FelietonyZinkiewicz: Politycy emanacją narodu

Redakcja2 miesiące temu
Wspomoz Fundacje

Przed laty Janusz Korwin Mikke opowiedział o przeprowadzonych badaniach Polaków. Z badań tych wynikało, że ponad połowa z grupy badanych miała trudności ze zrozumieniem zwykłego, prostego rozkładu jazdy, czyli czegoś, co jest banalnie proste!

Przez wiele lat sądziłem, że to jest jakiś żart, bzdura. Wypowiedziana w ramach kolejnego eventu tego byłego posła na Sejm RP. Nie dawałem wiary w to, żeby nie móc prawidłowo odczytać i zrozumieć tak prostego przekazu informacji, jakim są rozkłady jazdy.

Olśnienie

Czytając pewną „perełkę”, pod moim felietonem Dla tych, którzy żywią i bronią… komentarz wyrażony przez poirytowanego czytelnika, z uwagi na niezrozumienie prostego, krótkiego tekstu, doznałem iluminacji! Olśnienia, iż rzeczywiście statystyka poziomu zrozumienia nawet tak banalnego przekazu syntetycznych informacji, jakim jest prozaiczny rozkład jazdy, jest prawdziwa!

Słuchając publicznych wystąpień polskich polityków kierowanych do elektoratu, zrozumiałem dlaczego facet, który na scenie poczuł się feldmarszałkiem, wygłaszającym paranoiczne obraźliwe oświadczenia pod adresem mocarstwa nuklearnego, otrzymuje brawa na stojąco. Zaś inny mówiący o niezniszczalności amerykańskich czołgów Abrams, zakupionych przez Polskę w dużej ilości, otrzymuje burzę braw.

„Słudzy Ukrainy” przebici

Słuchając tego typu wypowiedzi, często przychodzi mi na myśl fraszka Na pewnego Polaka: „Patrz, Kościuszko, na nas z nieba! – raz Polak skandował i popatrzył nań Kościuszko, i się zwymiotował” (Konstanty Ildefons Gałczyński, 1934 rok).

Po zmianie ekipy rządzącej w Polsce sądziłem, że niefortunna wypowiedź rzecznika Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Łukasza Jasiny z 29 marca 2022 roku „Jesteśmy sługami narodu ukraińskiego”, nie zostanie „przebita”. Myliłem się! PrzebiłPaweł Kowal: Ludobójstwo na Wołyniu nie obciąża Ukrainy”.

Bzdety to standard

Polskich polityków, obnaża bezwstydnie demonstrowana ignorancja. Przed laty pewien polityk aspirujący do władzy, wypowiadając się pogardliwie na temat generała Jakowa Kedmiego, byłego szefa służb specjalnych Izraela – Nativ, raczył powiedzieć, że on nie zna języka rosyjskiego. W sytuacji, gdy ten urodził się, wychował i wykształcił w… Moskwie (sic!).

W polskiej polityce to standard, mówienie trzy po trzy… Żenujące jest to, ponieważ tego typu bzdety, mówią niejednokrotnie ludzie tak zwani wykształceni. Z tytułami naukowymi…

Z oślej ławki do polityki

Jeden z moich kolegów, Adam, jest wykładowcą akademickim z wieloletnim stażem. Przyjaźnimy się od ponad 35 lat. Onegdaj, przed laty zaprosił mnie na uczelnię, w której pracował. Akurat tak się złożyło, że w trakcie naszego spotkania egzaminował studentów. Pewien student, zdający egzamin poprawkowy, nie był w stanie odpowiedzieć na żadne z pytań. Profesor w ramach egzaminu poprosił studenta o przytoczenie 10 przykazań Bożych… Student nie potrafił ich w pełni  wymienić. Profesor podał studentowi jego indeks i poprosił o samoocenę. Wpisanie samemu oceny… Zażenowany student spodziewał się wszystkiego, ale nie tego! Wiadomo mi, że ten, egzaminowany jak wyżej w przeszłości mężczyzna, obecnie jest politykiem.

Nie zdążą się tym razem spakować

Rzadki głos rozsądku głoszony przez pisarza, poetę Tomasza Grygucia, jest głosem wołającego na puszczy, w który należy się uważnie wsłuchać, ponieważ szczerze mówi o nowej fazie konfrontacji między Zachodem a cywilizowaną częścią świata i związanym z tym niebezpieczeństwem.

W dniu 29 lutego br. prezydent Władimir Putin w Orędziu do Zgromadzenia Federalnego, zapowiedział użycie broni jądrowej w razie „interwencji przeciw Rosji“. Nie sądzę, aby polscy politycy nieustannie prowokujący do konfliktu z mocarstwem nuklearnym zdawali sobie sprawę z konsekwencji swoich czynów. Analogicznie jak większość Polaków, nie potrafiących zrozumieć logiki prostego rozkładu jazdy. Zaleszczyki 2.0? Obawiam się, że nie zdążą się nawet spakować, bowiem prędzej wyparują.

Eugeniusz Zinkiewicz

Redakcja