PolitykaŚwiatRosyjski socjolog pozwie Mike’a Pompeo?

Wspomoz Fundacje

Uwolniony po półtorarocznym pobycie w nieformalnym, prowadzonym przez radykalnych islamistów więzieniu rosyjski socjolog Maksim Szugalej skomentował wypowiedzi amerykańskiego sekretarza stanu Mike’a Pompeo, byłego szefa CIA, który nazwał dwóch Rosjan przetrzymywanych w libijskim Trypolisie „agentami podważającymi politykę Libii”.

Szugalej, który wrócił już do Rosji, zapowiedział, że gotów jest do złożenia pozwu przeciwko amerykańskiemu urzędnikowi w sądzie w Stanach Zjednoczonych. Zażądał od Pompeo przeprosin: „W przypadku braku odpowiedzi na moje żądanie, będzie to oznaczało, że jako członek władz nie ponosi on żadnej odpowiedzialności za swoje słowa. Że jest człowiekiem prymitywnym i tchórzliwym, przynoszącym wstyd swojemu krajowi”.

Szugalej i jego współpracownik Samer Suejfan zostali porwani w maju 2019 roku. Przez kilkanaście miesięcy przetrzymywani byli w trypoliskim ośrodku Mitiga prowadzonym przez radykalnych islamistów z grupy RADA. 10 grudnia, dzięki wysiłkom dyplomatów z kilku krajów, zostali uwolnieni i powrócili do Rosji. Nigdy nie przedstawiono im żadnych zarzutów, a po ich porwaniu pojawiły się pogłoski, że miały z nim związek służby amerykańskie. Wypowiedź Pompeo wywołała duże kontrowersje również w związku z faktem tortur i nieludzkiego traktowania zatrzymanych w Mitidze. Maksim Szugalej zapowiedział złożenie szerokiej relacji na temat warunków, w których przebywał.

Mateusz Piskorski