Wielu komentatorów dostrzegało po zastrzeleniu Charliego Kirka całkowicie odmienne reakcje amerykańskiej i światowej lewicy od tych, jakie przejawiała ona po śmierci George’a Floyda w 2020 roku. Oczywiście, obydwa zdarzenia niekoniecznie sprzyjają doszukiwaniu się analogii. W pierwszym przypadku mieliśmy do czynienia z wykonaną z zimną krwią egzekucją na działaczu społecznym, natomiast w drugim z interwencją rozemocjonowanych policjantów wobec recydywisty, który próbował użyć sfałszowanego banknotu. Chcę podkreślić, że nigdy nie tłumaczyłem i nie będę tłumaczył przemocy policyjnej,...