Zdaniem wielu komentatorów i politologów polska klasa polityczna realizuje od co najmniej kilkunastu lat neojagielońską wersję polityki regionalnej. Pod tym określeniem jakoby kryją się różne wersje „międzymorza” czy też „trójmorza”, czyli coś w rodzaju sojuszu państwa środkowo-wschodniej Europy, obejmującego zwłaszcza niektóre państwa powstałe w wyniku secesji albo samorozwiązania się ZSRR (Litwa, Łotwa, Estonia, Ukraina, Mołdawia) oraz byłe wschodnie „demoludy” (Węgry, Czechy, Słowacja i być może również Rumunia i Bułgaria). Wielkim nieobecnym w tej koncepcji jest...