii Czerwonej i aresztowaniu ojca, który podzielił los tysięcy polskich oficerów i został zamordowany w Katyniu, wraz z matką i siostrą odbywa wielotygodniową wędrówkę przez kraj dotknięty wojenną pożogą aby ostatecznie w listopadzie powrócić do domu – do Warszawy na Żulińskiego.

Mieszkanie w okresie okupacji jest miejscem działalności konspiracyjnej – odbywają się tutaj tajne komplety, wykłady podchorążówki łączności, zajęcia podziemnego Uniwersytetu Poznańskiego spotkania członków NZS i AK. W tym czasie Wojciech uczęszcza do prywatnej szkoły Powszechnej Pani Anders Puchczewskiej. Zajęcia odbywają się na Hożej, Mokotowskiej, w końcu w Alejach Ujazdowskich. Tu w czerwcu 1944 roku Wojciech w wieku 11 lat kończy 5 klasę.

Cały tragiczny okres Powstania rodzina Janickich spędza w Warszawie. Już w pierwszych dniach sierpnia płonie kamienica przy ul. Żulińskiego, która znajduje się na pierwszej linii starć, zmuszając rodzinę do ucieczki przez słynną barykadę na Marszałkowskiej – na Wspólną, na Chopina aż w końcu na ul. Piusa, gdzie zastaje ich koniec Powstania. Brat – Andrzej walczy w tym czasie w Zgrupowaniu „Chrobry II” w kompanii Warszawianka.

Wojciech z matką i siostrą zostali wraz z tysiącami mieszkańców miasta wysiedleni i skierowani do obozu przejściowego w Ursusie. Uciekają z transportu i po kolejnym etapie tułaczki docierają do Częstochowy a po zajęciu miasta przez Sowietów (18 stycznia 1945 r.) przedostają się do Dąbrowy Górniczej. Powracają do Warszawy w lipcu 1946 r. Wojciech uczęszcza do Liceum im. Reytana przy ul. Rakowieckiej. Wstępuje do Związku Harcerstwa Polskiego – pełni rolę zastępowego zastępu „Orląt” (1947-48). W 1948 r. wyjeżdża do Rawy Mazowieckiej. W Rawie kończy gimnazjum i zdaje maturę w czerwcu 1951 r.

Wczesne lata i młodość przypadły na niezwykle trudny dla młodego człowieka okres w dziejach Polski. Dylematy przed jakimi stawał i jakich wyborów musiał dokonywać są trudne do zrozumienia z dzisiejszej perspektywy. Po wojnie starszy brat Andrzej – żołnierz Września, uczestnik konspiracji, Powstaniec Warszawski (niezwykle ważna postać w życiu taty) nie mógł powrócić do kraju, pozostał na emigracji i wstąpił do Zakonu Marianów, siostra Marytka, nie mogąc się odnaleźć w nowej rzeczywistości wyjechała po kilku latach z Polski.

Dla taty zatrzaśnięto możliwość podjęcia studiów na Uniwersytecie Warszawskim. W ten sposób  trafił do Lublina – na Katolicki Uniwersytet Lubelski (swoistej oazy w mroku czasów stalinowskich), gdzie zetknął się z PAX-em.  Uwierzył, że trzeba zostać w Polsce, żyć dla Polski i walczyć o przyszłość Polski. Był wielkim patriotą. Prowadził swoja walkę wykorzystując talenty, którymi został obdarzony – słowem i piórem.  Jak sam zwykł mawiać cytując słowa Bolesława Piaseckiego skierowane do niego osobiście – jego działalność była walką o Polskę, przez wielkie „P” i bez żadnych przymiotników.

W latach 1951-1956 studiuje na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Tu pełni m.in. funkcję kronikarza w uczelnianym Związku Historyków, jest asystentem kierownika Seminarium historii Średniowiecznej prof. Jerzego Kłoczowskiego. Swoją pracę magisterską poświęca tematyce powstania i rozbudowy renesansowego Zamościa. Jeszcze w czasie trwania studiów zostaje członkiem Stowarzyszenia PAX. Przez PAX trafia do lubelskiego oddziału „Słowa Powszechnego” – i tak rozpoczyna się jego przygoda z szeroko rozumianym dziennikarstwem.

