AktualnościŚwiatCzechy: dziwne wybuchy i dziwny kontekst

Redakcja3 lata temu
Wspomoz Fundacje

17 kwietnia władze Czech nie tylko wydaliły ze swojego terytorium 18 rosyjskich dyplomatów, ale de facto, oskarżając rosyjski wywiad o dokonanie eksplozji składu broni, oskarżyły Moskwę o terroryzm. Oznacza to, że kraj członkowski NATO uznał, że został w istocie zaatakowany przez państwo spoza sojuszu.

3 grudnia 2014 roku w miejscowości Vrbětice doszło do eksplozji składów broni, które wynajmowała prywatna firma Imex Group. Wcześniej, w tym samym roku doszło tam również do wybuchu, w wyniku którego śmierć poniosło dwóch pracowników. Imex Group zajmowała się handlem bronią.

Śledztwo dziennikarskie gazety „Actualne.cz” wykazało, że broń i amunicja znajdujące się w magazynach miały zostać wkrótce zniszczone. W materiale wykazano także, że w składach znajdowało się zbyt dużo, jak na ich pojemność, materiałów wybuchowych, przez co złamano stosowne przepisy bezpieczeństwa.

Według byłego ministra obrony, obecnie dyrektora wykonawczego Europejskiej Agencji Obrony, Jiříego Šedivý, pierwsza z eksplozji mogła być związana z nieprzestrzeganiem przepisów bezpieczeństwa, zaś do drugiej mogło dojść w wyniku świadomego wysadzenia, które miało pozwolić na ukrycie przed władzami informacji o ilości nielegalnie składowanej broni. Z podobnymi zarzutami występował w 2014 roku ówczesny czeski minister inwestycji, a obecnie premier Andrej Babiš.

Wyniki innego śledztwa dziennikarskiego przeprowadzonego przez gazetę „Lidovky”  wskazywały, że właściciel Imex Group Petr Bernatík współpracował z Pentagonem, sprzedając broń, która ostatecznie trafiała do sojuszników Waszyngtonu w Afganistanie i Iraku. Natomiast za pośrednictwem Zimbabwe handlował bronią z objętym od 1993 roku embargiem ONZ Kongo. Artykuł na ten temat pojawił się m.in. w amerykańskim „The New York Times”.

Eksperci wskazują, że oskarżenia pod adresem Rosji należy rozpatrywać w kontekście: 1) planowanej na koniec kwietnia wizyty czeskiego ministra spraw zagranicznych w Moskwie w sprawie negocjacji ewentualnego zakupu szczepionki przeciwko COVID-19 Sputnik V; 2) udziału rosyjskiego Rosatomu w przetargu na budowę bloków elektrowni jądrowej w Dukovanach, z którego już wcześniej wyeliminowany został chiński koncern China General Nuclear Power Group (CGN).

Z kolei według rzeczniczki prasowej rosyjskiego MSZ Marii Zacharowej, „Pojawia się graniczące z pewnością, oparte na faktach przeświadczenie, że chodziło o to, że w przestrzeni informacyjnej Zachodu zdecydowano się na przykrycie w ten sposób ważnej, aktualnej informacji, którą opublikowano w Rosji i na Białorusi na temat nie tyle spisku, co planu przeprowadzenia przewrotu w Mińsku. Nie mogli przy tym nie przewidywać, jaka będzie reakcja, bo ich działania mają karykaturalny charakter. Dlaczego to robią? Bo chcą za wszelką cenę odwrócić uwagę od faktycznie istotnej informacji”.

 

Redakcja