Rzadko kiedy jakaś produkcja filmowa skierowana do masowego widza wzbudza na tyle istotne kontrowersje, że niemal każdy próbuje się do niej ustosunkować. Dodajmy: ustosunkowują się w pierwszej kolejności ci, którzy filmu nie widzieli i – jak publicznie deklarują – nie zamierzają go nigdy oglądać. Chodzi oczywiście o film „Zielona granica” w reżyserii Agnieszki Holland. Przyznać trzeba, że – niezależnie od ocen jej poglądów politycznych i oblicza światopoglądowego – jest to bez wątpienia postać dla polskiej...