PolskaŚwiatHolenderskie „nie” dla brukselskich szaleństw
Holandia ma nowy rząd. Jest on „populistyczno”-prawicowo-brukselosceptyczny. Złożony z Partii Wolności (PVV), Partii Ludowej na rzecz Wolności i Demokracji (VVD), Nowej Umowy Społecznej (NSC) oraz Ruchu Rolnik-Obywatel (BBB). Ostatnia partia jest czymś co przypomina wczesną Samoobronę Andrzeja Leppera. Wspomniane partie wprowadziły do holenderskiej izby niższej parlamentu odpowiednio 24, 20 i 7 przedstawicieli. Razem z PVV daje to 88 mandatów. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zapewne liczbę 88 uzna za nieprzypadkową. Wspomniane partie podpisały 26-stronicową...