Grecki termin phobos – strach, nieprzyjaźń, w literaturze przedmiotu jest najczęściej błędnie utożsamiany z uprzedzeniami opartymi na stereotypach i włączany do struktury tego zjawiska.
Należy sądzić, że fobia rodzi się na gruncie danego modelu kulturowego i wynika z nieznajomości, niezrozumienia i nieakceptacji innej, nieznanej kultury. Modele kulturowe zakładają, że społeczeństwo zachowuje wiedzę o sobie i na tej podstawie ocenia inne grupy narodowe i społeczne reprezentujące odmienne modele kulturowe. Stereotyp natomiast stanowi system powierzchownych obserwacji, uogólnionych przekonań oraz jest zbiorem niepotwierdzonych informacji. Niekiedy zostaje nazwany stereotypem kulturowym, który imituje wiedzę społeczną. Takim stereotypem posługują się: polityka, środki masowego przekazu, propaganda. Nie poddają się mu tylko ci, którzy dobrze znają obcą i swoją kulturę. Stereotyp jest oczywiście związany z nieznajomością obcej kultury, jednak nie pełni on tak ważnej funkcji w stosunkach międzynarodowych jak fobia.
Problem wizerunku Rosji w polskim przekazie posiada bogatą literaturę, zarówno polską jak i rosyjską. Wspólną cechę tych opracowań stanowi kryterium historyczne. Uwaga skupiona jest na szacunkowych charakterystykach: państwa rosyjskiego, ustroju społecznego, systemu władzy, obyczajach, cechach charakteru narodowego, wyznaniu. Źródłem badań jest polskie piśmiennictwo, literatura, myśl filozoficzna i czasopiśmiennictwo, począwszy od późnego średniowiecza do współczesności. Tego rodzaju badania ograniczają się do zreferowania obserwacji Polaków na temat Rosji, na podstawie których obserwatorzy wygłaszają oceny oparte na kryteriach skodyfikowanych na gruncie polskiej kultury. Abstrahując od warunków historycznych towarzyszących wypowiadanym sądom (wojny XI-XVII w., zagrożenia w. XVIII, zabory, okres międzywojenny, II wojna światowa i czasy PRL, III RP) polska historiografia, literatura, filozofia wykreowały karykaturalny wizerunek Rosji.
Często badacze posługują się kryteriami politologicznymi. Przywołując wydarzenia historyczne dowodzą, że sprzyjały one powstaniu systemu przekonań rusofobicznych, na podstawie których zbudowana została ideologia.
Przykład mogą stanowić publikacje Olega Niemienskiego, pracownika Instytutu Słowianoznawstwa RAN, który twierdzi, że polska rusofobia występuje w postaci spójnej ideologii: „Szczególny zespół idei i pojęć, który ma własną strukturę, historię rozwoju oraz swoje typowe przejawy”. Niemienskij skupia uwagę na geopolitycznym problemie oddziaływania Polski na Ukrainę i Białoruś (projekt Gidroyca-Mieroszewskiego).
Używa też współczesnej nomenklatury obecnej w rosyjskim i zachodnim dyskursie politologicznym, jak: polityka pamięci, czy polityka historyczna. Jednak nie zauważa, że za używanymi terminami ukrywa się, nieuświadamiana przez Polaków, ujemna ocena obcej niezrozumiałej kultury. Naszym zdaniem z ideologią polska rusofobia nie ma nic wspólnego. Diagnoza Niemienskiego mieści się w pojęciu doktryny państwa, ma charakter politologiczny, odnosi się do wydarzeń natury politycznej. Jednak wiadomo, że problemy natury politycznej można rozwiązać a polska rusofobia ma charakter stały. Dlatego należy postawić przeciwstawną tezę: to nie historia i polityka zrodziły polską rusofobię, ale to właśnie rusofobia wpływała na historyczne i polityczne decyzje i idee a także sprzyja powstaniu stereotypów. Na dowód można podać przykład równie złożonych stosunków politycznych Polski z Czechami czy Prusami/Niemcami i Austrią, w stosunku do których nie została wykreowana tak gruntowna fobia.
