Zazwyczaj gdy wybucha konflikt pomiędzy dwoma państwami, głowy innych krajów opowiadają się po jednej ze stron. Decydenci państw tzw. Zachodu zawsze podkreślają, że każdy naród powinien mieć prawo do samostanowienia i możliwość wybierania własnego kierunku rozwoju. Jednocześnie przedstawiciele tych krajów ingerują w wewnętrzne sprawy państw, popierając tę stronę, której polityka jest dla nich korzystna. Wykorzystują przy tym także miękki sposób, na przykład cenzurę czasopism i książek czy niedopuszczenie do udziału reprezentantów państw, których polityka nie leży w ich interesie.
28 marca 2022 r. na spotkaniu z ukraińską poetką i dziennikarką Kateryną Babkiną organizowanym w Poznaniu, została ona zapytana o to jak należy oceniać rosyjskich autorów. Opowiedziała się ona za całkowitym wyeliminowaniem rosyjskiej kultury z życia publicznego. Trudno jest znaleźć racjonalny powód, dla którego pisarze czy sportowcy rosyjscy i białoruscy, niemający nic wspólnego z polityką, mieliby zostać wyłączeni ze świata kultury i sportu tylko dlatego, że reprezentują państwa, z którymi Ukraina jest skonfliktowana.
Brak reprezentantów z Białorusi i Rosji spowoduje, że środowisko sportowe będzie niepełne – tzw. Zachód stara się udawać, że te dwa państwa przestały odgrywać na świecie jakąkolwiek rolę, że ten region jest pozbawiony kultury i nie warto mu poświęcać należytej uwagi. Jest to też próba wyeliminowania sportowców z tych krajów, ponieważ każde międzynarodowe zawody sportowe są platformą do zdobycia uznania na arenie międzynarodowej.
Inną kwestią jest wykorzystywanie sportu jako platformę dialogu, ponieważ wykracza on poza granice polityczne i wspiera komunikację, prowadząc do potencjalnych otwarć dyplomatycznych. A kiedy takowe już się rozpoczną, to zawody sportowe posłużą jako środek do niwelowania podziałów politycznych. Przykładem jest tutaj dyplomacja pingpongowa, kiedy to Stany Zjednoczone i Chińska Republika Ludowej miały bardzo ograniczone stosunki dyplomatyczne z powodu zimnej wojny i różnic ideologicznych. W 1971 roku amerykańska drużyna tenisa stołowego przebywała w Nagoi w Japonii na mistrzostwach świata w tenisie stołowym, a podczas turnieju doszło do przypadkowego spotkania graczy z USA i ChRL, którzy okazali sobie nadzwyczajną serdeczność. Po turnieju chiński rząd zaprosił amerykańską drużynę tenisa stołowego do odwiedzenia Chin. Ta wizyta oznaczała pierwszą znaczącą interakcję między amerykańskimi i chińskimi urzędnikami od ponad dwóch dekad, a dyplomacja pingpongowa odegrała kluczową rolę w odwilży stosunków między oboma państwami, doprowadzając do normalizacji ich stosunków dyplomatycznych.
W Polsce niedawno odbyły się Igrzyska Europejskie, na których nie pojawili się reprezentanci ani z Białorusi, ani z Rosji. Jest to zaprzeczenie samego celu tego typu wydarzeń – rywalizacja na określonych zasadach, która wyłania zwycięzcę, przy jednoczesnej promocji kultury krajów. Polskie władze zapomniały lub nie chcą zauważać , że Białoruś i Rosja są narodami pod wieloma względami bliższymi Polsce niż Ukraina. Na szczęście nie wszystkim państwom udzielił się stan psychozy – w tegorocznym Wimbledonie biorą udział zarówno Aryna Sabalenka z Białorusi, jak i Daniił Miedwiediew z Rosji. Także w Igrzyskach Azjatyckich białoruscy i rosyjscy sportowcy będą rywalizować ze sportowcami z innych państw. Miejmy więc nadzieję, że Igrzyska Olimpijskie, które mają odbyć się w przyszłym roku we Francji, będą prawdziwymi zawodami, gdzie liczą się umiejętności i ciężka praca, a nie „polityczna poprawność”.
Jacob