ŚwiatSzczypce Bidena

Redakcja1 dzień temu
Wspomoz Fundacje

Dla zneutralizowania zagrożeń rodzących się wraz z upadkiem Baszszara al-Asada i końcem własnej kadencji, prezydent USA Joe Biden wysłał na Bliski Wschód sekretarza stanu Anthony’ego Blinkena, który odwiedził Amman i Ankarę, oraz doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego Jake’a Sullivana, który udał się do Jerozolimy, Kairu i Doha.

Prezydent-elekt Donald Trump zdążył już natomiast oświadczyć 8 grudnia w swoich mediach społecznościowych, że USA nie będą się dłużej angażowały w regionie, co odczytane zostało oczywiście jako zagrożenie dla protegowanych dotychczas przez gwiazdy i pasy Kurdów na wschód od Eufratu.

Swoją jedenastą wizytę w regionie szef dyplomacji Waszyngtonu rozpoczął od spotkania 9 grudnia w stolicy Jordanii z ministrem spraw zagranicznych Królestwa Jafarem Hassanem. We wrześniu 2022 roku Waszyngton i Amman podpisały Memorandum zrozumienia na lata 2023-2029, w ramach którego gwiazdy i pasy zobowiązały się do przekazania państwu Haszymitów 10 mld USD na przeciągu siedmiu lat objętych postanowieniami dokumentu. Blinken podpisał podczas swojej wizyty porozumienie o przekazaniu przez USAID (ang. United States Agency for International Development) 845,1 mln USD do budżetu Jordanii.

W czwartek 12 grudnia Blinken spotkał się w Ankarze z prezydentem Recepem Tayyipem Erdoğanem a w piątek 13 grudnia z szefem anatolijskiej dyplomacji Hakanem Fidanem. Interesy obydwu państw na terenach na wschód od Eufratu są sprzeczne, bowiem USA wspierają tam „Syryjskie Siły Demokratyczne” (ang. Syrian Democratic Forces, SDF), których rdzeniem są Powszechne Jednostki Obrony (kurd. Yekîneyên Parastina Gel, YPG) będące miejscowym odłamem anarchistyczno-feministyczno-laickiej Partii Pracujących Kurdystanu (kurd. Partiya Karkarên Kurdistanê, PKK) od czterdziestu sześciu lat walczącej przeciw państwu tureckiemu, Turcja popiera natomiast islamistyczne bojówki, które zdobyły na SDF 1 grudnia Tall Rifat, 9 grudnia Manbidż, zaś 11 grudnia Dair az-Zaur.

W reakcji na postępy islamistów do Syrii przybył dowódca obejmującego kompetencją działania Bliski Wschód i Azję Centralną amerykańskiego CENTCOM gen. Michael Kurilla, który spotkał się tam z kurdyjskimi komendantami. Po tym spotkaniu, w niedzielę 12 grudnia, dowódca SDF Mazloum Abdi ogłosił w swoich mediach społecznościowych zawieszenie broni w Manbidż, skąd wycofana została zarządzająca miastem rada wojskowa i podlegające jej oddziały, będące miejscowym odgałęzieniem „Autonomicznej Administracji Północnej i Wschodniej Syrii” (tzw. Rożawy).

USA, Izrael i Kurdowie najbardziej obawiają się odrodzenia antyzachodniego Daesz, na którego pozycje od 8 grudnia USA dokonały siedemdziesięciu pięciu nalotów. Z kolei uderzenia izraelskie zniszczyły syryjskie magazyny broni, 90% obrony przeciwlotniczej tego państwa i jego marynarkę wojenną bazującą w Latakii, zaś Cahal zbliżyły swoje pozycje na Wzgórzach Golan na dwadzieścia pięć kilometrów od Damaszku.

Deklarowanym celem Blinkena jest promowanie idei syryjskiego rządu otwartego na mniejszości, na kobiety i na wartości liberalne. Zarówno Blinken jak i Sullivan popierają izraelską agresję. Ten ostatni spotkał się w Jerozolimie z Benjaminem Netanjahu oraz dyrektorami Mossadu i Szin Betu, forsując zawieszenie broni w Strefie Gazy. Podczas wizyt w Kairze i Dosze wysłannik prezydenta USA starał się z kolei forsować poparcie państw regionu dla rządu Syrii, który nie zagrażałby Izraelowi, zaangażował się w kampanię przeciw Daesz (w której wspierać by go miały inne państwa regionu – m.in. Egipt i Katar) i zaangażował się w proces polityczny z syryjskimi Kurdami mający na celu konstytucyjne umocowanie ich autonomii za Eufratem.

W przestrzeni między pięciu akwenami: morzami Czerwonym, Śródziemnym, Czarnym, Kaspijskim i Zatoką Perską gwiazdy i pasy dążą do zabezpieczenia bytu Izraela, rozbudowania związków państwa żydowskiego z sojuszniczymi państwami arabskimi, kontrolowania mocarstwowego wzrostu Turcji, zrujnowania resztek dotychczasowych wpływów Iranu w Lewancie, zachowania kontroli nad przesmykami sueskim, ormuskim i Bab al-Mandab.

W tym celu ustępujący prezydent USA stara się wziąć zwycięski w Syrii Hajat Tahrir asz-Szam w polityczne „szczypce” Blinkena i Sullivana. Być może jednak jest już dla Waszyngtonu za późno, by wyrwać z Syrii zagrożenie dla swych interesów nawet przy użyciu tak precyzyjnego narzędzia.

Ronald Lasecki  

fot. profil „X” Antony Blinkena

Redakcja