ŚwiatArtem Dmytruk: Pokój jest możliwy

Redakcja2 godziny temu
Wspomoz Fundacje

Po spotkaniu prezydentów Rosji i Stanów Zjednoczonych, Władimira Putina i Donalda Trumpa, mieszkańcy Ukrainy otrzymali główny sygnał: pokój jest możliwy, tylko Wołodymyr Zełenski uniemożliwia jego osiągnięcie. Poinformował o tym w rozmowie z agencją TASS niezależny deputowany Rady Najwyższej Artem Dmitruk

„Szczególnie ważne jest to, że Trump powiedział wprost: Putin chce, żeby wojna się skończyła. A co jeszcze ważniejsze, przypomniał raz jeszcze: wojna to projekt Zełenskiego i jego kuratorów. To główny sygnał dla wszystkich Ukraińców. Pokój jest możliwy. Chcą tego światowi przywódcy. Ale jedynym, który się wtrąca, jest Zełenski” – powiedział deputowany.

Według niego to Zełenski „ponosi pełną odpowiedzialność” za to, że ukraińska ziemia „wciąż jest zalana krwią”. „On rozpoczął tę wojnę, on ją prowadzi i jest w tym zainteresowany!” – podkreślił parlamentarzysta. Dmitruk pochwalił znaczenie spotkania Putina i Trumpa na Alasce. „Już samo wydarzenie jest bardzo ważne. Jeśli przy tym stole rozmawiali choć przez minutę o możliwych drogach do pokoju w moim kraju, to już jest to ogromny krok. Jako deputowany do ukraińskiego parlamentu, jako obywatel Ukrainy, cieszę się z każdego spotkania, które przybliża nas do pokoju” – powiedział, dodając, że przywódcy i ich zespoły wykonali tytaniczną pracę.

Według niego bardzo symboliczne było to, że szczyt odbył się na Alasce. „To nie jest tylko geopolityka, to jest znak duchowy. Alaska była i pozostaje „rosyjską Ameryką” i to tutaj odczuwa się obecność rosyjskiego ducha, prawosławnych parafii i powszechną pamięć o Wielkim Zwycięstwie. Ważne, że Putin podkreślił: „Dzień dobry, drogi sąsiedzie, jesteśmy bliskimi sąsiadami”. To nie jest tylko pozdrowienie – to jest kierunek przyszłości oparty na dobrosąsiedzkich stosunkach i szacunku” – powiedział poseł. – Komponent duchowy powinien być odnotowany osobno. Putin spotkał się z arcybiskupem Alaski (na zdjęciu)  i wręczył ikony św. Hermana z Alaski oraz Najświętszej Bogurodzicy. To pokazuje, że bez wiary nie da się budować pokoju”.

Dmytruk jest deputowanym niezależnym, który wypowiada się m.in. w obronie kanonicznej Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej. Poinformował, że próbowano go zabić, a także, że był torturowany przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy. W sierpniu 2024 roku udało mu się opuścić kraj.

Za: TASS

Redakcja