PublicystykaPotrzeba integracji

Redakcja2 tygodnie temu
Wspomoz Fundacje

Zakończony II Zjazd Klubów Myśli Polskiej w Jaworniku koło Wisły potwierdził, że idea stworzenia środowiska ideowo-politycznego skupionego wokół tygodnika „Myśl Polska” była krokiem w dobrym kierunku.

W pierwszej kolejności podkreślić należy, że w zjeździe wzięło udział znacznie więcej uczestników niż w roku ubiegłym, a i tak nie dla wszystkich zainteresowanych przyjazdem starczyło miejsc. W zjeździe uczestniczyli delegaci z kilkunastu miast, wywodzący się z różnych nurtów ideowych i politycznych, mający częstokroć odmienne zapatrywania na wiele istotnych kwestii i problemów. Były również osoby politycznie niezaangażowane, utożsamiające się jednak z linią programową redakcji. Podkreślić przy tym należy, że różnice polityczne, ideowe i światopoglądowe nie były przeszkodą dla wzajemnej dyskusji oraz integracji. Wspólnym mianownikiem była bowiem troska o dobro Polski. Podkreślić należy dobrą organizację zjazdu – oprócz wykładów i debat politycznych był czas na dyskusję we własnym gronie oraz integrację przy grillu. Oprócz jednego przykrego incydentu, o którym nie warto wspominać, obyło się bez zgrzytów i nieporozumień. Jedynym minusem była fatalna pogoda, do której uczestnicy zjazdu nie przywiązywali jednak większej wagi.

Od spraw organizacyjnych ważniejsza była jednak część merytoryczna związana z zagadnieniami poruszonymi podczas zjazdu. Nie da się ukryć, że wiodącym tematem była wojna na Ukrainie i niebezpieczeństwo wciągnięcia Polski w konflikt zbrojny. Powyższej kwestii poświęcona była debata pomiędzy dr. Edwardem Karolczukiem, a red. Adamem Śmiechem dotycząca przyczyn i skutków „specjalnej operacji wojskowej” na Ukrainie, a temat ten przebijał się również w wykładzie dr. Mateusza Piskorskiego poświęconym nowej książce Aleksandra Dugina oraz w debacie o aktualności podziału na lewicę i prawicę. Uczestnicy debaty – Przemysław Piasta, Mateusz Piskorski, Adam Śmiech oraz Tomasz Jankowski byli zgodni co do faktu, że choć podział na lewicę i prawicę ma swoje uzasadnienie historyczne, to nie przystaje do aktualnej rzeczywistości i zaciemnia jedynie faktyczne podziały polityczne w krajach europejskich, w tym również w Polsce. W świetle problemów współczesnego świata dawne podziały straciły na znaczeniu i uległy zatarciu. Zgodzić się należy z uczestnikami debaty, że największe znaczenie ma obecnie podział na siły globalistyczne, związane z ponadnarodową finansjerą oraz międzynarodowymi koncernami i korporacjami, zmierzające do zatarcia różnic narodowych, klasowych, a nawet płciowych (genderyzm, promocja LGBT), a z drugiej strony – siły opowiadające się za światem wielobiegunowym, dążące do zachowania tożsamości i tradycji oraz odrębności poszczególnych narodów i kultur. Powyższy podział jest niemal zbieżny z podziałem na siły dążące do eskalacji działań wojennych na Ukrainie (partie wojny) oraz siły pragnące zakończyć ten konflikt (partie pokoju). Niestety w Polsce niemal wszystkie liczące się ugrupowania polityczne należy zaliczyć do tej pierwsze grupy.

W świetle powyższych konstatacji, można postawić pytanie co dalej? Czy środowiska sprzeciwiające się udziałowi Polski w wojnie oraz broniące polskiej tożsamości, suwerenności i własności są w stanie zjednoczyć siły wobec coraz bardziej widocznych i realnych zagrożeń? Z całą pewnością będzie to trudne zadanie, biorąc pod uwagę utrwaloną, a wręcz scementowaną scenę polityczną w Polsce. Akurat środowisko „Myśli Polskiej” nie ma ambicji tworzenia partii politycznej, koncentrując się na działalności medialnej, intelektualnej i formacyjnej, wchodzących w obszar metapolityki. Nie chodzi bowiem o zaznaczenie swojego uczestnictwa w kolejnych wyborach jak to czyni wiele kanapowych organizacji, lecz o dążenie do przeobrażenia świadomości zbiorowej. Dopiero wówczas możliwe będzie stworzenie autentycznego ruchu sprzeciwu wobec prowadzonej obecnie polityki. Priorytetem winno być zatem budowanie szerokiej bazy społecznej i integracja środowisk sprzeciwiających się propagandzie wojennej, globalizmowi oraz niszczeniu polskiej tożsamości i suwerenności. Odrzucić należy nieaktualne podziały na lewicę i prawicę, jak również drugorzędne spory historyczne, czy też światopoglądowe, koncentrując się na rzeczywistych zagrożeniach i problemach. Należy wyeliminować dogmatyzm i sekciarstwo, a wszelkie działania trzeba prowadzić ostrożnie i rozważnie, eliminując rożnej maści prowokatorów, mącicieli, czy też pospolitych oszołomów mogących zaszkodzić sprawie. Należy mieć także świadomość że „system” nie będzie głaskać nas po głowach, czego przykładem jest chociażby bezprawne objęcie cenzurą serwisu internetowego „Myśli Polskiej”.

Pomimo różnych wątpliwości, obaw i trudności dynamiczny rozwój Klubów Myśli Polskiej może napawać optymizmem i jest dobrym prognostykiem na przyszłość. Należy mieć nadzieję, że tendencja ta się utrzyma i na następnym zjeździe spotkamy się w jeszcze liczniejszym gronie.

Michał Radzikowski

Redakcja