FelietonyZinkiewicz: Czy społeczeństwa mogą popaść w obłęd?

Redakcja16 godzin temu
Wspomoz Fundacje

Na powyżej postawione pytanie twierdząco odpowiada urodzony w 1898 roku we francuskiej rodzinie protestanckiej Roger Bastide, autor książki Sociologie des maladies mentales (Socjologia chorób psychicznych). 

Bastide ukończył filozofię i wkrótce potem poświęcił się studiowaniu religii. W 1938 roku przeniósł się do Brazylii, aby zastąpić Claude’a Lévi-Straussa na katedrze socjologii Uniwersytetu w Sao Paulo i pozostał tam do 1957 roku. Pierwsze wydanie książki wydało paryskie wydawnictwo Flammarion w 1965 roku.

Groźby Sołowiowa?

Dzieło Rogera Bastide’a Socjologia chorób psychicznych zostało przetłumaczone na język polski i wydane przez PWN w 1972 roku. Stanowi ono bezcenne źródło informacji umożliwiających dokonanie oceny stanu zdrowia psychicznego współczesnych społeczeństw. Jednym z czynników rzutujących na stan polskiego zdrowia psychicznego, jest interpretacja zjawisk występujących za naszą wschodnią granicą, zarówno we współczesnej Rosji, jak też i na Ukrainie. Przykładowo w Polsce wystąpienia Władimira Sołowiowa w jego audycjach Полный контакт, Вечер с Владимиром Соловьевым, których treść adresowana jest do odbiorcy wewnętrznego – ergo obywateli i mieszkańców Rosji – interpretowane są jako groźby pod adresem naszego kraju, Unii Europejskiej i państw – członków tak zwanej „koalicji chętnych”, których celem jest zadanie „strategicznego ciosu Rosji”.

Mizerna kondycja psychiczna

W audycjach Władimira Sołowiowa wybrzmiewa chęć przygotowania obywateli Federacji Rosyjskiej do stawienia czoła militarnej ekspansji Zachodu. Sołowiow doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że potencjał państw chcących wojować z Rosją przewyższa potencjał ekonomiczny i militarny tego kraju. Stąd też uświadamia Rosjanom, iż w przypadku zepchnięcia Rosji do przysłowiowego „narożnika” zostanie ona zmuszona do użycia broni jądrowej, co w Polsce i nie tylko w Polsce interpretowane jest jako „grożenie bronią nuklearną”. Dowodzi to, mizernej kondycji psychicznej społeczeństw karmionych tego typu propagandą.

Różne formy patriotyzmu 

Jednostki wybitne w polskim społeczeństwie nie dają sobie wmówić, że wojna na Ukrainie to „nasza wojna”. Nie dają sobie wmówić, że należy uczestniczyć w krucjacie „koalicji chętnych”. Te wybitne jednostki, w różny sposób demonstrują swój słuszny sprzeciw. Przykładowo, politolog Tomasz Jankowski, redaktor kanału „Wbrew Cenzurze” i publicysta „Myśli Polskiej”, demonstracyjnie wyjeżdża do Rosji, gdzie spotyka się z Rosjanami, rozmawia z nimi, udziela wywiadów. Przekonuje Rosjan do Polski i Polaków! Jest ambasadorem pojednania i pokoju pomiędzy narodami. Inny polski patriota zwolennik państwa narodowego, zawodowy aktor wraz ze swoim przyjacielem, wykorzystując modny sposób komunikacji, zainicjowany twórczością raperów, w swoich programach autorskich demonstruje swój sprzeciw wobec współczesnej polskiej rzeczywistości. W konsekwencji obaj ścigani są karnie pod fałszywymi zarzutami. Oskarżycielom sugerowałbym wsłuchanie się w twórczość raperów i porównanie słów ich piosenek ze słowami i stylem Wojciecha Olszańskiego i Marcina Osadowskiego. Paru innych patriotów, stara się przedstawić absurdalność oskarżeń, co utrwala w swojej autorskiej audycji odważny dziennikarz Jarosław Augustyniak Dziś Kamraci a jutro każdy z nas – czas represji politycznych.

Sprzeciw wobec obłędu

W obronie oskarżonych zarówno przed gmachem sądu oraz wewnątrz budynku, zebrał się tłum protestujących. Ważnym zdarzeniem jest przybycie polityka Samoobrony, byłego posła na Sejm RP, naukowca, nauczyciela akademickiego, politologa, doktora Mateusza Piskorskiego. Więźnia politycznego, przetrzymywanego w areszcie wydobywczym blisko trzy lata, któremu prokuratura nie była wstanie przedstawić zarzutów popełnienia przestępstwa! Obecność Piskorskiego w tym miejscu i w tym czasie ma istotną wymowę, ponieważ symbolizuje solidaryzowanie się z ludźmi sprzeciwiającymi się likwidacji państwa polskiego i wciąganiu Polski i Polaków w niechcianą wojnę z Rosją. Symbolizuje heroizm, bohaterstwo i odwagę, niezbędną dla zachowania polskiej tożsamości narodowej. Jest sprzeciwem wobec obłędu i szaleństwa władzy.

Norma czy obłęd?

Ze swej strony, oświadczam, że nie jestem zwolennikiem aktorsko wyrażanej ekspresji przez Wojciecha Olszańskiego i Marcina Osadowskiego w ich audycjach i wystąpieniach realizowanych słownictwem raperów. Nie jestem taki nowoczesny. Nie lubię rapu, pewnych słów i zachowań. Niemniej jednak doceniam wysiłki obu tych panów na rzecz zachowania państwowości Polski i ich szczerej troski o zachowanie pokoju. Troski o nie wciąganie Polski do mogącej nastąpić wojny. Podzielam głoszone przez nich hasło: to nie nasza wojna!!!

Roger Bastide w dziele Sociologie des maladies mentales twierdzi, że w społeczeństwie, które popadło w obłęd, ludzie odbiegający od powszechnie występującej, uznawanej normy często są tymi, którzy swoim niekonwencjonalnym działaniem starają się budzić zdrowego ducha narodu. Są ludźmi, którzy pragną go uratować!

Eugeniusz Zinkiewicz

Redakcja