Większość prac na temat polskiej rusofobii oparta jest na badaniach symptomów a nie przyczyn tego zjawiska. Opisy obrazu Rosji w polskim piśmiennictwie i myśli nie wyczerpują zagadnienia, jednak mogą posłużyć jako swego rodzaju pole informacyjne dla metodologicznie poprawnego przestudiowania problemu. Należy próbę zdiagnozowania oprzeć nie na wydarzeniach czy wypowiedziach (ich aktualność i kontekst historyczny prędko ulegają zmianie), ale postarać się ukazać je jako przykład, że istnieją głębokie różnice w tradycji kulturowej. Różnice te dotyczą rozumienia tego: kim jest człowiek, jaką rolę odgrywa w świecie, w jaki sposób buduje więzi społeczne, czym dla niego jest państwo, w jakich kategoriach postrzega świat – przestrzennych czy czasowych. Model kulturowy oparty na wymienionych kryteriach kształtuje się w czasie, dojrzewa, krystalizuje się.
W miarę tej krystalizacji kontrastuje się wyraźniej z innymi modelami kulturowymi. Różnicę w sposobie opisu Rusi widzimy między kronikami: Kadłubka, Długosza, Stryjkowskiego czy pamiętnikami XVI i XVII w., co analizuje Jerzy Waszkiewicz a literaturą romantyczną. Kroniki skupione są na pochwale oręża polskiego, z tej pozycji deprecjonują bohaterstwo Rusów. U Długosza pojawiają się już pierwsze oznaki uprzedzenia do prawosławia i mocne przekonanie o prawie Polski do posiadania zachodnich ziem ruskich. Pamiętniki utrwalają obraz Moskwy jako państwa despotycznego a jego mieszkańców dziedzicznie skłonnych do zniewolenia. Romantyzm buduje wizje ofiary i oprawcy. Znajdujemy w nich także zdecydowanie negatywny wizerunek Kościoła i obrzędowości prawosławnej, który utrwala się w literaturze końca XVIII wieku i nabiera cech mesjanistycznych w wieku XIX. (Z. Feliński, B. Limanowski, A. Czartoryski). Przechodzenie na islam w okresie sojuszu z Turcją w czasach wojny krymskiej było przez społeczeństwo polskie odbierane z rezygnacją, jednak nie z potępieniem tak jak to miało miejsce w przypadku konwersji na prawosławie.
Stawiając tezę, że polska rusofobia ma źródło w nieznajomości odmiennej kultury postaramy się udowodnić, że jest ona w znikomym stopniu uwarunkowana kryteriami geopolitycznymi, czysto historycznymi czy charakterystyczną dla sąsiadów idiosynkrazją.
Czas/przestrzeń
„Polaków drażni niechęć Moskwy do uznawania Polski za równoprawnego partnera politycznego w regionie” – pisze Niemienski5. To stwierdzenie może stanowić asumpt do rozważań na temat przestrzennego i czasowego stosunku do rzeczywistości. Rosyjski badacz sądzi, że Polacy, podobnie jak Rosjanie, walczą o przestrzeń Ukrainy i Białorusi. Ale dla Polaków istotny jest czas, który poświęcili na spolszczenie (przystosowanie do kultury łacińskiej) tych społeczeństw. Dla Rosjan dzieje mają natomiast walor przestrzenny.
Także imperializm rosyjski, z istoty swojej przestrzenny, Polacy traktują w kategoriach temporalnych. Królestwo Polskie po 1815 roku było odrębnym państwem. Aleksander I był królem polskim, podobnie jak August II Sas czy Zygmunt II Waza. Jednak tylko władza Aleksandra I w rozumieniu polskiej historiografii rozumiana jest jako okres niewoli. Znaczenie ma fakt, że władca jest przedstawicielem innej kultury i ten okres w polskich dziejach ma już odmienny desygnat. Ilustruje to również sytuacja, w której Polska po roku 1989 prędko przeszła z bloku wschodniego, który Polacy postrzegali jako niewolę, do zachodniego, gdzie wolność też jest ograniczona, choć to ograniczenie ma to inny wymiar. Nieporozumienia na tym tle dotyczą też radzieckiej inwazji 17 września 1939 r. Dla Rosjan ważny jest aspekt przestrzenny, dla Polaków historyczno-moralny.
