Rosja ma ponad tysiąc lat i długą historię dyplomatyczną. Część obaw Rosji może wynikać z ignorancji amerykańskich elit na temat rosyjskiej historii i jej wrażliwości na rzeczywiste lub domniemane zagrożenia obcą inwazją.
Wielu Amerykanów pamięta ogromny dramat, który rozegrał się podczas prezydentury Kennedy’ego, kiedy Sowieci umieścili kilka rakiet na Kubie. Specjaliści od polityki zagranicznej wciąż mówią o tym, jak blisko byliśmy III wojny światowej. Amerykanie, którzy nie znają lub nie uznają historii Rosji, nie są w stanie zrozumieć rosyjskiego myślenia, co naraża na szwank ich zdolność do zawierania porozumień z Rosją.
Po upadku Związku Radzieckiego amerykańskie elity polityczne obiecały, że nie przesuną NATO na wschód, do krajów byłego Układu Warszawskiego. Za każdym razem, gdy kolejne państwo byłego Układu Warszawskiego było dodawane do NATO, Rosjanie narzekali, a Zachód zbywał te skargi wzruszeniem ramion. Uważali, że Rosja jest zbyt słaba z powodu ich walki o powrót do zdrowia po rujnujących latach sowieckich. Postawa Waszyngtonu była następująca: „Więc co zamierzacie z tym zrobić?”
Amerykańscy przywódcy spędzili również lata na angażowaniu się do znudzenia w groźby osłabienia lub rozbicia Rosji, zrujnowania rosyjskiej gospodarki, zmiany rosyjskiego reżimu – i, oczywiście, nałożyli dziesięciolecia niekończących się sankcji. Takie zachowanie podważyło zaufanie niezbędne do negocjowania w dobrej wierze.
Po rozpadzie Związku Radzieckiego Rosjanie pragnęli zostać włączeni do Zachodu. (Naiwnie wierzyli w naszą narrację o pokoju, demokracji i wolności, nawet gdy angażowaliśmy się w niekończące się wojny). George H.W. Bush zapewnił Gorbaczowa, że USA nie mają zamiaru antagonizować Rosji i że NATO jest organizacją obronną. Kiedy Rosjanie wycofali swoje wojska z krajów Układu Warszawskiego, Gorbaczow otrzymał zapewnienie, że NATO nie skorzysta z tego wycofania. Układ Warszawski powstał w 1955 roku jako odpowiedź na utworzenie NATO w 1949 roku. Od samego początku postrzegali NATO jako zagrożenie.
Nawet po tym, jak amerykańscy eksperci pomogli zrujnować postsowiecką rosyjską gospodarkę, Rosjanie chcieli być naszymi przyjaciółmi. Niektórzy Rosjanie byli i nadal są nieufni wobec amerykańskich motywów i działań. Ich obawy, że NATO nie jest ściśle defensywne, potwierdziły się podczas operacji Deny Flight w latach 1993-1995, operacji Deliberate Force w 1995 roku oraz w 1999 roku, kiedy administracja Clintona użyła NATO do bombardowania części byłej Jugosławii. Przykład Jugosławii nie był tylko jednorazowym przypadkiem. NATO, o którym Gorbaczow i Jelcyn byli przekonani, że jest defensywne, brało również udział w okupacji Iraku (2003) i zniszczeniu Libii (2011).
To agresywne użycie teoretycznie defensywnego sojuszu szło w parze z amerykańską dyplomatyczną nieudolnością. Stany Zjednoczone pogwałciły i anulowały porozumienie Clintona z Koreą Północną z 1994 r. oraz umowę z Rosją w sprawie Aktu Stanowiącego. W 2002 roku George W. Bush jednostronnie wycofał się z traktatu antybalistycznego z 1972 roku, który był wynikiem SALT I. Władimir Putin zaproponował wówczas wspólne przedsięwzięcie polegające na stworzeniu uniwersalnego systemu antybalistycznego, aby uniknąć nowego wyścigu zbrojeń. Administracja Busha odrzuciła tę ofertę.
