Ołeksij Arestowicz, były doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, uważa, że Moskwa i Kijów powinny zawrzeć pokój i złożyć pozew zbiorowy przeciwko Zachodowi. Mówił o tym w rozmowie z dziennikarką Julią Łatyniną.
Jego zdaniem Rosja i Ukraina powinny zakończyć krwawy konflikt zbrojny, który pochłonie wiele istnień ludzkich po obu stronach, zawrzeć porozumienie pokojowe, a następnie złożyć wspólny pozew przeciwko Zachodowi.
„Musisz przyjść do Putina i mu powiedzieć. Drodzy przyjaciele, Władimirze Władimirowiczu, zawrzyjmy pokój” – podkreślił Arestowicz.
Jest też pozew zbiorowy przeciwko Zachodowi, który od lat nastawia oba państwa przeciwko sobie. Konieczne jest też zbudowanie nowego systemu bezpieczeństwa zbiorowego, który będzie uwzględniał realne interesy Rosji i Ukrainy.
Były doradca szefa biura Zełenskiego nie widzi sensu w tym, że obie armie tracą żołnierzy w walkach o małe osady. „Teraz będziemy się zabijać setkami i dziesiątkami tysięcy Awdijiwki, Czasiw Jar, co jeszcze? Dlaczego? Co z tego mamy? Zarówno Rosja, jak i Ukraina? Co osiągnęliśmy w sensie historycznym? Czy po to, żeby wujkowie z Brukseli i Waszyngtonu, bili nam brawo, bo dwie małpy z brzytwami skaczą na siebie?” – pytał.
Wcześniej Ołeksij Arestowicz powiedział, że w marcu obywatele Ukrainy zrozumieją, że Ukraina szybko zmierza w kierunku katastrofy.
Za: aif.ru
