Białoruski prezydent Aleksandr Łukaszenko zaproponował postawienie na Białorusi pomnika krowy na znak zasług tego zwierzęcia w życiu ludzi, zwłaszcza podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej.
„Ludzie szli do lasów i zabierali ze sobą bydło, aby przetrwać. Krowa do dziś karmi ludzi. To nie tylko mleko, ale także mięso – powiedział – Jeśli chcemy być zdrowi, musimy oddychać normalnym powietrzem i jeść normalne jedzenie, więc krowa, mówiąc w przenośni, powinna stać w pałacu”. Wspomniał też o obecnej sytuacji na świecie (wojny i konflikty): „Nawet bez wojen ludzie muszą być karmieni. Tak więc popyt na żywność i ubrania będzie tylko rósł. Dlatego zdecydowanie powinniśmy podążać tą drogą i rozwiązywać te problemy” – dodał.
A w Polsce – walka z pomnikami
Natomiast nowo wybrany prezydent RP Karol Nawrocki, który udzielił wywiadu dla węgierskich mediów, pochwalił się swoim głównym sukcesem – skuteczną walką z pomnikami braterstwa broni na terenie Polski. Ponadto wyraził swoje zdanie na temat prezydenta Władimira Putina i współczesnej Rosji. O tym ważnym wydarzeniu mówi redaktor Paweł Lisicki w audycji na YouTube Podżegacze do wojny nuklearnej USA-Rosja!.
Licytacja na obelgi
W mojej subiektywnej ocenie asertywność wypowiedzi doktora nauk humanistycznych Karola Nawrockiego można przyrównać do wcześniejszych wypowiedzi byłego prezydenta RP, wielokrotnego doktora honoris causa i noblisty Lecha Wałęsy. Ich wypowiedzi są na tym samym asertywnym poziomie. Obaj panowie są aż do bólu szczerzy! Podobnie jak druga osoba w państwie, marszałek Sejmu RP, maturzysta Szymon Hołownia, kiedy mówił na temat prezydenta Rosji Władimira Putina. Na podstawie tych wypowiedzi odnoszę wrażenie, że w polskiej polityce nastąpiły poważne, negatywne zmiany, polegające na licytowaniu się w obelżywych wypowiedziach pod adresem głowy państwa będącego mocarstwem nuklearnym i naszym sąsiadem. Zauważyłem, że po każdej tego typu wypowiedzi w zachodnich mediach szydzą z tego typu, tromtadrackich oracji polskich polityków, z tego hejterskiego sposobu uprawiania polityki. To w istocie rzeczy godzi w powagę państwa polskiego.
Pełzająca III wojna światowa
Co nam grozi, gdy stajemy w obronie naszej godności narodowej? W obronie polskości? Powiesił polską flagę, zdjął ukraińską. Tajniacy zwinęli go na oczach dzieci, skutego doprowadzili do prokuratury. Absurdalne zarzuty. A co jest polską racją stanu, tłumaczy Lejb Fogelman.
Ponieważ kolejnym, ostatnim państwem do podboju z listy, o której mówi generał Wesley Clark w programie Democracy Now! The Truth About Middle East And War On Iraq! na YouTube, jest Iran. Obecnie prezydent USA Donald Trump chce całościowo zaatakować Iran – twierdzi ekspert ds. Bliskiego Wschodu dr Wojciech Szewko z Collegium Civitas w programie Gość Wydarzeń.
Reasumując, gdy jesteśmy w przeddzień totalnego zniszczenia. Jedynie Białoruś jawi się jako państwo pokojowe myślące o dobru narodu. Reszta brnie w kierunku zatracenia. W kierunku wojny. Niczego nie nauczyła jej I i II wojna światowa. Ta III, już pełzająca, która niebawem przetoczy się z impetem, spowoduje, że ta IV będzie na maczugi.
Eugeniusz Zinkiewicz