Porozumienie George’a W. Busha z 2003 r. w sprawie normalizacji stosunków z Libią zostało zignorowane w 2011 r., kiedy kampania bombardowań administracji Obamy (przy użyciu NATO) zniszczyła ten kraj. Libia jeszcze się nie podniosła. W 2014 roku USA wsparły zamach stanu na Ukrainie, który obalił prezydenta Wiktora Janukowycza, którego uznano za zbyt przyjaznego Rosji. Rosja wkroczyła do Donbasu, aby chronić rosyjskojęzyczną ludność, która była atakowana przez siły ukraińskie. Kiedy Rosjanie okrążyli siły ukraińskie w bitwie o Iłowajsk, Zachód poprosił o zawieszenie broni, które zostało skodyfikowane w porozumieniu Mińsk I. W 2015 r. powstało porozumienie Mińsk II mające na celu zakończenie działań wojennych.
Rosjanie latami skarżyli się, że Ukraińcy nie przestrzegają porozumienia Mińsk II, a Zachód dozbraja i wzmacnia ukraińską armię z NATO. Larry Johnson opublikował listę ćwiczeń NATO na Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatnich dwóch dekad. W 2023 r. Angela Merkel, która była głównym uczestnikiem negocjacji w Mińsku, przyznała, że kupują one tylko czas, aby wzmocnić ukraińskie wojsko do walki z Rosją. Jest to główny powód, dla którego Rosja nie daje się nabrać na kolejne porozumienie o zawieszeniu broni.
W 2018 r. administracja Trumpa jednostronnie wycofała się ze Wspólnego Kompleksowego Planu Działania Obamy z Iranem z 2015 r. Traktat ten miał na celu zapewnienie świata, że Iran nie tworzy broni nuklearnej. W 2019 r. USA jednostronnie wycofały się z traktatu o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych średniego zasięgu z 1987 r. W tym samym roku finansowana przez rząd USA Rand Corporation opublikowała raport zatytułowany „Rozszerzanie Rosji”, który zawiera 350-stronicowy opis możliwych działań mających na celu zaszkodzenie lub osłabienie Rosji.
W 2020 r. USA jednostronnie wycofały się z traktatu o otwartych przestworzach z 1992 r., który miał na celu zapewnienie pewnej przejrzystości w rozmieszczaniu sił jądrowych. Rosjanie nie zapominają również o różnych kolorowych rewolucjach wznieconych na ich peryferiach przez USA i ich popleczników.
W grudniu 2021 roku Rosja złożyła ofertę pokojową w celu powstrzymania postępów NATO na Ukrainie. Stany Zjednoczone całkowicie to zignorowały, ponownie przyjmując zmęczoną pozę: „Więc co zamierzacie z tym zrobić?” Rosyjscy przywódcy pokazują koalicji USA i NATO, co Rosja może i zrobi. Świat został poddany nieustannej kampanii propagandowej, w której głoszono, że rosyjska gospodarka jest słaba i bliska załamania, a armia Federacji Rosyjskiej jest źle wyszkolona i źle wyposażona, walcząca łopatami. Twierdzenie, że Rosji skończą się rakiety do lata 2022 roku, wydaje się teraz głupie. Armia ukraińska stale traci grunt pod nogami od czasu niepowodzenia zorganizowanej przez USA ofensywy latem 2023 r.
Porozumienie stambulskie z marca/kwietnia 2022 r. o zakończeniu wojny w pierwszych tygodniach spotkało się ze sprzeciwem Zachodu. W 2022 roku Victoria Nuland ujawniła, że USA wspierają laboratoria biologiczne na Ukrainie. Jest też lista bolesnych doświadczeń historycznych, które wpływają na rosyjskie myślenie.
W 1941 roku, kiedy nazistowska armia niemiecka zaatakowała Związek Radziecki, przekroczyła tereny dzisiejszej Ukrainy z południowym natarciem w kierunku Stalingradu. W samej tylko obronie Stalingradu zginęło ponad milion Sowietów. Nazistowskie natarcie na północ w kierunku skraju Moskwy przecinało tereny dzisiejszej Polski i Białorusi. Armia Napoleona przebyła podobną trasę w drodze do Moskwy w 1812 roku, a setki tysięcy Rosjan zginęło w walce o wyparcie jego armii z powrotem do Francji. Rosjanie ponieśli blisko milion ofiar broniąc Moskwy przed nazistami.
