WywiadySłowaccy generałowie: Pomoc uchodźcom ma swoje granice

Redakcja8 miesięcy temu
Wspomoz Fundacje

Za naszą południową granicą, zarówno w Czechach, jak i na Słowacji, coraz wyraźniej wzrastają wskaźniki niektórych rodzajów przestępczości. Ich sprawcami są również imigranci / uchodźcy z Ukrainy.

O skutkach niekontrolowanej migracji z kierunku wschodniego mówią słowaccy emerytowani mundurowi – gen. Ivan Ševčik, były szef Wydziału ds. Walki z Przestępczością Zorganizowaną oraz szef Wydziału Kontroli Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Słowacji i oficer łącznikowy przy ambasadzie w Pradze; oraz gen. Jozef Viktorín, były attaché wojskowy Słowacji, m.in. na placówkach w Turcji, Polsce, krajach bałtyckich, obecnie ekspert w dziedzinie wojskowości i dyplomacji.

Ponad prawem?

– Jak moglibyście Panowie skomentować napaść uchodźców ukraińskich na niedosłyszącego, niepełnosprawnego obywatela Czech, o której ostatnio zrobiło się głośno?

Gen. Ivan Ševčik: – My wszyscy, cała Unia Europejska, nie potrafimy poradzić sobie z takimi sytuacjami. Pokazaliśmy brak profesjonalizmu i słabość systemu radzenia sobie ze stanami kryzysowymi przy przyjmowaniu uchodźców.

Wiemy dobrze, jak oceniano Ukrainę jeszcze przed rozpoczęciem konfliktu, znamy przestrogi przed mafią ukraińską. Mamy teraz efekty. Elementy przestępcze przejmują nasze miasta. Przestępcy, w mojej ocenie, zdążyli już wyczuć miękkość czeskiej policji, bo przecież są z Ukrainy, bo są imigrantami… I apetyt rośnie w miarę jedzenia. Policja i sądy nic tu nie poradzą, bo przecież zdają sobie sprawę ze stosunku prezydenta, premiera czy ministra spraw wewnętrznych do Ukrainy. Znajdują się pod wielką presją polityczną i medialną.

Gen. Jozef Viktorín: – Przemoc powinna być karana, niezależnie od tego, kto jest jej sprawcą. W związku z ogromną liczbą obywateli Ukrainy znajdujących się dziś w Czechach i na Słowacji trzeba podkreślić, że ich też dotyczy zasada równości wobec prawa. Ważne, żeby politycy nie tworzyli im alibi, kierując się zasadą, że przecież „trzeba im pomagać”. To wstyd, że napadli na człowieka niedosłyszącego. Potępiam to bezwzględnie.

Ukrainizacja po czesku

– Czy uważacie Panowie, że ukraińscy sprawcy napadu na niepełnosprawnego Czecha poniosą karę, czy też zostaną wypuszczeni na wolność, jak Ukrainiec, który pobił ze skutkiem śmiertelnym młodego Cygana w Brnie?

Gen. Ivan Ševčik: – Jak już wspomniałem, policja i sądy podatne są na wpływy mediów, więc kara będzie łagodna. Niestety, pod tym wpływem znajduje się również społeczeństwo, kształtowane przez poglądy prezydenta, premiera i ministrów. W Czechach doskonale widać na czym polega ukrainizacja społeczeństwa, gdy spojrzymy na wszechobecne ukraińskie flagi.

Gen. Jozef Viktorín: – Chciałbym wierzyć w praworządność. Jeśli wymiar sprawiedliwości znów zawiedzie, obywatele zrozumieją, że system i sądownictwo zabrnęły w ślepy zaułek. Powtórzę: kara powinna stanowić przykład!

Rozbuchane żądania

– Czy biorąc pod uwagę coraz częstsze przypadki napadów dokonywanych przez Ukraińców, uznają Panowie to zjawisko za systemowe?

