PublicystykaBiernacki: Ukraińska Rzeczpospolita Polska
W jednym ze swoich opowiadań Michaił Bułhakow drwił z ówczesnych elit, które w groteskowy sposób manifestowały poparcie dla nowego, porewolucyjnego porządku. Posłużył się przykładami z branży wydawniczej, zapewne ubarwionymi przez siebie, gdy do każdego tytułu zaczęto dodawać słowo „czerwony”. Miesięcznik dla żeglarzy „Morze Czarne” zmieniono na „Czerwone Morze Czarne”. Poradnik dla górników „Węgiel” na „Czerwony Węgiel” itd. Po rewolucji Donalda Trumpa w polskiej rzeczywistości jest podobnie. Broń dla gangusów Co prawda rządzące nami patoelity nie...