KsiążkiAleksandr Dugin, Manifest Wielkiego Przebudzenia i pisma czasu wojny
45,00 zł
Opis
Aleksandr Dugin, Manifest Wielkiego Przebudzenia i pisma czasu wojny – (tłumaczenie Mateusz Piskorski), str. 200, Warszawa 2022
Cena zawiera koszt przesyłki
PRZEDSPRZEDAŻ książki Manifest Wielkiego Przebudzenia i pisma czasu wojny, Planowany termin wysyłki 16.10.2022. Kupując książkę w przedsprzedaży oszczędzacie Państwo 10 złotych. Przy zamówieniach powyżej 5 szt. prosimy o kontakt ze sklepem (kontakt@myslpolska.info) w celu ustalenia indywidualnej ceny.
„Dlaczego wydajemy Aleksandra Dugina? Takie pytanie może paść, zawłaszcza teraz. Zamiar wydania tej książki mieliśmy na długo przed wybuchem wojny na Ukrainie. Po pewnych wahaniach zdecydowaliśmy się go jednak zrealizować. Po pierwsze dlatego, że tak czy inaczej Dugin jest obecny w przestrzeni publicznej. Każdy może łatwo dotrzeć do jego publikacji poprzez Internet. Nie ma więc sensu udawać, że Dugina nie ma. Po drugie, jego nazwisko stało się głośne po tym, jak w sierpniu br. dokonano zamachu na jego córkę. Wtedy pisały o nim wszystkie media, a dziennikarze wypowiadali różne opinie na jego temat nie znając jego twórczości, a posługując się z reguły utartymi stereotypami. Ponieważ zaś teksty Dugina prezentowaliśmy na łamach „Myśli Polskiej” i na naszym portalu od kilku lat – uznaliśmy, że zebrane w jednym tomie będą stanowić cenne źródło wiedzy na temat jednego z kierunków rosyjskiej myśli filozoficznej i historiozoficznej. Przy okazji dodajmy, że naszych czytelników zapoznajemy także myślą zachodnich realistów, takich jak prof. John M. Mearsheimer, piszących z zupełnie innego, czysto geopolitycznego punktu widzenia.
Czy to oznacza, że utożsamiamy się z przesłaniem, jakie niesie pisarstwo Dugina? Przede wszystkim jasno mówimy, że nie jesteśmy częścią tzw. ruchu eurazjatyckiego, albowiem jesteśmy spadkobiercami myśli politycznej Narodowej Demokracji. Z tego względu nie możemy utożsamiać się z innym nurtem ideowym, w tym przypadku tym reprezentowanym przez Aleksandra Dugina. Nie oznacza to jednak, że nie mamy prawa zapoznawać się z jego przemyśleniami, które dotyczą przecież najbardziej istotnych problemów współczesnego świata.”
Jan Engelgard