O temporalnym sposobie rozumienia historii przez Polaków świadczą słowa prezydenta Bronisława Komorowskiego: „Jako Polak, historyk i polityk twierdzę, że to, że my domagamy się prawdy i sprawiedliwości, to jest konieczność a także moralny i polityczny obowiązek nie tylko wobec nas samych, ale i w stosunku do zwykłych Rosjan… Wtedy poczujemy wiatr, który napełni żagle naszego najbardziej ambitnego planu polityki wschodniej”. Z tego cytatu wynika, że Polacy chcą mieć władzę nad czasem historycznym, nie nad przestrzenią. Tu jest mowa o przemianach w czasie historycznym, o konieczności modernizacji Ukrainy, Białorusi i Rosji. Niemożliwe jest opanowanie przestrzeni rosyjskiej, ale modernizacja – to inna kwestia.
Przestrzenną perspektywę odziedziczyła kultura ruska od Greko-Bizancjum. „Na Wschodzie chrześcijaństwo nabrało cech typowych dla religii świata Wschodu z jego absolutyzacją jedności przestrzennej świata, stąd jego oczywista statyka, niezmienność ideologiczna i instytucjonalna, słaba adaptacyjność do dynamiki historycznej” – podkreśla Elena Jakowlewa, która badała kategorię czasu i przestrzeni w języku rosyjskim. Igor Kondakow pisze: „rosyjska historia kultury jest często odbierana jako stosunkowo niezmienna, „zamrożona” struktura, jako topologia, która jest zorganizowana nie tyle w czasie, ile w przestrzeni wartościowo-semantycznej” .
Cywilizacja europejska, do której Polska się zalicza, nie odnosi się wyłącznie ani do historycznie „czystej” serii (lokalnych) cywilizacji, ani do Wszechświata Chrześcijańskiego. Jest procesem i wynikiem usuwania sprzeczności między chrześcijańskim uniwersalizmem a cywilizacyjnym lokalizmem, jest historycznym kompromisem między nimi. Ta sprzeczność została uwewnętrzniona w tak zwanej „cywilizacji europejskiej”, nadając jej dynamizm. Od XVII wieku w kulturze zachodniej racjonalizm napędzał historię, oczekując od niej realizacji idei postępu i zmiany w zakresie ludzkich potrzeb i ideałów. Polacy formalnie wyznają ten ideał, choć nie w pełni do niego przystają. Jednak z punktu widzenia naszego zagadnienia istotne jest stwierdzenie, że z pozycji tego ideału oceniają rosyjską przestrzeń kulturową.
Człowiek
W artykule „Rusofobia jako ideologia” Oleg Niemenski zauważa, że rusofobia jest ideologią zachodnią, w której: „Naród rosyjski posiada pewne unikatowe właściwości. Rosjanie wydają się niezdolni do wszystkiego, co stanowi godność człowieka wśród innych narodów”. Tutaj widzimy słuszną intuicję i błędny wniosek. Intuicja dotyczy zachodniego źródła rusofobii i uwag o „wyjątkowych właściwościach” narodu, a błąd polega na tym, że tezę tę badacz zamyka w pojęciu ideologii, którą wymiennie nazywa mitem.
Definicja istoty człowieka w kulturze jest ściśle związana ze światopoglądem. Ontologizm w rozumieniu człowieka pozostawał cechą wspólną dla starożytnych i chrześcijańskich Greków. W prawosławiu do dziś istota człowieczeństwa rozumiana jest jako dziedzictwo ontologicznej pozycji człowieka, a nie jego ewolucji w czasie. Starożytni Grecy rozumieli człowieka jako część wszechświata, dlatego konieczne było tego wszechświata badanie/zrozumienie (paidea). W przeciwieństwie do Greków, Rzymianie widzieli siebie jako renowatorów otaczającego świata, aktywnych twórców dziejów Rzymu – centrum świata, misjonarzy cywilizacji wśród prymitywnych grup etnicznych.
W kulturze ruskiej rozumienie człowieka opierało się na praktyce doświadczenia monastycznego i patrystycznego. Hesychazm i przebóstwienie są podstawą antropologii prawosławnej. Później ważną rolę odegrało również krytyczne podejście do zachodniej myśli filozoficznej i teologicznej. Przyczyniło się to do postrzegania zagadnień antropologicznych nie tylko z perspektywy eschatologicznej, ale także kulturowej, społecznej i politycznej.
