OpinieJastrzębski: Wspomnienie gen. Skalskiego

Redakcja3 lata temu
Wspomoz Fundacje
105 lat temu urodził się jeden z Tytanów – Stanisław Skalski (1915-2004). Podporucznik pilot lotnictwa wojskowego II RP, major pilot Polskich Sił Powietrznych na Zachodzie, podpułkownik (ang. wing commander) Królewskich Sił Powietrznych, generał brygady pilot ludowego Wojska Polskiego, as myśliwski okresu II wojny światowej o najwyższej liczbie zestrzeleń wśród polskich pilotów. Odznaczony m.in. Krzyżem Złotym i Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari. Był członkiem Rady Naczelnej oraz Zarządu Głównego Związku Bojowników o Wolność i Demokrację, a także Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Współzałożyciel Zjednoczenia Patriotycznego „Grunwald”, Stowarzyszenia Ofiar Wojny, działacz Samoobrony Andrzeja Leppera (współzałożyciel Przymierza Samoobrona).
Aresztowany przez Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego pod fałszywymi zarzutami szpiegostwa. Od października 1948 do lipca 1949 podczas śledztwa był brutalnie torturowany przez oficerów MBP, m.in. Józefa Różańskiego-Goldberga i Adama Humera. 7 kwietnia 1950, po błyskawicznie krótkiej rozprawie, został skazany przez sędziego mjra Mieczysława Widaja na karę śmierci. Tuż po tym Stanisław Skalski odmówił skorzystania z możliwości napisania prośby o ułaskawienie. Bolesław Bierut wydał jednak ułaskawienie, o co starała się matka skazanego, w wyniku czego kara śmierci została zamieniona na dożywocie. W kwietniu 1956 roku został zwolniony z więzienia. Generał nie obraził się na Polskę Ludową, on wiedział że tak nie wolno. Został rehabilitowany i powrócił do wojska.
Mój wzór, który zaszczycił mnie i nakazał mówić sobie – per kolega. Przyjechali do Oświęcimia, a potem Bielska-Białej w trzech – generał Skalski, Generał Heda-Szary i Tadeusz Bednarczyk – przekonywali nas bardzo młodych ludzi by wstąpić do Samoobrony. Kilkugodzinne spotkanie było największą lekcja historii w moim życiu.
„Dzisiejsza Polska nie jest ani wolna, ani niepodległa. Zmieniliśmy tylko „wielkiego brata” na innego a właściwie innych. Kliki rządzące Polską po 1989 roku – czy zwą się lewicą czy prawicą – mają tych samych panów. Są to Waszyngton, Berlin, Bruksela a przede wszystkim międzynarodowe instytucje finansowe i gospodarcze. Nie o taką Polskę walczyłem. Nie o takiej myślałem gdy katowali mnie oprawcy z Humerem na czele. Nie o takiej myślałem siedząc w celi z karą śmierci. Nie chciałem Polski rozpasanego bogactwa i skrajnej biedy (…) panoszącego się obcego kapitału. Nie potrafię patrzeć jak dorobek kilku pokoleń Polaków sprzedawany jest za grosze obcym. Jeżeli mnie raziło podporządkowanie Polski Wschodowi, tym bardziej mnie razi podporządkowanie Zachodowi (…) żołnierz polski bił się zawsze nie tylko w obronie naszej Ojczyzny, ale i częstokroć „za wolność waszą” Co innego że często była to krew lana daremnie, bez wdzięczności tych, o niepodległość których walczyliśmy. Niemniej był to ogromny kapitał moralny. To do czego obecnie zmuszono Polaków jest hańbą. Występujemy w roli najgorszej – najemnika. Bijemy się nie o polski ale amerykański i izraelski interes. Wstyd mi przed Arabami (…) Nie wierzę żadnym partią solidarnościowym. Nadzieją jest jedynie Andrzej Lepper.”
fragment wywiadu, Ojczyzna – numer specjalny Nie dla UE, 15 maj 2003
„Po stokroć mówię tak dla protestów organizowanych przez Samoobronę i inne związki zawodowe. Popieram protesty skierowane przeciwko zbrodniczej i antypolskiej władzy KOR-owskiej. Z tymi najemnikami międzynarodówki kapitałowo-bankowej trzeba walczyć. To dzisiaj chłopi na czele z Lepperem kontynuują walę o wolną Polskę, o sprawiedliwą Polskę, które moje pokolenie prowadziło z okupantem niemieckim.”
fragment „Odezwy do rolników polskich” 2 luty 1999 rok
Łukasz Marcin Jastrzębski

Redakcja