Przygotowuję się do świąt. Gdy skończę tę pisaninę mam zamiar wytrzepać dywan i wymyć okna. Wiem, że tego chciałaby mama. Mamy już nie ma i te święta będą pierwszymi w życiu, które spędzę zupełnie sam. Smutne, ale co robić. Trzeba przeżyć, żeby dożyć. Zdarza się, że polityka wyrywa mnie z depresyjnego nastroju. Wybory prezydenckie nie budzą we mnie prawie żadnych emocji. Istotna będzie druga tura, a ja już na tym forum napisałem na kogo będę...