Administracja Białego Domu jest pod presją szybkiego tempa ubywania amerykańskiego sprzętu na bezkresnych polach ukraińskiego urodzajnego czarnoziemu. Wojna musi się toczyć, jak zapowiedział prezydent Zełenski, do ostatniego Ukraińca. Ale jak toczyć wojnę gdy sprzętu, głównie panctransportowego, ubywa w zastraszającym tempie? Dzisiaj nawet piechtą wymaga podwodów a co dopiero kawaleria pancerna. Polacy za zgodą USA już przekazali Ukrainie wszystek sprzęt militarny, który mieli zgromadzony jeszcze w czasach PRL i po PRL w ramach przyjmowania wycofywanego z...