OpinieGala Fundacji Narodowej im. Romana Dmowskiego

Red.15 godzin temu
Wspomoz Fundacje
Byłem wczoraj na Gali Fundacji Narodowej im. Romana Dmowskiego w Warszawie. Było wspaniale jak co roku. Medalami Pamiątkowymi „Myśli Polskiej” uhonorowano wiele zasłużonego dla sprawy polskiej pułkownika Tadeusza Kowalczyka (Stowarzyszenie Spadkobierców Polskich Kombatantów II Wojny Światowej) i piszącego do „Myśli Polskiej” Włodzimierza Kowalika. Impreza miała mieć charakter kameralny, więc obecni byli tylko zaproszeni goście.

Redaktor naczelny „Myśli Polskiej” Jan Engelgard ogłosił wynik konkursu na najlepszą książkę o historii i myśli politycznej Narodowej Demokracji za rok 2024. W tym roku przypadła ona Wydawnictwu Ośrodka Myśli Politycznej z Krakowa, który wydał między innymi zbiór tekstów Stanisława Piaseckiego „Prosto z mostu” i Bohdana Wasiutyńskiego „Kryzys demokratyzmu”. Wśród wcześniej wydanych cennych pozycji znajdujemy między innymi: Zygmunt Balicki „Parlamentaryzm”, Władysław Grabski „Idea Polski”, Władysław Konopczyński „O wartość naszej spuścizny dziejowej”, Stanisław Kozicki „Pół wieku polityki demokratyczno-narodowej 1887-1939”, Jan Gwalbert Pawlikowski „O mesjanizmie i konserwatyzmie polskim” czy Jan Ludwik Popławski „Naród i polityka”.

Druga część spotkania była poświęcona prezentacji najnowszej książki prof. Stanisława Bielenia „Czas ryzyka w stosunkach międzynarodowych”. Książka zawiera teksty opublikowane na łamach „Myśli Polskiej” i „Sprawach Nauki”. Bywają książki, które trzeba mieć w swojej bibliotece i to właśnie jedna z takich pozycji. Profesor zaszczycił zebranych znakomitym wykładem na temat tego czym są stosunki międzynarodowe.

W spotkaniu udział wzięli członkowie Fundacji Narodowej im. Romana Dmowskiego oraz Klubów Myśli Polskiej (Poznań, Warszawa, Katowice, Gliwice, Będzin, Tarnów, Kraków, Głogów, Białystok, Szczecin, Łódź, Pabianice). Obecni byli również goście z prawa i lewa: Artur Zawisza, Marcin Masny, Robert Trzaska, Olaf Swolkeń, Włodzimierz Gorki czy Zbigniew Kaźmierczak.

Po spotkaniu udaliśmy się do gruzińskiej restauracji, gdzie nasze rozmowy trwały jeszcze przez wiele godzin.

Łukasz Jastrzębski

Red.