OpinieAkademia ku czci Stalina
Podkoziołkowa kawusia przebiegła u nas w tradycyjnej sielsko-rodzinnej atmosferze. Zwyczajowe wypieki (smaczne, choć zapewne bardzo niezdrowe) i równie zwyczajowe lekkie dykteryjki, znane wszystkim już od lat. I pewnie tkwilibyśmy tej oklepanej, acz przyjemnej konwencji, gdyby Ciocia nie zagadnęła do dzieci: co tam słychać w szkole? I tu czekała nas niespodzianka. Otóż dyrekcja i kadra pedagogiczna placówki, do której uczęszczają nasze pociechy wpadła na pomysł uczczenia rocznicy napaści Rosji na Ukrainę. Rzeczone uczczenie miało przybrać formę...