Antropologia łacińska ukształtowała się pod wpływem bł. Augustyna i jego Wyznań. Doświadczenie Augustyna nie ma nic wspólnego z nauczaniem Ojców Kościoła Wschodu o przebóstwieniu człowieka. Człowiek, według Augustyna, „proch ziemi” pozostaje człowiekiem. „Człowiek to tylko jego ja, osoba z bytem, wiedzą i wolą”. Augustyn był pierwszym teologiem łacińskim, który zwrócił uwagę na historyczne znaczenie człowieka. Później Tomasz z Akwinu napisał „Persona est relatio” (osobowość jest relacją). Osobowość z taką reprezentacją przekształciła się w indywidualną „osobę fizyczną”. Drugim fundamentem zachodniej antropologii jest racjonalizm, który znosi równowagę między dwoma poziomami natury ludzkiej: metafizyczną i empiryczną.
Prawosławna nauka o przebóstwieniu paradoksalnie została w sposób prymitywny wykorzystana przez ideologię komunistyczną, która mówiła o przemianie człowieka i świata. W komunizmie ludzki logos zakorzenił się w ideologii, która wykorzystywała ortodoksyjną ideę hipostazy dążącej do pokonania indywidualistycznego egoizmu i ukierunkowywała ją na realizację tych planów. Komunizmowi stosunkowo łatwo było stworzyć specjalną „eschatologię”, która uwodziła perspektywą przemiany świata. Powstała swoista kenotyczna ufność w ideologię, która zrodziła nawet męczeństwo, gdzie ofiary były składane w imię przyszłych korzyści. Rosyjska socjolog Ksenia Kasjanowa podkreśla, że postawa poświęcenia jest charakterystyczna dla charakteru Rosjan. Ma to często tragiczne konsekwencje, ale także ewokuje kulturowy archetyp.
Państwo/społeczeństwo
Ze względu na obecność negatywnych opisów Moskwy w polskiej literaturze XVI w. przyjęło się uważać ten czas za początek polskiej rusofobii. Literatura tego okresu rzeczywiście zawiera liczne opisy Moskowii. Musimy jednak pamiętać, że jest to okres licznych wojen Rzeczypospolitej z Moskwą. Ofensywy wojenne w XVI-wiecznej Europie były na porządku dziennym. Mogła im oczywiście towarzyszyć propaganda wywołująca nienawiść do wroga, ale rusofobia jest zjawiskiem bardziej złożonym. Źródłem do analizy są kroniki polskie, drukowane raporty i pamiętniki Polaków z wypraw wojennych przeciwko Moskwie. Wydaje się, że takie źródła mogą służyć jedynie jako materiał do odtworzenia obrazu Moskwy czy później Rosji w polskiej literaturze danego okresu. I ten cel badawczy wyznaczyło sobie wielu autorów. (D. Karnauchow, Agnieszka Królczyk).
Znajdziemy tu zarówno „czarny mit” Iwana Groźnego, jak i „koncepcję Rosji jako zbrodniczego państwa na nieludzkiej ziemi”, „symbol „niewolnictwa i tyranii” oraz „głównego wroga wolności w Europie”. Jednak wszystkie te sądy można przypisać rusofobii, zbudowanej na nieznajomości pryncypiów kultury ruskiej. Pod wyżej wymienionymi sformułowaniami kryje się istotny przedmiot rozumowania. Dotyczy różnic w pojmowaniu znaczenia państwa i wolności w kulturach prawosławnych i łacińskich.
Bł. Augustyn postawił szereg pytań, które stanowiły podstawę rzymskiego rozumienia państwa. Kontynuując starożytną myśl o zasadzie prawa naturalnego, dostosował ją do nauki chrześcijańskiej. Bóg jest dla niego źródłem zasady prawnej. W pismach bł. Augustyn przedstawił główne postanowienia doktryny teokratycznej, które miały głęboki i trwały wpływ na polityczną i prawną naukę Kościoła. Specyfika myślenia Augustyna o państwie wiąże się z przekonaniem, że bez upadku pierwszego człowieka państwo nie powstałoby, gdyż nie byłoby dla niego potrzeby. Ludzie są grzeszni, a to wpływa na strukturę państwa. Tworzy to dynamikę poglądów Kościoła katolickiego na państwo i prawo, ich związek z sytuacją historyczną i polityczną na świecie, relację między Kościołem a państwem. Na pierwszy plan wysuwa się prawo, które reguluje wszystko.
