FelietonyPolskaPiskorski: Bezmyśle
Skoro brak ryb określamy mianem bezrybia, brak myślenia określić można neologizmem „bezmyśle”. W owym bezmyślu i całkowitym wyjałowieniu z wszelkiej, nawet elementarnej refleksji polskie życie publiczne konsekwentnie i po uszy tkwi od dziesięcioleci. Gwoli sprawiedliwości – z nielicznymi wyjątkami, które jednak szczególnej wiosny nie czynią. Bezmyśle przejawia się na wielu poziomach. Przede wszystkim jego skutkiem jest całkowity brak spójnego planu, koncepcji organizacji życia zbiorowego w kraju i sprzyjającej osiągnięciu celów krajowych polityki zagranicznej. Zamiast tego...