Jak uciec przed cenzurą Internetu, przede wszystkim mediów społecznościowych? Nad tym zastanawia się wielu specjalistów z branży internetowej, a niektórzy już wymyślili określone sposoby. Wszystko to po bezprecedensowym wyeliminowaniu profili urzędującego jeszcze prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa przez czołowych amerykańskich gigantów branży mediów społecznościowych.
Swoimi uwagami na ten temat dzieli się m.in. Paweł Durow, rosyjski przedsiębiorca internetowy założyciel portalu VKontakte i twórca aplikacji Telegram łączącej funkcje komunikatora i portalu społecznościowego. Na pytania francuskiego kanału telegramowego GalliaDaily o przykład aplikacji Parler, której zaczął używać amerykański prezydent i która została natychmiast zablokowana przez Apple i Google, odpowiedział:
“Duopol Apple – Google stwarza dużo większe zagrożenie dla wolności słowa niż np. Twitter. Bardziej niebezpieczny jest tu Apple, który może całkowicie zablokować używanie niektórych aplikacji, podczas gdy w systemie Android można wciąż instalować aplikacje z ich własnych serwerów jako pliki z rozszerzeniem .apk. Dlatego namawiam użytkowników do przejścia z iOS właśnie na Android. To jest minimum, co mogą zrobić, by zachować wolność przepływu informacji”.
Durow zapowiada rozwój platformy Telegram w kierunku nowych funkcjonalności. Wkrótce “Myśl Polska” uruchomi swój profil na tym właśnie kanale.
