W gazecie Adama Michnika wiele lat temu padły ze strony KORówy Ewy Milewicz powszechnie zapamiętane słowa skierowane do byłych działaczy Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR) wam „wolno mniej, bo po szkarlatynie, ciężkiej chorobie, jaką była PRL, obowiązuje kwarantanna”. Podporządkowali się temu kolejni liderzy lewicy, stojąc ze spuszczonymi głowami w holu prowadzącym na salony III RP. Realizowali politykę narzuconą przez Udecję. Wpuszczano ich, po spełnieniu styropianowych oczekiwań. Po latach kandydat „lewicy” na prezydenta Robert Biedroń oświadczył...