KulturaNiezwykła książka Sławomira Malinowskiego.

Red.2 lata temu
Wspomoz Fundacje

Czasem mamy szczęście trafić na książki niezwykłe. I zadajemy sobie wtedy pytanie – jak to się stało że dopiero dzisiaj je odkryłem.

Tak właśnie jest z niezwykłą książką autorstwa Sławomira W. Malinowskiego „Telewizja Dziewcząt i Chłopców 1957-1993. Historia niczym baśń z innego świata”

Opowiada ona o czasach gdy telewizja kierowała dla dzieci i młodzieży programy mądre i pozbawione tandetnego naśladownictwa. Gdy telewizja autentycznie uczyła przez zabawę. „Ekran z bratkiem”, „Zwierzyniec”, „Niewidzialna ręka”, „Klub Pancernych”. Przypomina ona ludzi, którzy wnieśli ogromny wkład w polepszenie naszego kulturowego DNA – Wandzie Chotomskiej, Macieju Ziemińskim, Krzysztofie Baranowskim, Szymonie Kobylińskim, Zygmuncie Kęstewiczu, Januszu Przymanowskim czy wielkim piewcy naszej przyrody Michale Sumińskim. Jest ona nie tylko poświęcona samym programom ale również ich widzom. To opowieść o akcjach społecznych w których brały udział dziesiątki tysięcy młodych Polaków zachęconych programami telewizyjnymi. Akcjach, które uczyły ich empatii, i budowały prawdziwą wspólnotę narodową.

Na stronie Wydawnictwa Impuls dr hab. Joanna Szydłowska pisze między innymi: „Monografia autorstwa Sławomira W. Malinowskiego Telewizja Dziewcząt i Chłopców (1957–1993). Historia niczym baśń z innego świata to książka niezwykła. Mimo że jej tytuł sugeruje kronikarskie opracowanie na temat jednej z redakcji polskiej telewizji publicznej, to w rzeczywistości jest to opowieść (auto) biograficzna. Posiłkując się fragmentami wywiadów, publikacji oraz dokumentów związanych z programami telewizyjnymi i audycjami radiowymi, autor przedstawia okoliczności, w których działania i doświadczenia redaktorów Telewizji Dziewcząt i Chłopców (TDC) wzbogaciły życie tysięcy dzieci i młodzieży, ich rodzin, znajomych, podopiecznych w masowych akcjach. Jest to więc wielobarwna mozaika osobistych historii, podana w formie gawędy, którą charakteryzuje przystępność języka, lekkość stylu i czytelność przykładów. Strukturę treści książki współtworzą dwie komplementarne części. Na pierwszą z nich składają się rozdziały, w których mowa o pracy edukacyjnej zespołów oraz współpracowników TDC, „Świata Młodych”, społecznych efektach ich wysiłku, a także o ich recepcji w różnych środkach masowego komunikowania. Autor przypomina niewątpliwie unikalne okoliczności realizacji programów dla dzieci takich jak „Ekran z Bratkiem”, „Klub Pancernych”, „Latający Holender”, „Niewidzialna Ręka”, „Zwierzyniec” i innych mniejszych produkcji.

Część druga to wywiady z ludźmi ekranu i nie tylko, w których przewijają się wyjątkowe osobowości TDC, takie jak (w układzie alfabetycznym): Artur Barciś, Bohdan Butenko, Maciej Damięcki, Bohdan Sienkiewicz, Michał Sumiński i – oczywiście – Maciej Zimiński. Zarówno w rozdziałach o charakterze kronikarskim, jak i w tych zawierających wywiady z gwiazdami TDC, Autor odwołuje się do archiwalnych wydawnictw, listów od widzów, artykułów prasowych itp., jednocześnie wyjaśniając mniej doświadczonym i młodszym czytelnikom fakty z przeszłości charakterystyczne tylko dla PRL-owskiej rzeczywistości, a także przybliżając w przypisach sylwetki cytowanych osób, charakterystyki wspominanych miejsc i instytucji. Dzięki temu książka ta ma niewątpliwy walor edukacyjny. Przybliżanie spraw tamtych lat, dziś często źle rozumianych, wręcz deprecjonowanych w propagandzie tzw. polityki historycznej, to istotne podejście do przeszłości, które wielu czytelnikom tej książki pozwoli odnaleźć w niej samych siebie i z dumą oświadczyć: – Ja też to oglądałem, też byłem członkiem tych klubów, też wraz z przyjaciółmi radośnie bawiłem się i pomagałem innym.

Autor ukazał jasną stronę życia dzieci w PRL, dla których mimo trudności materialnych, uczestnictwo w akcjach TDC i możliwość rozwijania swych pasji w dobrym towarzystwie było nie tylko sposobem spędzania czasu wolnego, ale także wartościowej edukacji, hartowania charakteru i spełniania marzeń na miarę możliwości. Można stwierdzić, że książka ta stanowi jedyny w swoim rodzaju oparty na faktach elementarz masowych działań edukacyjnych w przestrzeni publicznej, podejmowanych z inicjatywy i inspiracji pełnych pasji dziennikarzy.

Autor wykazuje, jak efektywnie ludzie z pasją są w stanie zachęcić dzieci i młodzież do działań prospołecznych, do wspólnego robienia rzeczy małych i wielkich. W wielu miejscach tej książki zarówno Autor, jak i jego rozmówcy podkreślają, że dziennikarze TDC nie mówili do dzieci, lecz rozmawiali z dziećmi. Realizowali przez to korczakowski ideał traktowania dziecka jak równoprawnego partnera w dyskusji i działaniach.”

Technicznie książka jest również bez zarzutu, co dzisiaj jest rzadkością. Porządna twarda oprawa, mocny blok, ciekawe ilustracje. Naprawdę warto!

ŁMJ

Red.