Sezon ogórkowy trwa w najlepsze, nie dziwi więc, że ogórkowe tematy dominują. W kontekście powyższego nie zaskakuje jeden z wczorajszych tytułów: „Dramat Magdaleny Ogórek. Nie jest w stanie spełnić marzenia córki o studiach na Oksfordzie”.
Przykra sprawa. I to z kilku powodów. Rzeczą oczywistą jest, że córka pani Ogórek nie chce studiować w Tenkraju. Tutejsze studia nadają się co najwyżej dla miejscowych proli lub naszych bezcennych Ukraińców. To nie zjadliwa ironia, ale szczera prawda. W prestiżowym rankingu Academic Ranking of World Universities, obejmującym 500 najlepszych światowych uczelni, znajdują się 2 (słownie: dwie) placówki z Polski. Są to Uniwersytet Warszawski oraz Uniwersytet Jagielloński, które dzielnie walczą o utrzymanie się w czwartej setce rankingu.
Po latach nieudanych eksperymentów i wsobnego chowu „elit naukowych”, polska nauka ma tyle wspólnego z nauką światową co disco polo z muzyką Mozarta. Wiedzą to nasze, pożal się Boże elity, dlatego trzymają swe pociechy z dala od lokalnych wytwórni nauko-polo. Dlatego inwestują w przyszłość swoich dzieci. Zamiast studiów pozorowanych zapewniają im edukację, która potencjalnie otworzy im w życiu jak najwięcej możliwości. Na przykład na Uniwersytecie Oksfordzkim. Rzecz jasna prym w inkryminowanej praktyce wiodą najbardziej patriotyczni z naszych patriotów. Widać, że choć zachód zazdrości nam niemal wszystkiego, to uniwersytetów akurat nie…
W kontekście powyższego nie zaskakuje, że Magdalena Ogórek, jako troskliwa matka, pragnie zapewnić swej latorośli godny życiowy start. Pewne zdziwienie budzi jednak finansowa mizeria celebrytki. Może czas pomyśleć o podwyżce dla pani Magdaleny, która tak dzielnie staje w obronie rządów „dobrej zmiany”. Przecież to się nie godzi, by pociecha medialnej twarzy PiS zmarnowała sobie życie studiując w Polsce.
Przemysław Piasta
Przemysław Piasta
Historyk i przedsiębiorca. Prezes Fundacji Narodowej im. Romana Dmowskiego. Autor wielu publikacji popularnych i naukowych.