HistoriaCat-Mackiewicz o Bolesławie Piaseckim

Redakcja3 lata temu
Wspomoz Fundacje
To będzie dla wielu szokująca lektura – prywatne listy Stanisław Cata-Mackiewicza („Odsłony Cata”, Karta, Warszawa 2020). Oburzą się feministki, katolicy, postępowcy i kto tam jeszcze. Dla mnie najciekawsze są jego relacje z PAX-em, które trwały od 1956 roku.
Cat narzeka na „Kierunki”, „Słowo Powszechne” (w których pisze), wyzywa od najgorszych Janinę Kolendo, szefową IW PAX (mimo ze do końca tylko to Wydawnictwo wydaje mu książki), nawet Ola Bocheńskiego ocenia coraz gorzej, uważa generalnie, że jest źle traktowany itp. Oszczędza tylko Bolesława Piaseckiego, do którego zresztą zwraca się z listem z prośbą o interwencję w sprawie wydania książki „Europa In flagranti” i rozwiązanie problemów jakich z powodów politycznych przysparza PAX-owi. Oto fragment tego listu z 26 lipca 1965 roku:
„Zdaję sobie sprawę, że swoją publicystyką za granicą przyczyniłem Panu kłopotów, w związku z tym, że uważany jestem za współpracownika prasy „PAX-u”. W tych warunkach występuję z inicjatywą, której podjęcie będzie oczywiście zależne od Pana, ale przedtem chcę powiedzieć, co następuje:
Swego czasu powitałem Pańskie polityczne początki z entuzjazmem na łamach „Słowa” i wiem, że Pan to wówczas ocenił [chodzi o lata 30. XX wieku]. Później, jako polityk realny, będąc na emigracji i prowadząc zupełnie inną politykę, w rozmowach prywatnych doceniałem i broniłem Pańskiej, jedynie wówczas możliwej polityki w kraju.
W roku 1956 wróciłem do kraju, aby dać świadectwo, że Polacy nie powinni spodziewać się żadnej efektywnej pomocy od mocarstw zachodnich. Po tym powrocie, w październiku 1956, stanąłem po Pańskiej stronie przeciw próbom wzniecania u nas rozruchów (…) Tak czy inaczej pozostanę zawsze obrońcą Pańskiego wielkiego talentu politycznego i Pańskiego patriotyzmu – i proszę przyjąć wyrazy najgłębszego i najserdeczniejszego szacunku”.

Redakcja