variaZmartwychwstanie

Redakcja8 godzin temu
Wspomoz Fundacje

Wielkanoc to w tradycji chrześcijańskiej najważniejsze święto – symbolizuje triumf życia nad śmiercią. Jest przesłaniem nadziei dla wszystkich wiernych. Ewangelia wg. Św. Marka mówi:

„Po swym zmartwychwstaniu, wczesnym rankiem w pierwszy dzień tygodnia, Jezus ukazał się najpierw Marii Magdalenie, z której wyrzucił siedem złych duchów. 10 Ona poszła i oznajmiła to tym, którzy byli z Nim, pogrążonym w smutku i płaczącym. 11 Ci jednak słysząc, że żyje i że ona Go widziała, nie chcieli wierzyć.

Potem ukazał się w innej postaci dwom z nich na drodze, gdy szli do wsi. 13 Oni powrócili i oznajmili pozostałym. Lecz im też nie uwierzyli.

W końcu ukazał się samym Jedenastu, gdy siedzieli za stołem, i wyrzucał im brak wiary i upór, że nie wierzyli tym, którzy widzieli Go zmartwychwstałego.

I rzekł do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!  Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; 18 węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie».

Po rozmowie z nimi Pan Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga. Oni zaś poszli i głosili Ewangelię wszędzie, a Pan współdziałał z nimi i potwierdził naukę znakami, które jej towarzyszyły”.

Dla niewierzących, szanujących tradycję – Wielkanoc jest z kolei symbolem rodzącego się życia, po zimie przychodzi wiosna, świat budzi się do życia. Jest jednak i trzecia postawa – wytwór komercjalizacji i totalnej laicyzacji. Dla takich ludzi nie ma znaczenia ani wymiar religijny świąt Wielkiej Nocy, ani szanująca ich uczucia i tradycję postawa laicka, dla nich liczy się tylko czas wolny i możliwość zwiększonej konsumpcji. Tak jak Święta Bożego Narodzenia przekształcono w Wielkie Zakupy, tak samo, choć w nieco mniejszej skali, dzieje się w przypadku świąt Wielkiej Nocy. Dla tych ludzi ważniejsze jest przejście obok, przeczekanie (np. na Wyspach Kanaryjskich) czasu zamkniętych sklepów i spowolnionego tempa życia. Ktoś powie – to nieuchronne, takie mamy czasy. Być może, ale spójrzmy na inne cywilizacje – islamską czy żydowską. Tam społeczeństwa, nawet ich zlaicyzowana część, uznaje tradycję religijną za ważny i niezbywalny element tradycji swoich narodów i społeczności. Na Zachodzie natomiast zaczyna dominować tendencja do „odcięcia się” od „ciemnoty” i „zabobonu”. To droga donikąd.

Jan Engelgard

fot. Bazylika Grobu Pańskiego

Myśl Polska, nr 15-16 (13-20.04.2025)

Redakcja