Karol Nawrocki udzielił wywiadu Radiu Zet. Stwierdził, że rozmawia z duchem Józefa Piłsudskiego. Powiedział: ,,Wielokrotnie rozmawiamy ze sobą, właściwie każdego dnia. O Wojnie polsko-bolszewickiej roku 1920 i obecnej sytuacji międzynarodowej po ataku Federacji Rosyjskiej’’. Karol Nawrocki jest historykiem, ma tytuł doktora. Trudno podejrzewać go , o braki w wiedzy historycznej.
Prezydent Nawrocki jak katarynka mówi, o tym ze Federacja Rosyjska jest neoimperialna i neobolszewicka. W żaden sposób nie próbuje podjąć próby jakiegokolwiek dialogu z władzami Federacji Rosyjskiej. Tymczasem ludzie Piłsudskiego prowadzili w 1919 roku rozmowy w Mikaszewicach z bolszewikami. Owocem tych rozmów było to, że Polacy wstrzymali się od działań zaczepnych wobec bolszewików. Bolszewicy dzięki temu mogli się rozprawić z wojskami generała Antona Denikina. Piłsudski był sprytny i także prowadził rozmowę z białymi Rosjanami- rozmowy te nie przynosiły żadnych rezultatów w dużej mierze przez obstrukcje ze strony Piłsudskiego i jego ludzi niemniej lepszy udawany dialog jak obłąkana polityka braku prowadzenia jakichkolwiek rozmów ze strony Nawrockiego czy jego ,,przeciwników ‘’ z PO. 25 lipca 1932 Polska podpisała „pakt o nieagresji z ZSRR”. W tamtym czasie Polska była rządzona przez Piłsudskiego i jego ludzi, co dowodzi ze Piłsudski nie odrzucał pragmatycznych stosunków między Warszawą a Moskwą.
USA w ostatnim czasie znormalizowały swoje stosunki z Białorusią . Do Mińska przybył gen. Keith Kellog, prezydent USA Donald Trump złożył życzenia urodzinowe prezydentowi Białorusi Aleksandrowi Łukaszence. Jak sami Amerykanie przyznają Białoruś ma pełnić rolę pośrednika w rozmowach między USA a Federacją Rosyjską. Tymczasem Karol Nawrocki spotkał się ostatnio z była kandydatką na prezydenta Białorusi Swiatłaną Cichanouską. Mało kto już bierze udział na świecie, w operetce w postaci uznawania tej pani za prezydenta Białorusi. Dodajmy ze Swiatłana Cichanouska finansowana przez rząd PiS w kampaniach wyborczych wspierała ,,konkurentów ‘’ z PO. Parę dni później z byłą kandydatką na prezydenta Białorusi spotkał się Rafał Trzaskowski ,,konkurent ‘’ Karola Nawrockiego z wyborów prezydenckich. Trzaskowski spotkał się wtedy także z Georgette Mosbacher byłą ambasador USA w Polsce, która za rządów PIS de facto z Twittera rządziła naszą ojczyzną. Karol Nawrocki w żaden sposób nie sprzeciwił się obłąkanej polityce zamykania granicy z Białorusią przez rząd Donalda Tuska.
Piłsudski nigdy nie wspierał białoruskich nacjonalistów. Dwukrotny polski premier Józef Piłsudski nie wspierał idei powstania Białoruskiej Republiki Ludowej. 22 kwietnia 1919 Józef Piłsudski wydał „Odezwę do mieszkańców byłego Wielkiego Księstwa Litewskiego”. Przy wielu negatywnych ocenach polityki wschodniej Piłsudskiego odezwa, ta akurat była w interesie Polski. Celem tej odezwy było przyciągnięcie kresowych magnatów do idei budowy państwa polskiego. Dodajmy ze na czele polakożerczego nacjonalizmu litewskiego stał Jonas Basanavičius (Jan Basanowicz), który był Polakiem z pochodzenia. Autor flagi nacjonalistów białoruskich (biało-czerwono-białej) był wywodzący się z polskiej szlachty Klaudiusz Duż- Duszewski. Na temat polityki Nawrockiego wobec Litwy pisałem już na łamach ,,Myśli Polskiej’’. Bunt Żeligowskiego (generał Lucjan Żeligowski był człowiekiem Piłsudskiego) mówiąc współczesnym językiem był typową akcją hybrydową, działaniem w interesie Polski i Polaków.
Karol Nawrocki podobnie jak jego poprzednik w Belwederze jest sługą Ukrainy. Polityka Piłsudskiego wobec kwestii ukraińskiej była szkodliwa niemniej Polska nie była niczyim sługą i nic tu nie było za darmo. Zajrzymy do dokumentów 24 kwietnia 1920 roku została podpisana Konwencja Wojskowa między Rzecząpospolitą Polską a Ukraińską Republiką Ludową. Artykuł 10 mówi ,że ,,rząd ukraiński ponosi koszta wyekwipowania, zaopatrzenia i utrzymania oddziałów ukraińskich formowanych na terytorium Polski, którym czy to Naczelne Dowództwo Wojsk Polskich, czy to Polskie Ministerstwo Spraw Wojskowych okazało lub okazywać będzie pomoc w produktach, ekwipunku broni, amunicji i wszelkiego rodzaju materiale wojennym’’. Tymczasem dzisiaj Polska bez sprzeciwu Nawrockiego dostarcza wszystko za darmo kijowskiemu reżimowi .
Polski prezydent jest wpatrzony jak w obrazek w USA i tzw. „kolektywny Zachód”, tymczasem Piłsudski mówił, że ,,zachód jest parszywienki ‘’. Józef Piłsudski przy wielu wadach nie dążył do zwarcia jednocześnie z Berlinem i Moskwą mając przy tym nic nie znaczące wsparcie z Zachodu. Tymczasem Karol Nawrocki poucza niemieckiego kanclerza Fridricha Merza, który jest także podżegaczem Ukrainy ze za mało służy Ukrainie. Trudno posądzać prezydenta Karola Nawrockiego o brak wiedzy czy ignorancje. Myślę, że to co mówi o Józefie Piłsudskim jest cyniczne, i potrzebne by uzasadnić swoją prymitywną rusofobię.
Kamil Waćkowski