ŚwiatGalbraith: Jak Rosja skorzystała dzięki sankcjom

Redakcja2 miesiące temu
Wspomoz Fundacje

James Galbraith (na zdjęciu), ekonomista i profesor na Uniwersytecie Teksańskim w Austin, w przenikliwej analizie kwestionuje dominujące poglądy na temat zachodnich sankcji i ich rzekomego wpływu na Rosję.

Galbraith analizuje wyniki rosyjskiej i europejskiej gospodarki, które przeczą powszechnym przekonaniom. Poniżej podsumowanie jego wykładu:

Główne cele sankcji były wieloaspektowe, mówi Galbraith. Po pierwsze, Zachód próbował pozbawić Rosjan podstawy finansowania wojny, pozbawiając Rosję dochodów z eksportu. Po drugie, próbowano odciąć Rosji dostęp do krytycznych technologii. Strategia zakładała bowiem, że ludność cywilna i oligarchowie będą ostatecznie wywierać presję na rosyjski reżim. „Nadrzędnym celem było osłabienie rosyjskich zdolności wojskowych” – mówi Galbraith.

Sankcje nie spełniły ich oczekiwań. Pomimo twierdzeń zwolenników, że sankcje trwale osłabią Rosję militarnie i gospodarczo. Galbraith pyta, czy wprowadzające w błąd stwierdzenia nie są oparte na nieścisłościach faktycznych, błędnych interpretacjach lub błędnych analizach.

„Znaczącym aspektem polityki sankcyjnej było zmniejszenie przepływów rosyjskiej ropy, gazu i metali. Wbrew oczekiwaniom nie miało to istotnego wpływu na międzynarodową siłę nabywczą Rosji. Nawet przy mniejszej ilości sprzedanej ropy i gazu, Rosja zdołała sprzedać je po wyższych cenach, więc przychody z eksportu wzrosły, a nie spadły” – powiedział Galbraith.

Ponadto sankcje, które ograniczyły również import z Zachodu, doprowadziły do zmniejszenia wydatków na dobra konsumpcyjne po stronie rosyjskiej, co przyczyniło się do wzrostu nadwyżki na rachunku obrotów bieżących Rosji.

Sankcje miały sprawić, że Rosji zabraknie komponentów i sprzętu uważanego za niezbędny do prowadzenia działań wojennych. „Ale rozważny plan wojenny Rosjan przewidywał stworzenie zapasów takich komponentów jak półprzewodniki. Nie ma więc dowodów na to, że Rosjanom zabrakło ważnych komponentów”.

Sankcje zakłóciły produkcję niektórych towarów, takich jak samochody i sprzęt AGD, co doprowadziło do gwałtownego spadku wskaźników produkcji w 2022 r. Moce produkcyjne tych towarów pozostały jednak nienaruszone. „Zdolność do wytwarzania tych produktów nie zniknęła tak po prostu – fabryki, pracownicy, inżynierowie i menedżerowie nadal tam są. Niektóre konstrukcje i urządzenia musiały zostać wymienione z pomocą Chińczyków, aby linie produkcyjne mogły zostać ponownie uruchomione”. Być może Rosjanie nie przywrócili poprzedniej wielkości produkcji, ale to przyjdzie z czasem, jak twierdzi Galbraith. Będzie to już przemysł, który nie jest już zależny od Zachodu.

„Przed sankcjami rosyjska gospodarka była silnie zdominowana przez zachodnie firmy, zwłaszcza w sektorach takich jak motoryzacja, lotnictwo i fast foody. Wycofanie się tych firm, czy to pod presją, czy dobrowolnie, doprowadziło do przeniesienia byłych zachodnich aktywów na własność rosyjską” – kontynuował Galbraith.

Wbrew oczekiwaniom rosyjska gospodarka, napędzana niskimi kosztami surowców, nadal rozwija się bez zachodnich firm. Galbraith podkreślił: „Sankcje stworzyły możliwości rynkowe dla zdolnych rosyjskich firm na obszarze, który wcześniej był zdominowany przez firmy zachodnie”.

Przewaga nad Europą polega na tym, że rosyjska gospodarka idzie do dzięki niskim cenom surowców, ponieważ Rosja jest ogromnym producentem surowców. Sami Europejczycy zapłaciliby praktycznie dwa razy więcej za dostawy energii niż wcześniej.

Galbraith podkreśla, że ta transformacja gospodarcza Rosji nie miałaby miejsca bez sankcji. W 2022 r. rosyjskim władzom nie udało się wymusić wyjścia zachodnich firm i oligarchów. „Możliwości, jakie dają sankcje, sprzyjają długoterminowemu niezależnemu rozwojowi rosyjskiej gospodarki” – podsumował Galbraith.

Twierdzi on, że cele sankcji są nieosiągalne. „W przeciwieństwie do krajów wyspiarskich, takich jak Kuba, lub krajów zorientowanych na zasoby, takich jak Wenezuela, Rosja, ze swoim ogromnym obszarem, obfitymi zasobami, imponującą wiedzą naukową i technologiczną oraz globalnymi partnerami handlowymi, takimi jak Chiny, Brazylia, Meksyk, BRICS i kraje afrykańskie, była dobrze przygotowana do dostosowania się i przezwyciężenia wyzwań stawianych przez zachodnie sankcje”.

Nieoczekiwanym zwrotem jaki wywołały zachodnie sankcje, mające na celu izolację i osłabienie Rosji, było stworzenie warunków do niezależnego rozwoju rosyjskiej gospodarki. Konkluzja Galbraitha: „Sankcje stały się niezamierzonym prezentem dla Rosji. Sankcje nałożone przez Zachód odcięły Europę od zasobów, których potrzebuje, a jednocześnie odcięły Rosję od towarów, których nie potrzebuje i bez których może się obejść.

 Die Weltwoche (Szwajcaria)

fot. wikipedia 

James Kenneth Galbraith (ur. 29 stycznia 1952 w Nowym Jorku) – amerykański ekonomista. Obecnie jest profesorem w Lyndon B. Johnson School of Public Affairs oraz na Uniwersytecie Teksańskim w Austin.

Redakcja