Wojciech Janicki był autorem trudnej do zliczenia ilości artykułów, esejów, felietonów, rozpraw czy recenzji na łamach prasy codziennej, tygodników, miesięczników, kwartalników w okresie od 1956 r. do dziś. Publikował m.in. na łamach takich tytułów jak: „Słowo Powszechne”, „Kierunki”, „Życie i Myśl”, „Wrocławski Tygodnik Katolicki – WTK”, „Zorza”, „Współczesność”, „Myśl Polska”, „Nasz Głos”,  i wiele innych. Podejmuje przede wszystkim tematy historyczne i społeczne, zwłaszcza te związane z kształtowaniem się tożsamości narodowej Polaków, pamięcią historyczną i rozumieniem patriotyzmu. Jego teksty jak np.: „O pamięć historii rozumną i pożyteczną”, „List do przyjaciela księdza”, „Bronię Romantyzmu!” spotykały się z szerokim odzewem i były często przedmiotem szerszej dyskusji – były cytowane i komentowane nawet po wielu latach od publikacji.

Pełni m.in. funkcje członka zespołu redakcyjnego, sekretarza redakcji, zastępcy redaktora naczelnego, w końcu redaktora naczelnego tygodnika „Kierunki”. Należy przy tym nadmienić, że ogromna część aktywności dziennikarskiej Jubilata przypadała na okres dla publicysty niebywale trudny. Istniała bowiem nieustanna konieczność rozgrywania swoistej partii szachów z Głównym Urzędem Kontroli Prasy i Wydawnictw, tak aby móc przekazać myśl a jednocześnie nie wpędzić w kłopoty siebie i  organizacji, którą się firmowało. W ogromnej większości przypadków były to partie zwycięskie.

Wojciech Janicki jest dwukrotnym laureatem Nagrody im. Włodzimierza Pietrzaka. Jej edycji młodzieżowej (1964) oraz publicystycznej (1975) – za „twórcze interpretowanie problematyki historycznej w kształtowaniu współczesnych postaw patriotycznych”.  Przez szereg lat był również pracownikiem i współpracownikiem Instytutu Wydawniczego PAX i był autorem kilkudziesięciu recenzji książek wydanych nakładem Instytutu.

Uzupełnieniem jego działalności publicystycznej były liczne tzw. „odczyty” i prelekcje organizowane w ramach Stowarzyszenia PAX, w oddziałach terenowych całym kraju na które często i chętnie był zapraszany. Obecność Janickiego na liście prelegentów dawała ponoć szansę na większą frekwencję i niejednokrotnie ratowała organizatorom imprezę.

Już od pierwszych lat członkostwa w PAX-ie był członkiem władz Stowarzyszenia – na szczeblu lokalnym, regionalnym i centralnym. Nieprzerwanie od lat 50. do końca istnienia PAX-u był członkiem Zarządu Głównego, a w latach 80. i na początku 90. członkiem ścisłego kierownictwa organizacji. Z ramienia PAX-u w latach 80. Był członkiem Stołecznej Rady Narodowej, w tym przez 2 lata jej wiceprzewodniczącym (1988-1990).

W wyborach w roku 1989 uzyskał mandat poselski na Sejm Kontraktowy uzyskując 35 tys. głosów. W Sejmie był m.in. Przewodniczącym Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, członkiem Komisji Łączności z Polakami za Granicą, uczestnikiem delegacji polskiego Sejmu do Francji, a także przewodniczący delegacji do rozmów z Polakami we Lwowie i Krzemieńcu. W Sejmie zasiadał do października 1991 r.

Od połowy lat 90. w związku z daleko idącymi zmianami w PAX-ie stopniowo wycofuje się z pełnionych dotychczas funkcji ograniczając swoją aktywność do publicystyki. Od 2000 r. na emeryturze. W ciągu ostatnich kilkunastu lat wielokrotnie zabierał głos na tematy związane z historią Stowarzyszenia PAX prostując pojawiające się w obiegu publicznym nieprawdziwe lub krzywdzące ludzi związanych z PAX-em informacje lub zbyt jednostronne oceny nie poparte rzetelną analizą tematu.

Wielki patriota, dla którego Polska znaczy o wiele więcej niż tylko pojęcie geograficzne. Znawca sienkiewiczowskiej Trylogii. Miłośnik Mazur. Indywidualista. Niepoprawny idealista cechujący się niejednokrotnie iście ułańską fantazją. Kawaler Orderu Odrodzenia Polski „Polonia Restituta”.

Zmarł 17 października 2021 roku.

Bartłomiej Janicki  

Redakcja