W części dużych miast rywalizacja o fotele prezydentów rozstrzygnęła się już w pierwszej turze wyborów. W innych jednak sytuacja jest ciągle nierozstrzygnięta. We Wrocławiu po fotel włodarza miasta powalczą ubiegający się o reelekcję Jacek Sutryk i kandydatka Trzeciej Drogi posłanka Izabela Bodnar. W Poznaniu naprzeciwko urzędującego prezydenta Jacka Jaśkowiaka (PO) stanie Zbigniew Czerwiński (PiS). Pojedynek w Krakowie rozstrzygnie się pomiędzy Aleksandrem Miszalskim i Łukaszem Gibałą.
Chociaż to największe miasta przyciągają uwagę mediów i komentatorów równie interesująco zapowiada się walka w mniejszych ośrodkach. W wielkopolskim Koninie o fotel prezydenta powalczy Robert Popkowski ze Zjednoczonej Prawicy. To nieprzyjemna niespodzianka dla środowisk liberalnych, które w roli murowanego faworyta upatrywały Piotra Korytkowskiego z Koalicji Obywatelskiej.
Popkowski jest przedsiębiorcą. Wiele lat temu założył w Koninie firmę, którą zarządzał na tyle przebojowo, że dziś jest ceniona i rozpoznawalna w całej Polsce. To doświadczenie sprawia, że w naturalny sposób do jego poparcia skłania się elektorat Konfederacji. W Koninie kluczem do zwycięstwa będzie jednak zdobycie poparcia lewicowego wyborcy. To lewica całkiem odmienna od tej znanej z Warszawy, Gdańska czy Poznania. Mniej progresywna ideologicznie, bardziej wrażliwa na kwestie socjalne. Przede wszystkim jednak wciąż z sentymentem spoglądająca na okres PRL.
W drugiej turze wyborów prezydenckich w Siemianowicach Śląskich ubiegający się o reelekcję kandydat Polska Jest Jedna Rafał Piech zmierzy się z Anną Zasadą-Chorab z Koalicji Obywatelskiej. Dwa tygodnie temu poparło ich odpowiednio 28,02 proc. i 25,46 proc. wyborców. Tegoroczne wybory są swego rodzaju plebiscytem popularności urzędującego prezydenta. Przeciwko Piechowi stanął w jednym szeregu cały polityczny establishment wspierany przez usłużne media. W siemianowickiej kampanii mało jest meteorytyki czy odniesień do jakości dotychczasowego zarządzania miastem a sporo ideologicznego zacietrzewienia. Zdaje się, ze głównym problemem dla antagonistów Piecha nie są jego kompetencje (bo tych się nie kwestionuje) ale przekonania.
Znacznie pewniej od Rafała Piecha może czuć się Wojciech Bakun. Choć i w Przemyślu do wyłonienia zwycięzcy potrzebna będzie druga tura, urzędujący prezydent wniesie do niej sporą przewagę uzyskaną w pierwszym starciu. Były poseł K’15 uzyskał w niej 46,23 proc. głosów, jego rywal Tomasz Dziumak 19,77 proc. Ten wynik faworyzuje popieranego także przez środowiska narodowe i kontr-systemowe Bakuna.
Prawdziwa wyborcza wojna toczy się natomiast w niewielkiej Środzie Wielkopolskiej. Z obecnym włodarzem miasta, lewicowo-liberalnym Piotrem Mielochem walczy o powrót na fotel burmistrza jego poprzednik, Wojciech Ziętkowski. Ziętkowski jest doskonale znany i ceniony przez wielkopolskie środowiska patriotyczne. W wyborczym pojedynku musi stawić czoło nie tylko rywalowi i jego szerokiemu zapleczu politycznemu ale i fali pomówień i brudnych zagrywek. Kampania wyborcza w tym niedużym mieście powiatowym skupiła jak w soczewce wszystkie patologie obecnego systemu politycznego, całkowicie tracąc merytoryczne oblicze.
Wyborcza dogrywka zapowiada się zatem nadspodziewanie interesująco. W wielu miejscach jej wynik realnie wpłynie na jakość życia mieszkańców. Warto zatem przyjrzeć się kandydatom i rozważyć możliwość skorzystania z naszego obywatelskiego przywileju jakim jest czynne prawo wyborcze. Tym bardziej jeśli w naszym mieście jest kandydat warty naszego poparcia.
Przemysław Piasta
Przemysław Piasta
Historyk i przedsiębiorca. Prezes Fundacji Narodowej im. Romana Dmowskiego. Autor wielu publikacji popularnych i naukowych.
