AktualnościŚwiatChiński wiceminister: to NATO jest źródłem problemu

Redakcja2 lata temu
Wspomoz Fundacje

Dzień po rozmowie telefonicznej przewodniczącego Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinpinga i prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena stanowisko Pekinu wobec konfliktu na Ukrainie wyraził wiceminister spraw zagranicznych ChRL Le Yucheng. Dyplomata wystąpił na IV Międzynarodowym Forum Bezpieczeństwa i Strategii na Uniwersytecie Tsinghua.

Ukraina pionkiem w grze

Le Yucheng uznał, że źródłem obecnej sytuacji jest przetrwanie mentalności zimnowojennej po stronie NATO, mimo rozwiązania Układu Warszawskiego, oraz „militaryzacja” globalizacji. Wspomniał w tym kontekście o niepodzielności bezpieczeństwa, które nie może być wzmacniane przez jeden kraj lub blok państw kosztem innych podmiotów stosunków międzynarodowych.

W jego przekonaniu obecny kryzys dowodzi również, że niewielkie państwa sprowadzane są do roli pionków w rozgrywkach wielkich mocarstw i bloków militarnych.

Patrzą z bezpiecznej odległości na rozlew krwi

Wiceszef chińskiego MSZ przypomniał deklaracje Sojuszu Północnoatlantyckiego o nierozszerzaniu na wschód, przypominając o zobowiązaniach składanych przez stronę zachodnią pod koniec zimnej wojny. Polityka atlantycka doprowadziła, jego zdaniem, Rosję do sytuacji bez wyjścia, wymuszając na niej reakcję obronną.

„Zobowiązanie NATO do nierozszerzania na wschód mogłoby w prosty sposób zakończyć ten kryzys i zatrzymać cierpienie. Zamiast tego, jedna ze stron postanowiła dolewać oliwy do ognia z bezpiecznej odległości, dając zarobić na wojnie swoim handlarzom broni, bankowcom i magnatom naftowym, a jednocześnie pozostawiając z ranami niesionymi przez wojnę, których leczenie zajmie całe lata, niewielki naród. To wyjątkowo niemoralne i nieodpowiedzialne” – dodał Le Yucheng.

Sankcje przeciwko kotom i drzewom

Chiński dyplomata wyraził też sprzeciw wobec polityki sankcji gospodarczych i innych, zwracając uwagę, że jedynymi uprawnionymi restrykcjami mogą być te zaakceptowane przez Radę Bezpieczeństwa ONZ.

„Sankcje przeciwko Rosji osiągnęły taką skalę, że można uznać, iż globalizacja wykorzystywana jest jako broń. Nie oszczędza się nawet środowisk sportowców, ludzi kultury, sztuki, rozrywki; nakłada się sankcje na koty i drzewa, na zagraniczne aktywa obywateli rosyjskich, które bezpodstawnie się zajmuje” – podkreślił wiceminister.

Moskwa – Pekin: nie ma nieporozumień

Le Yucheng przestrzegł, by podobne praktyki destabilizujące stosunki w regionie nie doprowadziły do kryzysu w regionie Azji i Pacyfiku. Nawiązał przy tym do strategii indopacyficznej Stanów Zjednoczonych jako źródła potencjalnych zagrożeń.

Stanowisko wiceszefa MSZ ChRL jest dość jednoznaczne. Pekin uznaje obecny kryzys za sprowokowany przez NATO i uznaje za jedyną szansę powstrzymania konfliktu zaprzestanie ekspansji sojuszu na wschód. Przeczy to doniesieniom niektórych polskich mediów o potencjalnym sprzecznościach na linii Moskwa – Pekin.

MP

Redakcja