Gen. Ivan Ševčik: – Istnieje wobec Ukraińców ogromna pobłażliwość. Widać to było od początku, gdy zaczęli oni robić co tylko chcą. Zabierali sobie ze sklepów całe koszyki towarów, a zszokowani sprzedawcy nie mogli zareagować, bo usłyszeliby, że „jesteśmy z Ukrainy”. Żądali wizyt u lekarzy bez kolejek, leczenia szpitalnego, bo przecież płacą za nie na Ukrainie, bezpłatnych noclegów w hotelach, zwolnienia z płacenia wszelkich składek, winiet na autostradach. Nasz błąd systemowy polegał na tym, że nie pokazaliśmy im gdzie ich miejsce. Postawiliśmy ich na piedestale. Wszystko przez wojnę.

Gen. Jozef Viktorín: – Prawo i praworządność powinny być niezależne od narodowości czy koloru skóry. Powinny być jednakowe dla wszystkich i dotyczy to również obywateli Ukrainy mieszkających w Czechach.

Ludzie mają dość

– Czy zauważyliście Panowie, że wskutek agresywnego zachowania uchodźców ukraińskich rośnie niezadowolenie w całej Europie?

Gen. Ivan Ševčik: – Ludzie widzą, jak żyją oni na rachunek naszych obywateli. Dobra niedostępne dla naszych przekazano Ukraińcom. Nie dziwię się tym reakcjom, bo przecież można zobaczyć jakimi samochodami jeżdżą Ukraińcy i jak wypchane portfele mają. Przychodzą do banków z setkami tysięcy i nikt ich o nic nie pyta. A gdy ja pójdę wypłacić własne pieniądze, pytają mnie o źródła dochodów. Ukraińcy kupują tu nieruchomości, mieszkania, domy, przejmują firmy za gotówkę, a państwo nie nabywa już nic. Nastąpił jego całkowity krach i krach systemu prawnego. Ludzie nie będą tego znosić bez końca.

Gen. Jozef Viktorín: – To właśnie tu widać najlepiej słabość rządów europejskich oraz ich postępowo-liberalnych poglądów na świat. Wszystko dla Ukrainy, gdy tymczasem ich właśni obywatele są na ostatnim miejscu. Nie ma się co dziwić, że ludzie są niezadowoleni. Sytuacja może się wymknąć spod kontroli, jeżeli rządzący nie zaczną rozumować w kategoriach narodowych. System prawa powinien dotyczyć wszystkich.

Groźne zarzewie konfliktu

– Czy możliwe są konflikty narodowościowe Europejczyków z Ukraińcami? Mamy już otwartą konfrontację Ukraińców i Cyganów w Czechach…

Gen. Ivan Ševčik: – Wspomniałem już, co wywołuje poruszenie społeczne. Jeszcze inną kwestią jest tolerancyjny stosunek do kwitnącego na Ukrainie faszyzmu i banderyzmu. Wychowanie w ich duchu i poglądy tego typu przenoszą oni do nas. Taki mają charakter, który już się zaczął utrwalać. A teraz przychodzi to do nas. Weszli w konflikt z Cyganami. A to silna wspólnota, w której chroni się kobiety, rodziny, dzieci. Jeśli dotkniesz cygańską kobietę, możesz mieć problemy. Inni powinni się tego od Cyganów uczyć.

Społeczeństwo musi być bardziej zdecydowane i skończyć z tolerowaniem ich wyskoków. Są tu już wystarczająco długo, by znaleźć sobie pracę i się przystosować.

Gen. Jozef Viktorín: – To dobre pytanie do ministerstwa spraw wewnętrznych i władz Czech. To one odpowiedzialne są za obecną sytuację w Czechach. Nie zamierzam niczego doradzać, ale ich reakcja powinna być wyraźna i zrozumiała. Ignorowanie problemu może doprowadzić do całej fali zamieszek, które nie pozostaną bez wpływu na całą Europę. Wtedy na reakcję będzie już za późno. Należałoby także działać prewencyjnie i lokalizować osoby stanowiące zagrożenie z Ukrainy, bo tacy ludzie znajdują się niewątpliwie w całej Europie. Powinniśmy sobie zdawać sprawę, że sami jesteśmy sobie winni, nie tylko zresztą w Czechach. Owszem, powinniśmy pomagać, jednak ta pomoc ma swoje granice i nie może być niekontrolowana.

Źródło: https://www.tvotv.sk/generali-vo-vysluzbe-komentuju-utok-utecencov-z-ukrajiny/

Redakcja