ŚwiatWielka Brytania i USA zaatakowały Jemen

Redakcja11 miesięcy temu
Wspomoz Fundacje

Wbrew opinii wielu wyniszczająca wojna światowa jest wciąż bardzo realna. Dzisiaj w nocy nastąpił atak Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych na Jemen.

Chodzi o osłabienie Jemenu, który jest sojusznikiem Iranu. Trzeba pamiętać, że wcześniej Wielka Brytania i Stany Zjednoczone wsparły Izrael, gdy ten rozpoczął wojnę z Palestyną (Strefa Gazy). Jemen jest rządzony przez wspierających Palestyńczyków Huti. W ramach wsparcia Palestyny Huti za cel ataków wybrali szlaki żeglugowe na Morzu Czerwonym.

Według Agencji Reuters uderzenie przeprowadzane jest przez samoloty, okręty nawodne i podwodne. Agencja AP podała, że atak prowadzony jest przede wszystkim przy użyciu rakiet Tomahawk. Naloty są prowadzone na kilka jemeńskich miast, w tym na stolicę Sanę oraz Al-Hudajdę, Sadę i Zamar. Informacje o ataku potwierdził prezydent USA Joe Biden – „Siły wojskowe USA i Wielkiej Brytanii, przy wsparciu Australii, Bahrajnu, Kanady i Holandii skutecznie przeprowadziły uderzenia w Jemenie na cele należące do rebeliantów Huti”.

Sytuacja jest poważna. Rosja domaga się zwołania Rady Bezpieczeństwa ONZ w związku z atakami USA, Wielkiej Brytanii i sojuszników na bazy Huti w Jemenie. Tej samej nocy doszło do ataków ukraińskich dronów w obwodach rostowskim, kałuskim, tulskim, woroneskim i saratowskim. Ukraińcy próbowali także zaatakować lotnisko wojskowe w mieście Engels. Były prezydent Rosji, obecnie wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa kraju Dmitrij Miedwiediew ostrzegł Ukrainę, że Moskwa użyje broni nuklearnej, jeśli Kijów obierze za cel wyrzutnie rakiet w Rosji. Miedwiediew napisał, że Ukraina, rozważając uderzenie w miejsca startu „ryzykuje naruszeniem paragrafu 19 podstaw polityki państwa Rosji w dziedzinie odstraszania nuklearnego”.

Z ust rządzących Polską polityków koalicji, jak i opozycyjnego PiS-u nie pada słowo pokój. Wręcz odwrotnie – cały czas słychać prowojenną narrację. Postsolidarnościowi dygnitarze cały czas wierzą w „niezwyciężoną siłę” euroatlantyzmu i dotrzymywania umów przez zachodnie mocarstwa. W tym czasie tysiące ludzi ginie w Palestynie, Jemenie i na Ukrainie.

Łukasz Jastrzębski

Redakcja