Cechą charakterystyczną nurtu augustiańskiego była historyczna perspektywa myślenia i brak perspektywy eschatologicznej. Teokracja w Civitas Dei rozumiana jest jako prawo i treść życia religijnego jednostek i społeczeństw. Wcielenie Boga nie jest celem absolutnym, a jedynie sposobem przywrócenia prawa złamanego grzechem człowieka. Bóg ustanowił tylko zasadę państwa, natomiast tworzenie i funkcjonowanie określonych państw zależy od ludzi, których Bóg obdarzył wolną wolą.
W encyklice z 20 czerwca 1888 r. Libertas praestantissimum (O wolności człowieka) Leon XIII dostrzegł pozytywne aspekty niereligijnego liberalizmu, prawa człowieka do wolności i demokracji parlamentarnej. W efekcie warto podkreślić, że od połowy XX wieku Watykan mówiąc o państwie coraz częściej dotyka problemu demokracji. Obserwujemy poczucie postępu w stosunku do państwa w nauczaniu Kościoła. Rosyjska doktryna państwa jest dziedzictwem bizantyńskim. Powstawała przez wieki pod wpływem dogmatów chrześcijańskich, począwszy od czasów Konstantyna. Kontynuacją była idea Moskwy III Rzymu.
Państwo, podobnie jak cały stworzony świat, jest nasycone energiami Boga i widziane jest z perspektywy eschatologicznej, jako przestrzeń zbawienia. Dziś wpisują się w główny nurt takich poglądów: Aleksander Sołżenicyn (Rosja w zapaści), Metropolitan Joann (Snyczew) (Rosyjska symfonia. Eseje o rosyjskiej historiozofii), Władimir Bolszakow (Aspekty rosyjskiej cywilizacji), Michaił Nazarow (Tajemnica Rosji), Aleksander Panarin (Cywilizacja prawosławna w globalnym świecie), książki wieloautorskie: Spory epoki Putina, Rosja i Europa. Doświadczenie analizy katedralnej, Rosyjska Doktryna i Projekt Rosja. Autorzy ci budują jednorodną perspektywę przeszłości i na podstawie tego stanowiska oceniają wydarzenia historyczne.
Nowoczesna liberalna demokracja i mondializm są obce tradycjom kultury rosyjskiej. Współczesna doktryna rosyjska jest kontynuacją myślenia w kategoriach imperium rosyjskiego. Uznano za konieczny powrót do stanu ideokratycznego. Widać nawiązanie do tradycyjnych, sprzed reformy Piotra I, relacji między Kościołem a państwem. Tak ścisłą współpracę, nawet w katolickiej Polsce, ocenia się jako naruszenie zasady rozdziału Kościoła i państwa.
Wolność
Charakterystyczną cechą polskiego obrazu społeczeństwa rosyjskiego jest wiara w dziedziczny brak szacunku dla wolności. Podniesienie tego problemu wynika z faktu, że kwestia wolności jednostki jest głównym problemem antropologii zachodniej. Siergiej Awierincew rozumienie wolności w kulturze zachodniej nazywa etyką regulowaną, która niszczy wszelkie aspiracje, jakie mogłyby wznieść człowieka ponad jego własny pożytek.
Wolność w kulturze prawosławnej nie jest zwykłym wyborem między dobrem a złem, to wewnętrzna wolność od zewnętrznych uwarunkowań. Wolność zewnętrzna nie tylko nie wywyższa człowieka, dlatego przede wszystkim troska o prawa człowieka nie może być jedynym celem. Podstawowymi zasadami etyki społecznej powinny być: służba i pokora, a nie kreatywność i wolność. Współczesny świat rozumie wolność w ograniczonym sensie jako społeczno-polityczną.
