Rosyjska Federalna Służba Nadzoru Łączności, Technologii Informacyjnych i Środków Przekazu (Roskomnadzor) rozpoczęła konfrontację z amerykańskim Twitterem, zapowiadając możliwą blokadę tego medium społecznościowego. Powodem są wielokrotne naruszenia rosyjskiego prawa w publikowanych na tej platformie treściach.
„W związku z faktem, że od 2017 roku do chwili obecnej z serwisu internetowego Twittera nie zostały usunięte treści zawierające nakłanianie osób niepełnoletnich do popełnienia samobójstwa, pornografię dziecięcą oraz informacje dotyczące używania narkotyków, Roskomnadzor wystosował 28 tysięcy żądań i powtórnych żądań usunięcia sprzecznych z prawem odnośników i publikacji. (…) W przypadku dalszego ignorowania przez serwis internetowy Twitter przepisów prawa, podjęte zostaną dalsze przewidziane w obowiązujących procedurach kroki (włącznie z jego blokadą)” – czytamy w komunikacie rządowej agencji.
Na razie doszło do spowolnienia działania serwisu na wszystkich urządzeniach mobilnych oraz połowie urządzeń stacjonarnych. Twitter nie usunął do tej pory 3168 wpisów zawierających m.in. materiały nakłaniające do samobójstwa dzieci i pornografię z udziałem nieletnich.
Jednocześnie pojawiły się informacje o pierwszych atakach cybernetycznych i hakerskich na strony internetowe rosyjskich instytucji państwowych, w tym Roskomnadzoru. Zwraca uwagę fakt, że w niedawnym artykule opublikowanym na łamach amerykańskiego dziennika „The New York Times” poinformowano, że Dowództwo Wojsk Cybernetycznych armii Stanów Zjednoczonych (USCYBERCOM) przygotowuje agresywne działania wobec podmiotów rosyjskich.
Analitycy Internetu zwracają uwagę, że władze rosyjskie mogą podjąć w najbliższym czasie próby ograniczenia działalności mediów społecznościowych należących do amerykańskich korporacji (m.in. Twitter i Facebook), co doprowadzi do przeniesienia części aktywności internetowej do rodzimych portali oraz Telegramu i TikToka.
Źródła:
