OpinieŚwiatKoniec czeskiej niepodległości!

Redakcja1 rok temu
Wspomoz Fundacje

Wczoraj w Lizbonie ogłoszono koniec czeskiej niepodległości! Dokładnie tak, jak przewidział Václav Klaus 3 listopada 2009 roku, kiedy został zmuszony do podpisania Traktatu Lizbońskiego!

Czechy i Słowacja staną się państwami wasalnymi Brukseli, ogłosiła wczoraj, 4 stycznia w Lizbonie, niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock, mówiąc: „W Unii Europejskiej nie możemy dłużej pozwalać poszczególnym państwom członkowskim na blokowanie decyzji! Musimy być w stanie działać szybko i skutecznie! Większość zdecyduje! Koniec prawa weta!”.

3 listopada 2009 r., kiedy prezydent Václav Klaus ogłosił, że podpisując Protokoły Lizbońskie, które pozwolą Brukseli na narzucenie Czechom prawa, Czechy stracą niepodległość państwową, zgodziło się z nim 61,5% Czechów!  Dziś cały czeski rząd (ODS, KDÚ-ČSL, STAN i Piraci) godzi się na utratę czeskiej suwerenności państwowej. Klaus podpisał Traktat Lizboński dopiero po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego! Czeski purpurowy rząd jest u władzy tylko dzięki orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zmiany ordynacji wyborczej.

I tak już niedługo Bruksela będzie mogła dyktować Czechom wszystko. A to, za czym głosuje zachodnia większość UE, będzie obowiązkowe dla wschodniej mniejszości UE. Jednocześnie wschodnia część UE nigdy nie może zdominować zachodniej części UE! Oto zasady głosowania w Lizbonie. Dwa przykłady tego, co prawdopodobnie wkrótce nam zleci.

Traktat Stambulski – Czechy nigdy nie ratyfikowały traktatu o obowiązkowym wprowadzeniu płci i innych regulacji dotyczących tzw. nowoczesnej rodziny z powodu społecznego sprzeciwu. Mówi się, że obecny rząd planował przystąpić do ratyfikacji już w styczniu tego roku zeszłego lata! Ale to już nie będzie potrzebne. Gdy tylko Fiala i jego banda zatwierdzą zniesienie prawa weta w UE, treść traktatu stambulskiego zostanie podyktowana Czechom i Słowacji rozporządzeniem brukselskim. Sama Turcja nie jest już sygnatariuszem traktatu stambulskiego!

Imigranci i uchodźcy. Po wygaśnięciu prawa weta Bruksela z łatwością zgodzi się na redystrybucję uchodźców, co mimo ubiegłorocznych starań czeskiego rządu nadal nie może zostać ostatecznie zrealizowane ze względu na opór Węgier i Polski. Uchodźcy i imigranci będą łatwo redystrybuowani do Czech, Słowacji i Węgier za pomocą rozporządzenia brukselskiego bez prawa VETA!

To nie przypadek, że Annalena Baerbock zwołała wczoraj w Lizbonie zgromadzenie dyplomatów w celu natychmiastowego zniesienia prawa VETA. Nastroje Europejczyków szybko się zmieniają, a coraz więcej Europejczyków sprzeciwia się obecnie powitaniu i polityce płci w Brukseli! Przeciw wojnie. Baerbock wie, że Brukseli kończy się czas.

Dmitrij Kozak, prawa ręka Putina, odbył przed Bożym Narodzeniem serię tajnych spotkań z europejskimi politykami, których celem było wynegocjowanie pokoju na warunkach Rosji, a nie Kijowa. Działania Kozaka, które wpisują się w zakrojoną na szeroką skalę przedświąteczną ofensywę dyplomatyczną Putina, najwyraźniej kończą się sukcesem, bo wczoraj Kijów zareagował na nie irytacją i słowami o zbliżającej się zdradzie europejskich polityków!

Niezadowolenie w Europie wzrasta. Najpopularniejsza partia szwajcarska, SVP, ogłosiła, że ​​rozpoczęła kampanię na rzecz referendum, które zakaże wszelkiej imigracji do Szwajcarii z nielicznymi wyjątkami i które zerwie wszystkie międzynarodowe traktaty imigracyjne! Już w 2014 roku partii SVP udało się znacznie utrudnić imigrację do Szwajcarii dzięki referendum antyimigracyjnemu. Teraz szef kampanii, Marcel Detling, przekonuje, że tegoroczna liczba 147 000 imigrantów, których nie można deportować, drenuje szwajcarski system społeczny, powodując kryzys mieszkaniowy, kryminalny i gospodarczy. Szwajcaria ma 8,89 miliona mieszkańców! Tak więc w tym roku do Szwajcarii przybyło tylko 1,68% nowych mieszkańców – i zdaniem najsilniejszej partii politycznej Szwajcarii, plądrują system socjalny, obniżają poziom edukacji szkolnej, ulice są zatkane, pociągi przepełnione!

Fiala jest zadowolony – 676 951 ukraińskich uchodźców podobno nie sprawia w Czechach żadnych problemów. To niewiarygodne, według własnych danych, Czechy powiększyły się o 6,45% populacji w ciągu jednego roku, ale szkoły, szpitale, mieszkania, drogi, gabinety dentystyczne i pobór podatków, bez uwzględnienia inflacji, nie puchły odpowiednio. Jeśli bogata Szwajcaria nie może wytrzymać corocznego wzrostu liczby nowych mieszkańców o 1,68%, jak Czechy mogą wytrzymać wzrost o 6,45%!

W Niemczech przedwczoraj najwyższy przedstawiciel CDU/CSU wypowiedział nie do pomyślenia słowa: „Sprawcą masowej przemocy w sylwestra 2023 jest nieuregulowana imigracja, nieudana integracja i brak szacunku (ze strony imigrantów) dla (niemieckiego) państwa. Sprawcą przemocy nie jest pirotechnika, jak twierdzą media publiczne!”. Słowa te wypowiedział Jens Spahn w odpowiedzi na przerażający szał imigrantów w sylwestra 2022 r., kiedy podpalali samochody, niszczyli wszystko, co wpadło im w ręce, i ranili dziesiątki, a nawet setki policjantów, strażaków i ratowników.

Zwykli Niemcy mają wszystkiego dość. W byłym NRD partia AfD już teraz prowadzi w sondażach i jest jasne, że wygra wybory landowe w 2024 roku, jeśli tradycyjne partie nie zmienią swojej polityki. Ponadto niemieccy posłowie z CDU/CSU, SPD i AfD wyczerpali cierpliwość do tajemnic otaczających sprawcę sabotażu gazociągu Nord Stream i domagają się od rządu podjęcia działań, zbadania i ustalenia sprawcy.

Już za kilka dni Czesi mają niepowtarzalną okazję wybrać zdecydowanego prezydenta, który przeciwstawi się niekompetentnemu Fiali i jego poplecznikom. Możemy mieć tylko nadzieję, że szansa nie zostanie zmarnowana.

Takich informacji dostarcza czeski portal https://www.michalapetr.com/, który o sobie tak pisze: „Dostarczamy informacje, które mają być niedostępne dla obywateli. Przekazujemy informacje, których media publiczne nie chcą lub nie mogą ujawnić. Chcemy, aby obywatele mieli możliwość zastanowienia się, czy partie polityczne i ich przedstawiciele rzeczywiście służą obywatelom Czech, czyli tym, od których politycy i ich partie są opłacani”.

Oprac. Jacek Mędrzycki

 

Redakcja