Polska tradycja pojmowania wolności jest uwarunkowana z jednej strony kulturą łacińską, z drugiej zaś zakorzenionym prawem wolności szlacheckiej i polską historią. Rozbiory i okres komunistyczny kojarzone są z niewolą. Dlatego wolność ma przede wszystkim znaczenie historyczne i kulturowe, które zrosło się z rozumieniem wolności osobistej. Roman Dmowski nazwał dążenie szlachty do nieograniczonej wolności osobistej główną wadą narodową Polaków. W czasie niewoli rodziły się inne wady: brak poczucia odpowiedzialności, bierność polityczna, humanitaryzm doktrynerski, degenerujący mesjanizm.
Podsumowanie
Warto tu przytoczyć przykład stanowiska wyrażonego przez niewątpliwie polskiego patriotę – Adama Mickiewicza podczas wykładu o literaturze słowiańskiej w College de France. Interpretacja stosunków polsko-rosyjskich jest tak uczciwa, że odsłania przed analitykami prawdziwe oblicze stosunku Polaków do Rosji: „Polska i Rosja reprezentują nie tylko dwa terytoria, ale dwie idee krążące wśród ludów słowiańskich, idee, które w ich realizacji zmierzają do absolutnej dominacji i wzajemnie się wykluczają. W zmiennych kolejach walki, która urzeka, różne kraje i ich mieszkańcy dążą do identyfikacji z jedną lub drugą z tych idei, a pierwotny pogański dualizm rasy i języka rysuje tutaj nowy element rozwoju. Nie ma plemienia, nie ma słowiańskiej ziemi, w której nie można byłoby rozpoznać przedstawicieli tych dwóch wrogich stron. Można scharakteryzować te dwie tendencje, połączyć je z dwoma różnymi ośrodkami, korelować z ruchem dwóch przeciwstawnych esencji tylko na podstawie zasad duchowych. Skoro ten ogólny ruch odbywa się w zupełnie innych kierunkach, to jego wynikiem są dwie religie, dwa dialekty, dwa alfabety, dwie diametralnie przeciwstawne formy rządów ”.
Konfrontacja rosyjskiej i polskiej tożsamości jest gruntem, na którym wyrosła rusofobia, która w polskiej kulturze przybiera różne formy. Przykład literatury wysokiej, jednocześnie reprezentującej wzniosły ton polskiego patriotyzmu – Dziady Mickiewicza (część III) zawiera hierarchiczny obraz interesującego nas problemu. Polski badacz twórczości poety Bogusław Dopart, tak charakteryzuje to zjawisko:
„Mickiewiczowski ogląd Rosji w omawianym poemacie jest zdeterminowany przez założenia romantycznej literatury narodowej, wyrażającej pamięć, więzi i racje pewnej wspólnoty historycznej, symbolicznej, etnicznej. Jednak nigdy dosyć podkreślać, że rola wieszcza i przewodnika narodu nie umiejscawia twórcy Dziadów w kręgu heroldów wrogości i siewców nienawiści. Wszystko, co należy do działu zemsty, ślepego rozjątrzenia uczuć, niegodziwego tyrteizmu (dotyczy to szczególnie Sceny I, więziennej) staje się elementem prawdy psychologicznej, jednocześnie podlegając etycznemu osądowi i kategorycznemu odrzuceniu” .Eklektyzm często występujący w podejściu do tematu polskiej rusofobii przejawia się w przetasowaniu argumentacji opartej na źródłach czysto literackich ze stereotypowymi wyobrażeniami. Nie zawsze jest możliwe umieszczenie między nimi znaku równości.
Prof. Hanna Kowalska-Stus
Autorka jest kulturoznawcą i literaturoznawcą, wykładowcą Uniwersytetu Jagiellońskiego i PWSZ w Oświęcimiu. W 1986 roku obroniła pracę doktorską na Wydziale Filologicznym UJ pt. Rosyjski wiersz duchowny jako jeden z przejawów kultury religijnej starowierów pomorskich. Stopień doktora habilitowanego uzyskała w 1998 na podstawie rozprawy Kultura staroruska XI-XVI w. Tradycja i zmiana.
Myśl Polska, nr 51-52 (15-29.12.2024)