FelietonyPolskaŚwiatMiędzy Braunem i Zełenskim

Redakcja1 godzinę temu
Wspomoz Fundacje

W związku z opóźnieniem powrotu do Warszawy z Karpacza nie przesłałem redaktorowi naczelnemu felietonu do poprzedniego numeru „MP”. Teraz postaram się nadrobić zaległości.

Zacznę od debiutu europosła Grzegorza Brauna w EP w dn. 16.09. Braun zabrał głos podczas obrad poświęconych wsparciu wojny na Ukrainie. Zadał szereg pytań referującej temat eposłance Kathleen Van Brempt z Belgii.  Braun: „Laudetur Jezus Chrystus. Czy mamy do czynienia z radą wojenną? Czy mamy zamiar walczyć? O jaką sprawę? Z kim? Jakimi zasobami? Nie pomagacie Ukrainie przedłużając tę wojnę. Nie pomagacie ludności ukraińskiej, która szuka schronienia i ucieka ze swojego kraju…” W tym momencie prowadzący obrady Hiszpan Esteban Pons wyłączy mikrofon Brauna i oddał głos Kathleen Brempt, która zarzuciła Braunowi, że nie zadał pytania i przeszła do odpowiedzi: „Parlament Europejski od samego początku nielegalnej napaści na Ukrainę był całkowicie zjednoczony w zapewnianiu zarówno militarnego, oraz infrastrukturalnego jak i finansowego wspierania ludności ukraińskiej, która jasno się wypowiedziała, że chce być częścią wolnej Europy a nie być w przyszłości częścią Federacji Rosyjskiej, gdzie nie ma demokracji i wolności wypowiedzi.”

Mój kolega szkolny obecnie mieszkający w Las Vegas przesłał mi link do postu na X wrzuconego przez Amerykanina. Kolega napisał: „Braun jest teraz nawet słynny w Ameryce. Znalazłem to na Amerykańskim Twitterze. W poście Iana Milesa Cheonga, który w momencie mojego wejścia miał już ponad 160 tys. wejść, filmik z wystąpienia Brauna w EP, którego transkrypcję zamieściłem powyżej i interesujący komentarz Iana Milesa: „Tego nie dało się wymyślić. Europoseł do PE w Parlamencie Europejskim wezwał do zakończenia wojny na Ukrainie. Więc wyłączyli mu mikrofon i dali mu wykład o tym, że w Rosji nie ma wolności słowa. Hipokryzja jest wyczuwalna”. Ten komentarz był dopiero początkiem fali jednoznacznie brzmiących komentarzy krytykujących hipokryzję EP.  Zacytuję kilka: Ken W.: „To takie zabawne, Ukraina była/jest najbardziej skorumpowanym krajem w Europie, zawsze miała tę etykietę. A jednak pilnie mówią, że każdy musi im pomóc w walce o demokrację i wolność. Zełenski wsadza do więzienia swoją opozycję, cenzuruje wszystkich i anulował wybory. Skorumpowany!”. The Mean Show: „Odcięcie komuś mikrofonu, aby pouczyć go o znaczeniu wolności słowa. To dosłownie scena z filmu komediowego. Chciałbym być autorem tej sceny”. Nota: „Europa upadła. Im bardziej społeczeństwo oddala się od prawdy, tym bardziej będzie nienawidzić tych, którzy ją głoszą. George Orwell”. To tylko mini próbka kilkuset komentarzy.

Teraz przejdźmy do wyprawy Zełenskiego do USA. Nie może mówić o sukcesie, gdyż nie uzyskał zgody na wykorzystywanie amerykańskich systemów rakietowych ATACMS do atakowania celów w głębi Rosji. Rosjanie dobrze wiedzą, że naprowadzaniem na cele w Rosji zajmowaliby się spece amerykańscy, więc Biden nie dał zgody. Osłodą ma być gotówka. Zełenski skrytykował ujawniony przez republikańskiego kandydata na wiceprezydenta J.D. Vanca plan Trumpa zakończenia wojny na Ukrainie. Z kolei jego pokojowy plan wymuszenia na Rosji wycofania się z zajmowanych terenów niegdyś ukraińskich nie przypadł jednak do gustu Bidenowi i wojskowym, nie mówiąc już o Trumpie. Jeśli miałbym zabawić się w jasnowidza przewidującego w długim okresie zmienność sytuacji w konflikcie rosyjsko-amerykańskim rozgrywającym się na terytorium Ukrainy, to nie miałbym dobrych wieści dla Zełenskiego. Powinien szykować sobie możliwość bezpiecznego desantowania poza terytorium Ukrainy, kiedy wreszcie będzie musiało dojść do wyborów. Co prawda wyeliminował już z gry wielu kontrkandydatów, niektórych trwale, ale… Były prezydencie Zełenski – bądź gotowy!

Jacek Frankowski

Myśl Polska, nr 41-42 (6-13.10.2023)

Redakcja