W sumie 26 milionów obywateli radzieckich zginęło w walce z nazistami w II wojnie światowej. Armia Radziecka była również odpowiedzialna za około 80 procent strat po stronie Wehrmachtu. Stany Zjednoczone straciły ponad 400 000 Amerykanów na obu teatrach II wojny światowej, co jest ogromną tragedią, ale tylko niewielki ułamek strat sowieckich.
Wpływ, jaki przerażające doświadczenia historyczne wywarły na rosyjską psychikę, jest dla Amerykanów niezrozumiały. Amerykanie wciąż z przerażeniem patrzą na śmierć 3000 obywateli zabitych 11 września 2001 roku i w atakach na Pearl Harbor w 1941 roku. Radzieckie straty i cierpienia w czasie wojny światowej były wielokrotnie większe niż wszystkie straty i straty USA we wszystkich naszych wojnach w całej naszej 250-letniej historii.
Istnienie wojsk i broni ofensywnej na Ukrainie i w Polsce stanowi realne zagrożenie dla Rosjan. Jest to instynktowny strach wynikający z gorzkiej historii inwazji, zwłaszcza inwazji nazistów w 1941 roku i potwornych cierpień, jakich doświadczyli podczas tej wojny. Do tego dochodzi długa historia złamanych porozumień i zachodnich prowokacji – wszystko to powoduje dalsze wahania w negocjacjach.
O ile oczywiste jest, że Rosjanie przez lata zachowywali się źle, o tyle nie można lekceważyć gróźb, prowokacji i materialnego wsparcia dla wojny ze strony USA i NATO jako realnych przeszkód w uregulowaniu konfliktu. Scott Horton napisał niedawno 800-stronicową książkę opisującą dekady amerykańskich prowokacji. Oprócz licznych traktatów i porozumień, które Stany Zjednoczone złamały, amerykańscy przywódcy zadali ostatnio szczególnie poważny cios międzynarodowej wiarygodności kraju. Podczas głośnych wezwań do zawieszenia broni, zakończenia wojen, wynegocjowania ugody itp., USA są podejrzewane o umożliwienie ukraińskiego ataku w głębi terytorium Rosji. Atak ten nie miał poważnego wpływu na wynik wojny rosyjsko-ukraińskiej, ale uszkodził rosyjskie bombowce strategiczne, które wchodzą w skład triady nuklearnej tego kraju. Wyobraźmy sobie, co by było, gdyby jakiś kraj przeprowadził atak na amerykańską bazę dowództwa lotnictwa strategicznego i uszkodził amerykańskie bombowce B-52. Podniosłoby się ogromne oburzenie za wojną.
Wkrótce po tej katastrofie, podczas negocjacji z Iranem na temat jego programu nuklearnego, amerykańskie przywództwo umożliwiło izraelskiemu uderzeniu na przywódców Iranu. Wielu irańskich przywódców zostało zabitych, a kolejni stali się celem ataków, w tym jeden z negocjatorów, który przygotowywał się do spotkania z amerykańskim zespołem dyplomatycznym kilka dni później. Po izraelskim ataku, Stany Zjednoczone, przy wielkim entuzjazmie ze strony zwykłych podżegaczy wojennych, zbombardowały niektóre irańskie instalacje nuklearne. Czy w ten sposób będą prowadzone negocjacje w przyszłości?
Tego rodzaju zachowanie narusza wielowiekowe normy dyplomatyczne. Kto będąc świadkiem tego przebiegłego i destrukcyjnego zachowania, zaufa Stanom Zjednoczonym, że będą negocjować w dobrej wierze? Co oznacza umowa z USA?
George D. O’Neill Jr.
Członek zarządu American Ideas Institute, który wydaje „The American Conservative”
Za: The American Conservative
Fot. kremlin.ru