Jak podaje dziennik Haaretz, ambasador Izraela w Rosji Alexander Ben Zvi został wezwany w piątek do złożenia wyjaśnień przez rosyjskiego wiceministra spraw zagranicznych Michaiła Bogdanowa po tym, jak Izrael wyraził poparcie dla Ukrainy po inwazji Rosji na ten kraj.
W środę Ministerstwo spraw zagranicznych Izraela wydało oświadczenie, w którym opowiedziało się za integralnością terytorialną Ukrainy. „Izrael podziela międzynarodowe obawy związane z krokami podejmowanymi na wschodzie Ukrainy i ma nadzieję, że zostanie znalezione odpowiednie, dyplomatyczne rozwiązanie, które przyniesie pokój i jest gotowy do pomocy, jeśli zostanie o to poproszony” – przekazano w komunikacie. W stanowisku resortu nie wspomniano bezpośrednio o rosyjskim zagrożeniu dla Ukrainy.
W czwartek minister spraw zagranicznych Yair Lapid potępił rosyjski atak na Ukrainę, nazywając go rażącym naruszeniem ładu międzynarodowego i powiedział, że Izrael jest gotowy do udzielenia pomocy humanitarnej obywatelom Ukrainy. W piątek premier Izraela Naftali Bennett w rozmowie telefonicznej z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim zaoferował Ukrainie pomoc humanitarną.
W piątek Lapid napisał na Twitterze, że rozmawiał ze swoją niemiecką odpowiedniczką Annaleną Baerbock o izraelskiej ofercie pomocy humanitarnej dla narodu ukraińskiego. W tym samym czasie minister ds. Diaspory Izraela Nachman Shai ogłosił pakiet pomocy w wysokości 10 milionów szekli (3,1 miliona dolarów) dla społeczności żydowskiej na Ukrainie.
Krótko po pierwszym oficjalnym oświadczeniu Izraela o poparciu Ukrainy przedstawiciel Rosji przy ONZ potępił izraelską okupację Wzgórz Golan i oświadczył, że Rosja nie uznaje zwierzchności Izraela nad tym terytorium. Wzgórza Golan są obszarem spornym pomiędzy Syrią a Izraelem, okupowanym przez to ostatnie państwo od wojny Jom Kipur w 1973r. Kwestia ta nabiera szczególnego znaczenia w kontekście ostatnich agresywnych działań Izraela wobec państwa syryjskiego.
/red/