AktualnościŚwiatRosja: rewelacyjny wynik komunistów w sondażu exit poll

Redakcja3 lata temu
Wspomoz Fundacje

Izba niższa rosyjskiego parlamentu wybierana jest raz na pięć lat, według ordynacji mieszanej. 225 mandatów obsadzanych jest w ramach głosowania na listy partyjne, zaś 225 – w wyniku elekcji w okręgach jednomandatowych.

Dane exit poll

Pierwsze dane sondażowe exit poll opublikowane po zakończonych właśnie i trwających po raz pierwszy w historii aż trzy dni wyborach do Dumy Państwowej wskazują, że zdecydowane zwycięstwo odniosła rządząca partia Jedna Rosja (45,2% głosów), na czele której formalnie stoi Dmitrij Miedwiediew, lecz która popierana jest również przez prezydenta Wladimira Putina. Drugie miejsce z rewelacyjnym wynikiem 21% zająć ma Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej, ugrupowanie, które zdobyłoby w ten sposób poparcie największe od wielu lat. Na miejscu trzecim w sondażach wskazywana jest Liberalno-Demokratyczna Partia Rosji Władimira Żyrinowskiego (8,7%), a na czwartym Sprawiedliwa Rosja – Patrioci – Za Prawdę (7,9%), nowa koalicja z udziałem m.in. znanego pisarza Zachara Prilepina. Niektóre z badań i wstępnych wyników z części komisji wyborczych wskazują, że próg wyborczy może przekroczyć jeszcze centrowo-liberalna partia Nowi Ludzie założona w 2020 roku przez Aleksieja Nieczajewa.

Obserwatorzy zagraniczni: wszystko zgodnie z prawem

Według Maksima Grigoriewa z Izby Społecznej zrzeszającej przedstawicieli organizacji pozarządowych, rosyjskie wybory obserwowało 383 obserwatorów zagranicznych z 80 krajów, w tym „przedstawiciele parlamentów, komisji wyborczych, organizacji obywatelskich całego szeregu państw”. Wszyscy oni mieli możliwość monitoringu przebiegu głosowania także za pośrednictwem dostępnych dla nich transmisji z kamer w obwodowych komisjach wyborczych.

Szef Centralnej Komisji Wyborczej Bangladeszu Nurul Huda stwierdził, że „nie odnotował żadnych przypadków złamania prawa wyborczego”. Emmanuel Leroix, były doradca Marine Le Pen również nie zauważył żadnych naruszeń przepisów wyborczych: „Jestem pewien, że rosyjska demokracja nie ma się czego wstydzić” – stwierdził. Cypryjski parlamentarzysta Andros Kiprianu podkreślił, że w jego kraju „mimo powszechnego stosowania monitoringu kamer wideo, nie ma na razie możliwości obserwowania w ten sposób tego, co dzieje się w lokalach wyborczych”. Abel Vivies z panamskiej fundacji Contra-Peso oświadczył, że „zrobiono bardzo wiele, by zwiększyć przejrzystość i wzmocnić proces demokratyczny. Wykorzystano w tym celu różne technologie informatyczne. Z Rosji może iść przykład dla innych krajów świata”.

MP

Redakcja