KulturaPublicystykaDanek: Celnik Rousseau
W znakomitej, „tożsamościowej” książce „Rodzinna Europa” (1959), przywołując topografię przedwojennego Wilna, Czesław Miłosz pisze: „Handlowe żydowskie dzielnice przypominały podobne dzielnice na całym świecie i podlegały prawu reklamy, a więc frontony domów ozdabiała wielka ilość kolorowych szyldów, na których malarze umieszczali lwy i tygrysy jakby wzięte z obrazów Celnika Rousseau, rękawice, pończochy i biustonosze” [1]. Aby wyjaśnić, kim był ów Celnik Rousseau, którego bestiariusz zawędrował aż na szyldy wileńskich sklepów na wschodzie Europy, trzeba wpierw wypowiedzieć...